Wydrukuj tę stronę
czwartek, 28 czerwiec 2012 10:25

Puchar po raz trzeci

Napisane przez as
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Puchar po raz trzeci wikimedia commons

Po zwycięstwie w karnych, Hiszpanie przeszli do finału. Drużyna Vincente del Bosque ma nadzieję wygrać trzeci wielki turniej z rzędu. Jednak zwycięstwo może nie przyjść im łatwo.

Po długich zmaganiach Hiszpanie pokonali Portugalię i zakwalifikowali się do finału Euro. Hiszpańska prasa nie kryła entuzjazmu – wynik spotkania określony został m.in. jako „awans do historii” i „zaciekły bój”. Pojawiły się również głosy zawiedzione grą Cristiano Ronaldo, na którym skupiła się większość uwagi mediów przed meczem.

Pomimo wielkiej stawki, o którą toczyła się gra, wielkich emocji brakowało aż do rzutów karnych. W przeważającej mierze to Portugalczycy atakowali, a Hiszpanie grali reaktywnie. Ci drudzy oddali znacząco wiele długich strzałów, mających oddalić zagrożenie od Ikera Casillasa. Nadzieje pokładane w Ronaldo najlepiej chyba oddała mobilizacja obu stron – zarówno na boisku, jak i na trybunach – kiedy w drugiej połowie portugalski gwiazdor wykonał rzut wolny z 30. metra. Bramki nie było, a druga szansa nie pojawiła się aż do ostatniej minuty, kiedy Ronaldo strzelił… znowu pudłując.

Po bezbramkowym remisie w regulaminowym czasie i dogrywce, sędzia zarządził „konkurs jedenastek”. Bohaterem karnych został Cesc Fabregas; strzelając od słupka zagwarantował Hiszpanom szansę na puchar.

Zwycięstwo w Mistrzostwach Europy oznaczałoby dla Hiszpanów trzecią z rzędu wygraną w międzynarodowych rozgrywkach. Gracze La Roja wygrali już Euro 2008 oraz ostatni mundial w Południowej Afryce. W obu przypadkach po piętach deptali im Niemcy. Jeśli drużyna Joachima Löwa pokona Włochów, Hiszpania zmierzy się z niezwykle zgraną, mocną drużyną. Jeśli wygrają Azzurri, czeka nas pojedynek gwiazd świata futbolu. W każdym z przypadków może się okazać, że taktyka skuteczna przeciwko iberyjskim sąsiadom może nie okazać się wystarczająca.

{jumi [*9]}

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL