środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 109.
wtorek, 09 luty 2016 19:23

Stolica mknie do przodu, Katowice i Łódź daleko w tyle

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Warszawa nadal szybko się rozwija Warszawa nadal szybko się rozwija fot. arch.

W ciągu najbliższych 20 lat liczba ludności zwiększy się jedynie w Warszawie i Krakowie.

PwC już po raz trzeci oceni szanse i wyzwania rozwojowe stojące przed polskimi metropoliami, obejmując swym badaniem 12 największych miast (Wrocław, Warszawa, Szczecin, Poznań, Łódź, Lublin, Kraków, Katowice, Trójmiasto, Bydgoszcz, Białystok) liczących w sumie 7,5 miliona osób, czyli 19 proc. całej ludności kraju, wytwarzając 34 proc. całkowitego PKB.

Miniona dekada była okresem sukcesu rozwojowego polskich metropolii w wyniku pomyślnego rozwoju gospodarczego Polski, odnotowującej, obok Słowacji, najwyższe tempo wzrostu PKB w Unii Europejskiej.

Najwyższe tempo wzrostu PKB odnotował Rzeszów (o 58 proc.), Wrocław (45 proc.), Lublin (41 proc.) i Kraków (37 proc,). - Dobre wyniki uzyskane przez dwa miasta Polski wschodniej sugerują, że są one w stanie korzystać ze środków rozwojowych zarezerwowanych dla tej części kraju – zauważają analitycy PwC.

Z kolei poniżej średniej kształtują się wyniki Szczecina i Katowic (wzrost o 20 proc.). - O ile w przypadku Katowic może to być stale efekt szczególnie trudnych procesów restrukturyzacyjnych na Śląsku, o tyle wynik Szczecina może oznaczać bowiem kłopoty rozwojowe samego miasta, nie wykorzystującego wciąż atutów tworzonych przez położenie geograficzne – twierdzą w raporcie eksperci z PwC.

W minionej dekadzie wzrost gospodarczy i trendy demograficzne, w tym zjawiska emigracji, przyczyniły się do radykalnej poprawy na rynku pracy we wszystkich badanych miastach. Przeciętna stopa bezrobocia rejestrowanego we wszystkich 12 miastach spadła z 11 proc. w 2004 r. poniżej 7 proc. w 2014 r. Największą zmianę „in plus” zanotował kwitnący gospodarczo Wrocław – z 12,3 do 4,3 proc. i Łódź ( z 18,4 do 10,8 proc.), zwiększająca dywersyfikację swojej gospodarki. Mimo to Łódź trafiła do grona miast o najwyższym bezrobociu. W tej grupie, jak podaje GUS, znalazł się również Szczecin (9,4 proc.) oraz Białystok (11,9 proc.). Z kolei najniższe bezrobocie, obok Wrocławia jest rejestrowane w Warszawie (4,3 proc.) i Poznaniu (3,2 proc.).

Głównym czynnikiem długookresowych zmian była poprawa kapitału ludzkiego i społecznego. W latach 2002-11 przeciętny odsetek osób z wyższym wykształceniem wzrósł w analizowanych miastach z 19 do 30 proc. Jak podają przedstawiciele PwC w 2011 r. najwyższym odsetkiem osób z wyższym wykształceniem szczyciła się Warszawa (40 proc.), a za nią Kraków, Wrocław, Poznań, Lublin i Rzeszów (33-34 proc.). Najmniej korzystnie wypadły: Łódź, Bydgoszcz i Katowice (23-25 proc.).

Jednym z najważniejszych wskaźników określających powodzenie polskich metropolii jest ich demografia. - Wzrost ludności obszaru metropolitalnego oznacza duży sukces rozwojowy, spadek – niepożądaną kumulację nierozwiązanych wciąż problemów. Charakterystycznym zjawiskiem było przy tym w większości przypadków zmniejszenie ludności samego miasta, któremu towarzyszył wzrost ludności na obszarach otaczających. Wyjątkami od tej reguły były tylko Warszawa i Kraków, gdzie wzrosła zarówno ludność miasta, jak obszarów otaczających – tłumaczą przedstawiciele PwC. Z kolei wzrost populacji Rzeszowa i Białegostoku wynikał głównie z rozszerzenia granic obu miast.

Najwięcej ludności przybyło na obszarach metropolitalnych Trójmiasta, Warszawy i Poznania (o 5 proc.), a także Wrocławia, Krakowa i Rzeszowa (o 3,5 proc.). Wolniejszy wzrost wystąpił na obszarach Bydgoszczy, Szczecina i Białegostoku (o 1-2 proc.). Ludność Lublina nie uległa zmianie, natomiast znaczący spadek (o 3-4 proc.). nastąpił w obszarach Katowic i Łodzi.

Daleko większe znaczenie ma jednak prognoza ludności GUS na najbliższe 20 lat, zgodnie z którą, do 2035 r. liczba mieszkańców wzrośnie jedynie w Warszawie (o 9 proc.) oraz nieznacznie zwiększającym populację Krakowie. W pozostałych polskich metropoliach populacja zmniejszy się, przy czym najbardziej w Bydgoszczy i Łodzi (spadek po ok. 20 proc.). Spadek liczby ludności miasta będzie natomiast skompensowany w pełni wzrostem liczby ludności obszarów otaczających jedynie w Poznaniu i Trójmieście. Tymczasem udział ludności w wieku poprodukcyjnym zwiększy się w polskich metropoliach z 22 do 27 proc. Najlepiej sytuacja będzie się pod tym względem kształtować w Warszawie i Krakowie (25 proc.), a najmniej korzystnie w Łodzi (31 proc.).

a