Wydrukuj tę stronę
sobota, 30 styczeń 2010 11:49

Domowe przedszkole

Napisane przez Kamila Ciepieńko / opublikowano za Gazetą Finansową
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Jerzy Blum, dyrektor sieci AMO Play & Learn Jerzy Blum, dyrektor sieci AMO Play & Learn

Wywiad z Jerzym Blumem, dyrektorem sieci franczyzowej zespołów przedszkolnych AMO Play & Learn, z którym rozmawiamy o szansach i możliwościach rozpoczęcia własnej działalności.

Edukacja przedszkolna nie jest obowiązkowa, jednak okres pierwszych lat życia naszego dziecka spędzony w domu przed telewizorem, nie wpłynie dobrze na jego rozwój. Z tego powodu gdy nasza pociecha skończy 2,5 roku, większość z nas kieruje się do najbliższej placówki państwowej. Niestety, w tym momencie najczęściej zaczynają się problemy. Zazwyczaj okazuje się, że w przedszkolu nie ma już wolnych miejsc i jedyne, co nam pozostaje, to nam lista rezerwowa lub przedszkole prywatne, które choć droższe, to oferuje o wiele bogatszy plan zajęć.

Co jednak zrobić, jeśli oferta przedszkoli prywatnych nie spełnia naszych oczekiwań? Odpowiedź jest prosta – założyć własne. Wbrew pozorom nie jest to ani trudne ani też kosztowne przedsięwzięcie. – Przede wszystkim trzeba mieć silną motywację, chęć do działania, a do pracy podchodzić z pasją – mówi Jerzy Blum, dyrektor sieci AMO Play & Learn.

Jak rozpocząć taką działalność?

Samo uruchomienie przedszkola, przejście przez proces rejestracji i adaptacji danego miejsca, może trwać od pół roku do nawet dwóch lat. Trzeba się też liczyć, że przez cały ten czas przedszkole nie może jeszcze funkcjonować. Kolejne kroki, które należy podjąć, to dobranie odpowiedniej kadry, aranżacja wnętrz na potrzeby maluchów oraz oczywiście reklama i promocja. Wszystkie te działania można przeprowadzić samemu, lub też skorzystać z wiedzy dostępnej w sieci. Praktycznie każdy, kto ma pewne pojęcie o zakładaniu własnej firmy, może założyć własne przedszkole. Można to jednak zrobić taniej lub drożej. Jeśli zrobimy to wspólnie z kimś, kto ma już pewne doświadczenie w tej branży, na pewno zaoszczędzimy czas i pieniądze. Dobre rady zawsze są opłacalne.

Dlaczego warto zdecydować się na franczyzę?

W przypadku zakładania placówki, która będzie częścią sieci zespołów przedszkolnych, procedura nie jest tak bardzo skomplikowana i długotrwała. Franczyzobiorca, który zdecyduje się na taką współpracę ma zapewnione wsparcie logistyczne i dzięki naszemu doświadczeniu ma o wiele szybszy start. Obecne przepisy pozwalają na założenie takiej działalności nawet we własnym mieszkaniu, o ile spełnia ono odpowiednie kryteria.

Na co może liczyć franczyzobiorca?

Nasi specjaliści zajmą się lokalem, tzn. przygotują wnętrze i udzielą cennych wskazówek. Franczyzobiorca otrzyma też gotową identyfikację graficzną, materiały reklamowe i dostęp do naszej strony internetowej, która zajmuje najwyższe miejsca w wyszukiwarkach. Pomożemy też dobrać fachową i pewną kadrę. Przygotujemy dokumenty i wspólnie przejdziemy przez proces rejestracji palcówki tak, aby kuratorium, biuro oświaty i ministerstwo było zadowolone z działania takiego punktu. Pomożemy też przygotować lokal, aby nie było problemu z odebraniem go przez sanepid i straż pożarną. Najważniejsze jednak, żeby rodzice byli zadowoleni i pewni, że ich dzieci mają właściwą opiekę.

Jaki kapitał jest potrzebny na początek i kiedy najlepiej zacząć działalność?

Na start będziemy potrzebowali około 50 tys. zł, co przy tego typu interesie nie jest dużą kwotą. Jeśli wystartujemy w odpowiednim momencie, możemy liczyć na szybki zwrot inwestycji. Najlepszy okres na rozpoczęcie działania to początek roku, wtedy mamy pewność, że do września zdążymy z formalnościami.

Czy rządowe ustawy w tym segmencie rynku są przyjazne przedsiębiorcom?

Ustawodawca w ostatnim czasie uprościł przepisy dotyczące tworzenia zespołów przedszkolnych. W Polsce cały czas są gminy, gdzie nie ma żadnego przedszkola lub jest położone daleko od miejsca zamieszkania. Dlatego ideą, która przyświecała urzędnikom był fakt, aby dzięki podobnym placówkom, dzieci miały kontakt z edukacją.

Na co należy uważać planując podobną działalność?

Jednym z najczęstszych błędów, popełnianych przez przedsiębiorców jest otwieranie przedszkoli na nowych osiedlach. Wbrew pozorom, lepszą inwestycją w takim miejscu jest szkoła rodzenia aniżeli przedszkole. Nie ma też reguły, jeśli chodzi o stare dzielnice, jak np. warszawski Mokotów. W tej dzielnicy otworzyliśmy już dwa punkty i każdy z nich radzi sobie świetnie. Życie toczy się w każdym miejscu, trzeba tylko znaleźć lokalizacje, która nie do końca jest wykorzystana przez podobne placówki.

Czy na rynku jest duża konkurencja i co wyróżnia właśnie Pana sieć?

W przypadku zespołów przedszkolnych AMO Play&Learn nie jesteśmy dla nikogo konkurencją, tworzymy po prostu nową jakość usług. To, co nas wyróżnia, to fakt, że od naszych franczyzobiorców nie pobieramy żadnych opłat wstępnych. Nie interesuje nas też to, kto jakie będzie pobierał czesne. Dodatkowo, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to pomagamy zorganizować odpowiedni kapitał, co nie znaczy, że np. poręczamy bankowe kredyty, ale kojarzymy ze sobą odpowiednich ludzi, którzy z jednej strony mają pieniądze, a z drugiej pasję i chęć do pracy.

Od momentu, kiedy rozpoczęliśmy naszą działalność, tzn. kiedy zainwestowaliśmy pierwsze nasze pieniądze w uruchomienie placówki, nie dołożyliśmy do interesu ani jednej złotówki. Każda inwestycja jest pokrywana z bieżących dochodów, czyli wpłat rodziców i dotacji. To chyba najlepszy komentarz do pytania.

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL