piątek, kwiecień 19, 2024
Follow Us
poniedziałek, 06 wrzesień 2010 14:53

Budżet 2011 bez reform

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Budżet 2011 bez reform www.sxc.hu

Rząd wstępnie zaakceptował projekt ustawy budżetowej na przyszły rok. Deficyt budżetowy ma wynieść nieco ponad 40 mld zł, tj. o ponad 12 mld mniej niż zapisany na br. Zaś PKB ma wzrosnąć o 3,5 proc. w porównaniu do br. – do poziomu niemal 1,5 bln zł.

{jumi [*4]}Dług publiczny ma wynieść 54,4 proc. PKB, a zatem niemal na poziomie zakładanym w budżecie na br. Dokument opiera się o przygotowane przez Ministerstwo Finansów założenia na podstawie konserwatywnego scenariusza makroekonomicznego, co - wg rządu - umożliwi ograniczenie wystąpienia potencjalnych zagrożeń i innych niekorzystnych zjawisk finansowych. W założeniach do budżetu resort finansów uwzględnił szczególne uwarunkowania związane z powodzią, która dotknęła Polskę w maju i czerwcu br. Projekt, wstępnie zatwierdzony przez rząd, zostanie przekazany do konsultacji Komisji Trójstronnej do spraw Społeczno-Gospodarczych. Zapisane w dokumencie wskaźniki mogą jeszcze ulec korektom w trakcie dalszych prac nad nim – powiedziało „Gazecie Polskiej” biuro prasowe kancelarii premiera.

Ministerstwo finansów przy konstruowaniu budżetu na rok 2011 brało pod uwagę następujące podstawowe wskaźniki makroekonomiczne, w tym m.in.:

  • PKB w ujęciu realnym: wzrost o 3,5 proc.
  • średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem: 2,3 proc.;
  • przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej: 3359 zł;
  • nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej: 3,7 proc.;
  • realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej: 1,4 proc.;
  • nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw: 4,0 proc.;
  • stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku: 9,9 proc.

W celu obniżenia relacji deficytu do PKB do poziomu poniżej 3 proc. (wypełnienie zaleceń Komisji Europejskiej) rząd przewiduje wprowadzenie dyscyplinującej reguły wydatkowej, zgodnie z którą górny limit wydatków elastycznych i nowych wydatków sztywnych obliczany będzie na podstawie prognozowanego wskaźnika inflacji powiększonego o 1 punkt procentowy.

Największa partia opozycyjna - PiS - skrytykowała dokument. Szef jego klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak stwierdził: - Uwierzyliśmy premierowi Donaldowi Tuskowi, że Polska jest zieloną wyspą, że w związku z tym można brać kredyty, okazuje się, że mimo tego iż wzrost gospodarczy jest dodatni, to sytuacja finansów naszego kraju jest fatalna. W związku z tym - dodał - PiS chce - zapytać pana premiera Donalda Tuska o szczegóły sytuacji finansowej naszego kraju. Pos. Beata Szydło pytała na konferencji prasowej o planowaną likwidację ulgi budowlanej: - rząd planuje zlikwidować ulgę podatkową na materiały budowlane, twierdzi, że te pieniądze zostaną przeznaczone na budownictwo społeczne i socjalne. Stawiamy pytanie: w jaki sposób będzie to realizowane, skoro wiadomo, że będą to dodatkowe wpływy do budżetu, jednego worka budżetowego? PiS chce też wiedzieć, jakie środki zaplanował rząd w przyszłorocznym budżecie na usuwanie skutków tegorocznej powodzi. Wg PiS zamiast podwyżki VAT wprowadzony powinien zostać podatek od banków. W ten sposób można byłoby uzyskać około 7 mld zł, bez konieczności sięgania do kieszeni Polaków.

{jumi [*9]}

a