wtorek, kwiecień 16, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/24807.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/24807
środa, 05 październik 2016 00:00

POLIN: Tysiąc lat historii Żydów w Polsce Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
POLIN: Tysiąc lat historii Żydów w Polsce Fot. Cezary Rudziński

Po-lin! Po hebrajsku „tu spoczniemy" – rozpoczyna przewodniczka ponad dwugodzinne zwiedzanie stałej ekspozycji w muzeum Polin – 1000 lat historii Żydów polskich w Warszawie. Tłumacząc w sali wstępnej „Las" jego tytułową nazwę zgodnie ze starą żydowską legendą o ich przybyciu dziesięć wieków temu do kraju Mieszka.

Pomysł Polskiej Izby Turystyki wspólnie z dyrekcją tej placówki, aby zorganizować dla dziennikarzy, nie tylko warszawskich, specjalne zwiedzanie muzeum, okazał się przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę". Polin istnieje już co prawda trzy lata, ale jakoś tak zeszło, że wcześniej nie mogłem go obejrzeć.

Na terenie dawnego getta

Zachęcały do tego co prawda informacje o jego niezwykle ciekawej, multimedialnej ekspozycji. Zniechęcały natomiast o kompletach zwiedzających i problemach z kupnem biletów. Na podstawie relacji innych uznałem, że po raz pierwszy trzeba zwiedzić Polin z przewodnikiem, a dopiero później wracać do niego, aby bardziej szczegółowo poznać najbardziej mnie interesujące fragmenty dziejów społeczności żydowskiej w naszym wspólnym kraju. Ekspozycja jest bowiem tak bogata i interesująca, że tytułowe tysiąclecie dziejów można za pierwszym razem tylko trochę „liznąć".
Pierwszym zaskoczeniem dla tych, którzy są w tym muzeum po raz pierwszy, jest informacja, że ogromna stała wystawa w ośmiu częściach znajduje się na dwu podziemnych poziomach. Natomiast wielki, kilkupiętrowy gmach stojący na rozległym, wcześniej tylko porośniętym zielenią placu powstałym na ruinach getta między obecnymi ulicami Karmelicką i Zamenhofa oraz Anielewicza i Lewartowskiego, służy na debaty, konferencje, koncerty i inne spektakle oraz bogatą działalność Centrum Edukacyjnego. Ze starych obiektów we wschodniej części tego zieleńca pozostał tylko Pomnik Bohaterów Getta wzniesiony w 1948 r.

Multimedialna prezentacja

W pobliżu głównego wejścia do muzeum stanęła odlana w brązie ławeczka z siedzącą na niej postacią Jana Karskiego (1914-2000). Emisariusza polskiego państwa podziemnego, niezwykle zasłużonego w informowaniu świata o dokonywanym przez Niemców na okupowanych ziemiach polskich ludobójstwie – holokauście Żydów. Jak już wspomniałem, rozległa stała ekspozycja muzeum Polin jest niezwykle bogata w warstwie informacyjno-faktograficznej oraz w artystycznej i wizualnej prezentacji tysiącletniej przeszłości życia żydowskiej mniejszości na ziemiach polskich w różnych ich okresach i granicach.
I ich współżycia z polską większością, a także przedstawicielami innych mniejszości narodowych i odmiennych religii. Równocześnie jest to bardzo nowoczesna wystawa multimedialna. Wystarczy we właściwym miejscu dotknąć jakiegoś, wskazanego, przycisku, czy zbliżyć dłoń do fragmentu wybranego tekstu, aby uruchomić dodatkową informację, film, otworzyć zdjęcia czy dokumenty. To powoduje, że dokładniejsze poznawanie poszczególnych okresów historycznych oraz dotyczących ich faktów wymaga czasu. I najbardziej efektowne jest w trakcie indywidualnego już zwiedzania.

Pierwszy był Ibrahim ibn Jakub

Przy czym nawet ludzie nieźle znający historię Żydów w Polsce, a jest ich u nas bardzo mało, znajdują tu liczne, żeby nie powiedzieć niezliczone fakty, daty, historie i anegdoty, czy cytaty o których wcześniej często w ogólne nie mieli pojęcia. Jestem pewien, że tylko nieliczni zwiedzający to muzeum i przed przeczytaniem przewodnika po nim, którego egzemplarze oraz inne publikacje dyrekcja zapewniła zaproszonym dziennikarzom, wiedziała np. że według szacunków 70% żyjących obecnie na świecie Żydów, czyli ponad 9 milionów osób, ma przodków wywodzących się z Polski.

{gallery}24807{/gallery}
Czy, że pierwszy i najstarszy opis „kraju Mieszka" spisał po arabsku w relacji z podróży odbytej w latach 965-966 Ibrahim ibn Jakub, wysłannik kalifa Kordoby z misją dyplomatyczną do cesarza Ottona I. Lub o licznych przywilejach przyznanych Żydom osiedlającym się na ziemiach polskich przez księcia Bolesława Pobożnego w 1264 r. w Kaliszu. Potwierdzanych lub nawet rozszerzanych przez kolejnych władców oraz wielmożów w ich miastach i dobrach. Cenili oni oraz opiekowali się żydowskimi kupcami, rzemieślnikami, zarządcami powierzanych im majątków, gorzelni czy karczm, a zwłaszcza bankierami, z usług których korzystali, przeważnie z obustronnymi korzyściami.

Monety i sławne dzieła sztuki

Albo o tym, że Żydzi osiedlali się na ziemiach polskich już w XI wieku. A na przestrzeni dziejów zarówno uciekający przed prześladowaniami w Europie Zachodniej mówiący w jidysz Aszkenazyjczycy, jak i zapraszani, m.in. przez hetmana Jana Zamoyskiego, mówiący językiem ladino Sefardyjczycy. Początkowo z Półwyspu Iberyjskiego, ale wypędzeni stamtąd osiedlający się w basenie Morza Śródziemnego i do nas docierali już głównie ze Wschodu. Czy poza poważnymi numizmatykami ktoś wie, że Żydzi na ziemiach polskich bili własne srebrne monety – brakteaty z hebrajskimi, ale również łacińskimi inskrypcjami? M.in. „Meszka melech (król) Polski", którą można tu obejrzeć.
A poza historykami sztuki, no, może jeszcze garstką innych wykształconych rodaków, wiedzą, że jedna z najstarszych scen przedstawiających Żydów na ziemiach polskich znajduje się na sławnych Drzwiach Gnieźnieńskich z XII w. To na nich św. Wojciech udziela nagany czeskiemu księciu za czerpanie korzyści ze sprzedaży kupcom żydowskim chrześcijańskich niewolników. Lub, że w naszym najwspanialszym dziele gotyckim, Ołtarzu Wita Stwosza jest także scena debaty Jezusa z rabinami w Świątyni Jerozolimskiej. To tylko przykłady z tysięcy faktów, o których można dowiedzieć się zwiedzając muzeum Polin.

Osiem galerii

Te tysiącletnie dzieje polskich Żydów podzielone są, jak już wspomniałem, na 8 okresów historycznych prezentowanych w poświęconych im galeriach, salach lub ich częściach. Zaczynając od metaforycznego lasu z legendy o określeniu Po-lin, poprzez okres Średniowiecza: Pierwsze spotkania 960-1500. W jego końcowym okresie było już na ówczesnych ziemiach polskich ponad 100 żydowskich skupisk, w połowie istniały ich gminy. Oglądamy więc, i czytamy, fragmenty relacji Ibrahima ibn Jakuba w oryginalnej wersji arabskiej, z ówczesnym krojem pisma. A poniżej polskim i angielskim tłumaczeniem.
Dodam, że w innych miejscach są cytaty ze źródeł pisanych w językach: hebrajskim, jidysz, łacinie, niemieckim, czeskim, francuskim, rosyjskim i, oczywiście, polskim. Ta Galeria Średniowiecza, to 23 różne tematy. Od wędrownych kupców, poprzez podróż Ibrahima ibn Jakuba, diasporę, żydowskie prawo religijne, handel, przywileje osadnicze w polskich grodach oraz dokumenty książęce i królewskie. Główne miasta osadnicze: Poznań, Płock, Warszawa i Kraków, a także inne. Z mapą osadnictwa żydowskiego, Statutem Łaskiego i postacią Abrahama Ezofowicza. Przy czym jest to ekspozycja bardzo efektowna, gdyż z ręcznie malowanymi scenami w konwencji średniowiecznych kronik.

Złoty Wiek i synagoga w Gwoźdźcu

Druga, nie mniej ciekawa galeria, to lata 1569-1648, nazwana Paradisus Iudaeorum – Rajem Żydów. Gdy po Unii Lubelskiej Rzeczypospolita stała się domem dla największej żydowskiej społeczności w ówczesnym świecie. Był to zarazem złoty wiek w naszych dziejach. Z tolerancją religijną, potęgą polityczną i gospodarczą. Przedstawionymi w 16 częściach – tematach. Z dramatycznym nie tylko dla Polski, ale także polskich Żydów – śmierć poniosła ich jedna trzecia mieszkająca na kresach wschodnich – powstaniem kozaków Bohdana Chmielnickiego.
Za najbardziej efektowną uważana jest, słusznie, galeria Miasteczko. Czyli lata 1648-1772, do I rozbioru Polski. A w niej miasta na przykładzie Żółkwi, typowy rynek, karczma, żydowski dom, zwłaszcza zaś synagoga. Odtworzona, nie istniejąca już, ale najlepiej udokumentowana, drewniana z Gwoźdźca, obecnie na Ukrainie. Jej ściany i sklepienie pokrywały malowidła ze znakami zodiaku, zwierzętami i roślinami oraz tekstami modlitw. Renowacja jej sali modłów zakończona została w 1729 roku, a otworzona tu w muzeum przez 300 wolontariuszy i specjalistów.

Chorągiew Polek Izraelitek

Efekt tego jest fantastyczny. W galerii tej są również takie tematy jak Cmentarz z interaktywną prezentacją jak zmieniały się przez stulecia żydowskie nagrobki i inskrypcje na macewach. Jest również Kościół (katolicki) i jego niełatwe, zmieniające się stosunki z żydowskimi innowiercami. A także sylwetki czterech najwybitniejszych żydowskich cadyków i myślicieli tamtych czasów. Lata rozbiorów: 1772–1914 nazwano w muzeum okresem Wyzwania nowoczesności. Prezentując sytuację Polaków i Żydów w tym okresie, zrywy niepodległościowe i udział w nich wyznawców religii mojżeszowej (Berek Joselewicz).
Z bardzo ciekawą kopią sztandaru z wyhaftowanymi Orłem Białym i litewsko-białoruską Pogonią oraz tekstem: „Walecznym Braciom poświęcają Polki Izraelitki. Kalisz 1863". I niezliczonymi innymi eksponatami oraz tekstami prezentującymi żydowskie salony, obrzędy (ślub), oświecenie z nowoczesnymi szkołami – jesziwami. A równocześnie narodzinami ortodoksyjnego chasydyzmu. Rolą kolei żelaznej w rozwoju gospodarczym, fabryk, rzemiosła, integracji elit żydowskich w polskim środowisku. Ale również pogromów w Cesarstwie Rosyjskim, także na ziemiach polskich.

Różnorodność w latach międzywojennych

Aż po I wojnę światową. W sumie 16 odrębnych, ale wiążących się ze sobą multimediach ekspozycji. Lata międzywojenne, 1918-1939, przedstawiono przez pryzmat żydowskiej ulicy. Odtwarzając ówczesną Zamenhofa w Warszawie. Przebiegająca obecnie, ale już zupełnie inną, obok muzeum. A także politykę z głównymi żydowskim partiami: ruchem syjonistycznym (do Palestyny wyjechało wówczas prawie 140 tys. polskich Żydów) i jego szkolnictwem oraz socjalistycznym Bundem. Różnorodność żydowskiej kultury, że szczególnym znaczeniem międzywojennego Wilna i, oczywiście, Warszawy.
Teatrem i kinem – Polska była wówczas, po USA, największym na świecie ośrodkiem kinematografii w języku jidysz. Kawiarniami („Ziemiańska") oraz spolonizowanymi pisarzami i poetami. Ale także bogactwem literatury i prasy żydowskiej. Z prezentacją, w postaci zdjęć, obrazów i innych eksponatów, życia codziennego Żydów w 13 polskich miastach. Przedostatnia, najbardziej tragiczna i mroczna galeria, to oczywiście Zagłada lat 1939-1945. Przedstawiona w granicach okupowanej Polski, czyli praktycznie GG, z perspektywy żyjących wówczas ludzi.

Dramat Endlosung - Zagłady

Świadectw i dokumentów zachowanych w podziemnym archiwum Onet Szabat stworzonym przez Emanuela Ringelbluma, które przetrwały holocaust. Spojrzenie od wewnątrz na życie w warszawskim getcie. Z wielką akcją deportacyjną, powstaniem w getcie, prezentacją Polski pod okupacją oraz pomocą okazywaną żydowskim współobywatelom („Żegota", niezliczone osoby prywatne) z jednej, a szmalcownikami i donosicielami do gestapo z drugiej strony. Sceny z ukryć, pogromów (Ponary pod Wilnem, ukraiński we Lwowie, Jedwabne), a przede wszystkim obozów zagłady.
Z bilansem: z liczącej przed wojną w Polsce 3,3-milionowej społeczności żydowskiej zginęły 3 miliony. Wystawę zamyka Powojnie – 1944 do dziś. Z żydowskim, ale przecież również polskim, światem i krajem w ruinach. Powrotami ocalałych z Zagłady i bardzo różnych ich powitań przez tych, którzy zajęli ich domy i miejsca. Życia w stalinizmie, fal emigracji, odrodzeniem dialogu polsko-żydowskiego po 1989 roku. Oraz współczesną działalnością organizacji żydowskich i zainteresowania wystawami oraz innymi imprezami poświeconymi przeszłości i teraźniejszości. W sumie ponad dwugodzinna, błyskawiczna podróż przez dziesięć wieków historii Żydów w Polsce.

Nie tylko stała ekspozycja

Którą trzeba będzie kontynuować, już indywidualnie, podczas kolejnych, bardziej szczegółowych, tematycznych, wizyt w tym muzeum. A także udziale w inny imprezach organizowanych przez Polin. Tylko we wrześniu br. było ich sporo. Poświęconych 40 rocznicy utworzenia Komitetu Obrony Robotników. Koncertom, warsztatom, spotkaniom, seminariom, spektaklom filmowym itp. Tysiąc historii w jednym muzeum proponuje np. społecznościowy portal Wirtualny Sztetl (www.sztetl.pl) w sześciu wersjach językowych.
Z danymi o prawie 2 tys. miejscowościach zamieszkanych przez Żydów. O synagogach, domach modlitwy, kirkutach i innych miejscach związanych ze społecznością żydowską. Wirtualnymi mapami z zaznaczoną lokalizacją tysięcy obiektów. Ciekawe są programy Centrum Edukacyjnego Polin. Zapowiadany (21-23 października 2016) Festiwal kulturalny Made in Polin. Zwiedzanie interaktywne z przewodnikiem dla szkół. To tylko wybrane propozycje tego muzeum.
Więcej na: www.polin.pl.

 

a