Zwłaszcza jeśli filmy, które możemy obejrzeć w Sylwestrową noc, to takie, które swoje premiery będą miały dopiero w przyszłym roku. A takiego Sylwestra filmowym smakoszom proponuje warszawskie kino Muranów. Tę podróż, o godzinie 21, rozpocznie „Moja łódź podwodna" w reżyserii Richarda Ayoade. Obraz spodoba się tym, którzy namiętnie uciekają w filmowe światy. Bohater – Olivier Tate - mieszkający w nudnym miasteczku młody samotnik posiada niezwykły dar. Patrzy na siebie i swoje życie jakby był bohaterem filmu, przez co nawet najdrobniejsze wydarzenia urastają w jego wyobraźni do przygód godnych superprodukcji, ba, może nawet wielu filmów, które mogliby wyreżyserować Jean Luc Godard i Steven Spielberg... w duecie.
Godzinę przed północą przeniesiemy się na parkiet, gdzie powitamy Nowy Rok w asyście dja, a o pierwszej znów zasiądziemy w kinowych fotelach, by obejrzeć „Człowieka z Hawru". To najnowsza komedia mistrza czarnego humoru Akiego Kaurismäkiego (twórcy legendarnych "Leningrad Cowboys" oraz "Człowieka bez przeszłości"). Opowieść rozgrywająca się w zapomnianym przez świat portowym mieście, gdzie żyje grupa wyjątkowo barwnych postaci. Galerię komicznych typów tworzą: uroczo naiwny pucybut, uciekinier z Afryki, cyniczny detektyw, dawna gwiazda rock and rolla, a także wyjątkowo inteligentny pies. W wyróżnionym nagrodą FIPRESCI na festiwalu w Cannes „Człowieku z Hawru" fiński twórca rezygnuje ze swojej ponurej wizji społeczeństwa, w zamian proponując widzom uniwersalną przypowieść o sile dobroci.
Na koniec noworocznego maratonu filmowego, o godz. 3.30 „Czarny koń". Najnowszy film Todda Solondza ("Happiness", "Palindromy") to opowieść o neurotycznym trzydziestolatku (Justin Bartha), który nie potrafi wyprowadzić się od rodziców (Mia Farrow, Christopher Walken), aż do momentu kiedy spotyka dziewczynę w swoim wieku (Selma Blair), tak samo jak on przywiązaną do rodzinnego domu...
Cena pojedynczego biletu to 240 zł. Rezerwacji można dokonać telefonicznie pod numerem: (22) 635 25 29 lub (22) 635 30 78.
{jumi [*7]}
