Wydrukuj tę stronę
niedziela, 17 styczeń 2010 21:37

Luksus dostępny nie tylko dla bogatych Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Nowoczesna architektura Dubaju Nowoczesna architektura Dubaju Tomasz Brzozowski
Dubaj – symbol luksusu i nowoczesności – bardzo często stawiano w ostatnich latach za przykład gospodarzom światowych metropolii. Miasto, zbudowane w ciągu trzech dekad nieomal od podstaw, miało stać się przykładem szybkiego i sprawnego inwestowania.
Kryzys, który nadszedł w 2008 r., zachwiał marzeniami o "raju na ziemi". Dubaj nadal przypomina wielki plac budowy, tyle tylko, że prace przy wielu inwestycjach wstrzymano. Nie znaczy to, że miasto nad Zatoką Perską przestało być atrakcyjne. Wręcz przeciwnie – kryzys spowodował, że tamtejsze atrakcje są dostępne nie tylko dla najbogatszych. Warszawskie biuro podróży "Sun&Fun Holidays", specjalizujące się w obsłudze turystycznej krajów arabskich, organizuje wyjazdy do Zjednoczonych Emiratów Arabskich – także do Dubaju. Widok takich atrakcji turystycznych jak: Burdż Khalifa (do niedawna znany jako Burdż Dubaj, czyli Wieża Dubaju) – najwyższy budynek świata, Palma Dżumejra – sztuczna wyspa w kształcie drzewa palmowego, czy Burdż Al Arab – charakterystyczny hotel w kształcie żagla, na długo pozostaną w pamięci turystów z Europy.

Najgłośniej oczywiście było ostatnio w mediach o wieżowcu Burdż Khalifa, który zdetronizował dotychczasowego rekordzistę z Tajwanu, czyli budynek znany jako Tajpej 101 (wysokość 508 m). Nowy lider ma aż 828 m. wysokości, 334 tys. m kw. powierzchni użytkowej budynku i 160 pięter, które są obsługiwane przez system najszybszych na świecie 57 dwupoziomowych wind o łącznym udźwigu 55.000 kg, Jeśli dołożymy do tego najwyżej położony taras obserwacyjny, meczet i basen nie będziemy mieli wątpliwości, że turyści z całego świata będą tłumnie odwiedzać ten współczesny cud zaawansowanej cywilizacji.

A tak na marginesie, nasza rodzima metropolia - Warszawa nigdy drugim Dubajem nie będzie – i być nim nie musi. Warto jednak, by nasi samorządowcy przyjrzeli się, jak miasto o liczbie ludności porównywalnej z Warszawą radzi sobie z komunikacją. Do roku 2012 ma zostać ukończone metro o długości 70 km, na trasie którego pociągi mają jeździć co półtorej minuty. Do tego dochodzi system tras szybkiego ruchu, dzięki którym pokonanie wielkich odległości zajmuje bardzo niewiele czasu. Takie rozwiązania, w przeciwieństwie do kryzysu, akurat warto naśladować.

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL