środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
środa, 04 październik 2017 19:01

Polskie PKB urośnie powyżej 4 procent? Wyróżniony

Napisane przez Maciej Pawlak
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Polskie PKB urośnie powyżej 4 procent? pexels.com

Po lipcowych prognozach międzynarodowej agencji ratingowej Standard’s &Poor i wrześniowej austriackiego Erste Bank, także te opublikowane dzisiaj - międzynarodowych banków inwestycyjnych Morgan Stanley oraz Goldman Sachs nie pozostawiają złudzeń. Gospodarka Polski ma się wciąż dobrze, a nawet bardzo dobrze.

Co interesujące, przewidywania wymienionych międzynarodowych instytucji finansowych dotyczące wzrostu PKB naszego kraju w br. przekraczają w większości poziom 4 proc. wzrostu w porównaniu z 2016 r. - są zatem wyższe niż te, zawarte w ustawie budżetowej na obecny rok (3,6 proc.).

Zgodna z tym poziomem była jedynie lipcowa prognoza Standard & Poor’s, dla którego 3,6-proc. wzrost PKB oznaczał zresztą wzrost wcześniejszych oczekiwań (3,3 proc.). Z kolei według austriackiego banku Erste wzrost PKB Polski w 2017 r. osiągnie poziom 4,1 proc., będzie więc wyższy od poprzedniej prognozy tej instytucji (3,8 proc.).

Jeszcze większe okazały się dziś opublikowane prognozy międzynarodowych banków inwestycyjnych Morgan Stanley oraz Goldman Sachs. Z prognozy ekonomistów GS wynika, że dynamika PKB Polski w 2017 r. sięgnie 4,4 proc. (w 2018 r. - 3,6 proc.) – będzie więc jedną z najwyższych w ostatnich latach. Warto zacytować (za PAP) ich komentarz: „wzrost gospodarczy w Polsce przyspieszył w pierwszej połowie 2017 r. i spodziewamy się, że tempo to utrzyma się do końca roku i w 2018 r. wspierany będzie przez cztery czynniki: łagodne warunki finansowe, procykliczną politykę fiskalną, solidny popyt zewnętrzny i zwiększony napływ funduszy unijnych. Nasza prognoza zakłada dynamikę PKB na poziomie 4,4 proc. w 2017 r. i 3,6 proc. w 2018 r.”.

Podobne opinie formułują eksperci Morgan Stanley. Ci jednak zakładają, ze w tym roku przyrost naszego PKB – w stosunku do ub. roku – wyniesie 4,1 proc. (ich wcześniejsza prognoza mówiła o wzroście na poziomie 3,1 proc.). Zdaniem MS „zasadniczymi filarami, wspierającymi naszą prognozę są mocne dane makroekonomiczne, zdrowy rynek pracy i prawdopodobny wzrost absorbcji funduszy europejskich”.
Wszystko wskazuje więc na to, że wicepremier Mateusz Morawiecki nie pomylił się, mówiąc, podczas ubiegłorocznego pierwszego czytania w Sejmie projektu tegorocznej ustawy budżetowej, że: - (…)ten budżet jest budżetem bezpiecznym, jest budżetem stabilnym, jest budżetem wzrostu gospodarczego, który nie hamuje naszych możliwości rozwojowych”.

a