Wydrukuj tę stronę
niedziela, 23 marzec 2014 20:47

Skok do sukcesu

Napisane przez Gazeta Finansowa / Adrian Ponikiewski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

17 marca w siedzibie Polskiej Rady Biznesu wręczono nagrody Crystal Dragon of Success. W gronie laureatów, obok m.in. prezesa KGHM Herberta Wirtha i prezesa TVP Juliusza Brauna, znalazł się prezes SKOK Wołomin Mariusz Gazda. O nagrodzie, sukcesie Kasy i planach z Mariuszem Gazdą rozmawia Adrian Ponikiewski.

Panie Prezesie, czy czuje się Pan człowiekiem sukcesu?
Mówi się, że sukces zawsze ma wielu ojców – w przypadku SKOK Wołomin jest to szczera prawda! W ostatnim roku miałem wiele razy okazję odbierać wyróżnienia – także przyznawanego przez Państwa redakcję „Finansistę Roku", którą to nagrodę bardzo sobie cenię. Zawsze podkreślam, że traktuję je jako nagrody dla całego zespołu SKOK Wołomin. Bez zaangażowania wszystkich pracowników nie osiągnęlibyśmy tak mocnej pozycji. Czuję się kapitanem zgranej i kreatywnej drużyny, która odnosi sukcesy.

 

Gdyby miał Pan wymienić trzy swoje największe zawodowe osiągnięcia, to które by Pan wskazał?
Na pewno budowa SKOK-u, którego jestem współzałożycielem, a który zaczynał od jednej placówki i wyrósł na drugą pod względem wielkości spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową w Polsce, obecną w większości województw. Drugie osiągnięcie łączy się z pierwszym: stworzenie kapitalnego zespołu, z którym i dzięki któremu udało się osiągnąć tak wiele. Trzeci sukces, sprawiający mi wiele osobistej satysfakcji, to zaangażowanie Kasy w ważne projekty społeczne, m.in. z zakresu sportu i kultury. Wspieramy to, co wartościowe.

 

SKOK Wołomin został w tym roku głównym sponsorem prestiżowych nagród filmowych Polskie Orły. Czy oznacza to, że Kasa będzie mniej angażowała się we wspieranie sportu, a bardziej w projekty związane z kulturą?
Rozszerzamy, a nie ograniczamy nasze zaangażowanie w projekty ważne społecznie. Rozważamy partnerstwo w kolejnych inicjatywach z zakresu kultury, również związanych ze światem filmu. Na pewno nie będzie się to odbywało kosztem innych istotnych projektów.

 

W uzasadnieniu nagrody Crystal Dragon of Success podkreślono m.in. niezależność i apolityczność SKOK Wołomin. Czy te czynniki mają Pana zdaniem wpływ na mocną pozycję Kasy?
Spółdzielcza kasa oszczędnościowo-kredytowa ma jeden podstawowy cel: jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki względem zrzeszonych w niej członków. I tej zasady SKOK Wołomin wiernie się trzyma od początku istnienia. W tym roku będziemy świętować 15-lecie działalności i przez te piętnaście lat zachowywaliśmy zawsze odpowiedni dystans do świata polityki. Nie interesuje nas, na kogo głosują nasi członkowie. Cieszę się, że ten aspekt – niezależność i trzymanie się z dala od polityki – został dostrzeżony przez kapitułę. Tego kursu nie zamierzamy zmieniać.

 

Czy Pana zdaniem rynek spółdzielczych instytucji finansowych ma przed sobą przyszłość?
Wystarczy zobaczyć, jak ten sektor kształtuje się poza granicami kraju, na przykład w Niemczech. Rynek jest na tyle różnorodny, że z powodzeniem pomieści i banki, i spółdzielcze instytucje finansowe. Te ostatnie zresztą cieszą się niesłabnącym zaufaniem Polaków – mimo często negatywnego PR-u. Pamiętajmy, że sektor spółdzielczych finansów to nie tylko SKOK-i, ale również wspomniane banki spółdzielcze, prężnie się rozwijające i z powodzeniem zabiegające o klientów.

Dziękuję za rozmowę.

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL