Wydrukuj tę stronę
piątek, 03 listopad 2017 11:25

Bezdroża: Meksyk, Jukatan i Chiapas

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

„Meksyk bez wątpienia należy do najpiękniejszych krajów na świecie – piszą autorzy i wydawca na tylnej okładce kolejnego przewodnika Bezdroży z serii travelbooków.

Zobaczymy tu pozostałości po wielkich cywilizacjach przedkolumbijskich, zabytki kolonialne, dziewicze dżungle, głębokie kaniony, wypełnione wodą studnie krasowe cenote, rajskie plaże, rafy koralowe, wysokie fale Pacyfiku i turkusowe wody Morza Karaibskiego. To jeszcze nie wszystko, bowiem Meksyk to przede wszystkim ludzie. Indianie, Metysi czy biali mieszkańcy twego kraju zarażają wszystkich swoim optymizmem, wyrażonym niewymuszonym uśmiechem i pozytywnym nastawieniem do życia. Powyższemu opisowi bez wątpienia odpowiadają również Jukatan i stan Chiapas.”

Trudno mi nie zgodzić się z tą oceną. Bo chociaż nie zdołałem zobaczyć w tym wielkim kraju wszystkiego zasługującego na uwagę, a tylko większość z najważniejszych miast, zabytków i miejsc, to należę do ludzi zafascynowanych Meksykiem. Jednego w tym opisie mi zabrakło. Ostrzeżenia, że jest to, niestety, kraj dosyć niebezpieczny. Nie tylko z dużą przestępczością i wojnami gangów narkotykowych, których ofiarami padają niekiedy również turyści. Ale również klęskami żywiołowymi. Gdy piszę tę recenzję dochodzą stamtąd informacje o dramatycznych skutkach kolejnego trzęsienia ziemi. Dotknęło ono jednak inne regiony kraju, nie ma sygnałów, aby zniszczeniom uległo któreś z miejsc opisanych w tym przewodniku.

Meksyk jest bowiem zbyt wielkim krajem, z takim mnóstwem zabytków, fascynujących miejsc i innych atrakcji turystycznych, że zmieszczenie ich opisów w jednym travelbooku tej serii jest niemożliwe. Dlatego polscy autorzy – małżeństwo mieszkające od lat na Jukatanie i prowadzące tam działalność turystyczno – przewodnicką, ograniczyli jego treść tylko do tylko tego regionu kraju położonego między Zatoką Meksykańską i Morzem Karaibskim oraz sąsiadującego z nim stanu Chiapas. Bardzo popularnych ostatnio wśród turystów z Polski ze względu na możliwość łączenia wyjazdów poznawczych z wypoczynkiem na fantastycznych plażach, przede wszystkim w Cancun i okolicach tego kurortu. Przewodnik napisany kompetentnie i ciekawie, należy, w mojej ocenie, do najbardziej udanych w tej serii.

Zgodnie z jej koncepcją, autorzy najpierw przedstawiają największe, ich zdaniem, atrakcje Jukatanu i stanu Chiapas. I na ile znam tamte strony, lub wiem coś o nich, są to niewątpliwe „hity”. Po pięć: pereł architektury kolonialnej, najpiękniejszych stanowisk archeologicznych, muzeów i atrakcji kulturowych, cudów natury. Plus miejsca przyjazne dzieciom, najlepsze kluby i dyskoteki oraz najlepsze dania tamtejszej kuchni. A na koniec sugerowane niezapomniane przeżycia, jakich należy tam doświadczyć. Tylko cztery. Aż się prosi, aby jako piąte niezapomniane przeżycie dodać kościół w Chamuli (wymieniony w Muzeach i atrakcjach kulturowych) i w ogóle to miasteczko Majów. Dla mnie było to jedno najsilniejszych przeżyć podczas podróży po Meksyku. A objechałem również wiele innych regionów tego kraju.

Mistyczna atmosfera modłów w tej świątyni z ołtarzem głównym oraz 26 świętymi obrazami na ścianach bocznych, wśród nich dwoma Dziewicy Marii Magdaleny, robi niesamowite wrażenie. Zwłaszcza pomieszanie chrześcijaństwa z wierzeniami przodków, odprawianie na podłodze pokrytej sianem dawnych obrzędów z zarzynaniem kur, kropieniem ich krwią, rozbijaniem jajek i innymi magicznymi czynnościami, z obowiązkową… coca colą. Czy pełne dynamicznej gestykulacji dyskusje, może prośby – mogą to zrozumieć tylko znający miejscowy dialekt Majów – modlących się z Bogiem czy świętymi, pozostają na długo w pamięci. Szkoda, że nie wolno tego fotografować czy filmować. Ale, jak mnie zapewniał znawca tamtych stron, stanowiłoby to zagrożenie nie tylko zdrowia, ale i życia, nie stosujących się do zakazu.

Nie wolno też fotografować tamtejszych dostojnych starców – członków chyba rady plemiennej siedzących czy spacerujących na placu bądź uliczkach miasteczka. Na nic zdały się moje prośby. To, podobno, mogłoby zabrać im dusze. A i inni mieszkańcy, nawet dzieci wszędzie chętnie pozujące do zdjęć, też przeważnie zasłaniają się przed fotografowaniem. Na szczęście ma już takiego zakazu w przypadku wnętrz, o ile zostanie się do nich zaproszonym, miejscowych kurnych chat z paleniskiem na klepisku, na którym przyrządzane są posiłki.  Chociaż Indianki robią wszystko, aby obiektyw kamery nie padł na niemowlęta, gdyż to mogłoby rzucić na nie urok. Już te wstępne atrakcje wymienione w przewodniku zachęcają do jego dalszej lektury oraz zwiedzania kraju.

Dużo informacji o nim, także o zagrożeniach, zwłaszcza kradzieżach kieszonkowych i oszustwach oraz konieczności szczególnego przestrzegania wymogów bezpieczeństwa i higieny (bo inaczej są problemy z „Zemstą Montezumy” – biegunkami), znajduje się w rozdziałach wstępnych: Informacje praktyczne i Informacje krajoznawcze z geograficznym ABC, faktami dotyczącymi gospodarki społeczeństwa, religii, kultury i sztuki, świat i festiwali oraz tradycyjnej kuchni. Najobszerniejszą część czysto przewodnikową („Zwiedzanie”) autorzy podzielili na regiony: Quintana Roo, Yucatan, Campeche, Chiapas. Prezentując w nich – najważniejsze oznaczając dodatkowo czerwonymi gwiazdkami – poszczególne miejscowości, zabytki i miejsca.

Krótko, zwięźle, na od 1 do 4, wyjątkowo więcej stronach. Z podstawowymi informacjami, dotyczącymi także historii, sugestiami co tam warto zobaczyć oraz informacjami praktycznymi: dojazd, wyżywienie, noclegi, niekiedy także zakupy czy możliwości nurkowania. Osobo przedstawione zostały rezerwaty przyrody i parki rozrywki. Tekst wzbogaca niemal 170 kolorowych zdjęć, niestety nie wszystkie zostały opisane. Oraz dwie 2-4 stronicowe wkładki na temat raf koralowych i cenote – krasowych studni wapiennych wypełnionych wodą. A także ponad 50 informacji monotematycznych w ramkach włamanych w tekst. Przykładowo: „Zemsta Montezumy”, „Kratery uderzeniowe”, „Rekiny”, „Najważniejsi bogowie Majów”, „Style architektoniczne Majów”, „Kalendarium historyczne” (do roku 2005), „Kalendarium wydarzeń”.

Czy: „Migrujące langusty”, „Skarb Żółtobrodego pirata”, „Isla Pajaros – królestwo ptaków”, „Wyspa figurek”, „Podwodne muzeum”, „Juego de pelota”, „Papież Polak w Izamal”, „Jak powstaje sizal”, „Wyplatanie kapeluszy panama”,  „Potomkowie budowniczych”, „Język tseltal”, „Historia pewnej bogatej Hiszpanki”, „Predator z Misol-Ha”, „Największa marimba na świecie”, „Koniec świata według Majów”, „Najskrytsza plaża”, „Zapaturystyka”, „Coletos i ich język”, „Ria de Celestún” i inne. Na końcu przewodnika znajduje się słowniczek polsko – hiszpański z podstawowymi zwrotami, a także, w mojej ocenie trochę zbyt ubogi, Indeks. W sumie więc jest to udany przewodnik w tej serii, zachęcający do podróży oraz poznawania Meksyku.

 

Cezary Rudziński

MEKSYK. JUKATAN I CHIAPAS. Autorzy: Ewa Pytel – Skiba i Paweł Skiba. Przewodnik – travelbook Bezdroży. Wydawnictwo Helion, wyd. I, Gliwice 2017, str. 248, cena 24,90 zł. ISBN 978-83-283-3101-3

MEKSYK

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL