Okrzyknięty „złotym dzieckiem rosyjskiego futbolu”, 30-letni Arszawin poprowadzi reprezentację swojego kraju w nadchodzących mistrzostwach. Choć w ostatnich latach wielu przewidywało koniec jego kariery, Rosjanin zdaje się błyskawicznie wracać do formy.
W pamięci swoich rodaków Arszawin zapisał się wyniesieniem Zenitu Sankt Petersburg do tytułu narodowego mistrza w 2007 r. Rok później wystąpił w zwycięskim meczu Superpucharu Europy przeciwko Manchesterowi United. To wtedy Arsenal postanowił sprowadzić go do siebie. Już w jednym z pierwszych meczów rosyjski pomocnik strzelił Liverpoolowi cztery bramki.
Po wspaniałym starcie na Emirates Stadium, blask Arszawina nieco przygasł, zarówno w klubie, jak i w reprezentacji. Zawodnik jest obecnie na wypożyczeniu w swoim dawnym klubie i razem z nim zdobył kolejne mistrzostwo kraju. Trener reprezentacji Rosji, Holender Dick Advocaat, nie ma wątpliwości co do miejsca Arszawina w składzie na mistrzostwa Europy – Andriej jest naszym przywódcą na boisku i poza nim, jego pozycja w „Sbornej” nigdy nie była zagrożona.
Rosyjski kapitan jest pełen optymizmu w związku z Euro. Zapytany w wywiadzie dla „Przeglądu sportowego” o Grupę A, Arszawin nie krył zadowolenia – Polska, Czechy i Grecja, łatwiejszej grupy nie można sobie wyobrazić.
O skuteczności Andrieja Arszawina mieliśmy okazję się przekonać już pierwszego dnia mistrzostw podczas meczu z Czechami. Co prawda nie spotka się na boisku ze swoim kolegą z klubu, Wojciechem Szczęsnym. Jednak po tym, co zaprezentował w piątek możemy liczyć na dużą dawkę emocji.
{jumi [*9]}