wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/19901.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/19901
poniedziałek, 19 styczeń 2015 00:00

Szwajcaria: Gornergrat - kolej zębata w cieniu Matterhornu Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Szwajcaria: Gornergrat - kolej zębata w cieniu Matterhornu Fot.: Cezary Rudziński

Jedną z największych atrakcji turystycznych Zermatt, popularnego szwajcarskiego ośrodka sportów zimowych i całorocznego turystycznego, jest kolejka zębata na górski grzbiet Gornergrat. W ciągu 35 minut jazdy pokonuje ona malowniczą, widokową trasę o długości 9339 metrów, a zarazem 1479 metrów różnicy poziomów: z 1604 na 3089 m n.p.m.

Jest to najwyżej biegnąca w Europie kolej zębata poprowadzona na wolnym powietrzu, a zarazem z drugą, po Jungfraubahn (3454 m n.p.m.), najwyżej leżącą stacją kolejową na naszym kontynencie. Przy czym od samego początku przed niemal już 120 laty, koleją elektryczną, pierwszą w Szwajcarii.
A było to tak. Górska wioska Zermatt, obecny sławny kurort w Alpach Pennińskich w kantonie Wallis (Valais), jeszcze półtora wieku temu dostępna była tylko pieszo, gdyż droga kołowa kończyła się w odległej o kilkanaście kilometrów wsi St. Niklaus. Blisko 600 metrów niżej licząc od poziomu morza. Pierwszym „obcym", który pojawił się w tych stronach w I połowie XIX w. był podobno szkocki glacjolog, prof. James David Forbes. Pierwsze zdjęcie panoramy ze szczytu grzbietu Gornergrat opublikował przewodnik Bedekera w roku 1856. Wówczas zaczęli pojawiać się też pierwsi alpiniści.

1865: pierwsze wejście na Matterhorn

A udane wejście w 1865 roku na szczyt Matterhornu, po ośmiu nieudanych próbach, przez Brytyjczyka Edwarda Whympera i jego towarzyszy, zapoczątkowało alpinistyczną, a następnie narciarską karierę Zermatt. Za początek masowego, w ówczsesnej skali, ruchu turystycznego, uważa się tu rok 1870. Znakomicie ułatwiło go zbudowanie i uruchomienie w 1891 roku linii kolejowej Brig – Visp – Zermatt. W rok później wydano koncesję, a nastepnie rozpoczęto budowę kolei zębatej Gornergrat. Początkowo miało to być zresztą tylko przedłużenie istniejącej już linii aż do Weiler Zum See. A stamtąd zbudowanie kolejki krzesełkowej na Schafberg oraz zębatej do Whymperhütte u podnóża Matterhornu.
Zdecydowano się jednak na poprowadzenie nowej, niezależnej linii. Wąskotorowej, podobnie jak Brig - Zermatt o rozstawie szyn 1000 mm, z systemem zębatym Abt i od początku zelektryfikowanej. Na górskiej trasie z maksymalnym nachyleniem terenu 20º. Prąd dla elektrycznych lokomotyw dostarczała pobliska elektrownia wodna. Przez dwa lata linię tę budowało 2,5 tys. robotników, głównie sprowadzonych z sąsiednich Włoch. Okazało się, że najtrudniejszym zadaniem było zbudowanie 24-metrowej długości mostu i 93-metrowego wiaduktu wspartego na 48-metrowej wysokości filarach, nad wąwozem rzeki Visp.

Skomplikowana budowa

Na obrzeżach Zermatt, między nim i odległym zaledwie o 1750 metrów, ale położonym wyżej o ponad 160 m Findelbach, pierwszą z późniejszych pięciu stacji pośrednich. Wydrążono też cztery tunele o długości 25, 45, 60 i 179 metrów. Pierwsza lokomotywa przejechała nową trase GGB – Gornergerat-Bahn 24 listopada 1897 roku. Ale oficjalnie otwarto ją dopiero 20 sierpnia 1898 roku. Przy czym nie na całej obecnej długości trasy, gdyż dopiero w 1909 roku przedłużono ją o 310 metrów, doprowadzając jak najbliżej szczytu Gornergrat.
Aż do 1928 roku kolej ta funkcjonowła tylko latem, ze względu na zagrożenie lawinowe. Zimą kończyła jazdę na stacji Riffelalp (2210 m n.pm.), ewentualnie następnej, Riffelboden (2348 m n.p.m.). Dopiero w latach 1939-1941 zbudowano powyżej niej 770-metrowej długości galerię przeciwlawinową. Dzięki czemu już w roku następnym pociągi, także w zimie, zaczęły docierać do stacji końcowej Gornergrat. Wcześniej zmieniono system i moc zasilania lokomotyw, które początkowo jeździły z prędkością 7 km/h. W 1947 r. podwojono ją, skracając czas jazdy o połowę.

Ruszamy

Starczy jednak chyba tych szczegółów technicznych. Stacja GGB – Gornergrat Bahn AG – taką nazwę linia ta ma od 2005 roku, znajduje się niemal naprzeciwko dworca kolejowego Matterhorn–Gotthard–Bahn w Zermatt. Bilety są niestety drogie: 42 CHF (blisko 150 złotych) w jedną stronę, dwukrotnie drożej w obie. Ale pociągi kursują często, od świtu do zmierzchu. A na trasie można wysiadać w dowolnej miejscowości, obejrzeć to, na co ma się ochotę i jechać dalej którymś z następnych. Ruszamy z 1604 m n.p.m. wznosząc się powoli nad starą, położoną nad rzeką Visp, częścią Zermatt z drewnianymi budynkami, najstarszymi z XVI wieku, ale i nowoczesnymi hotelami i pensjonatami.
Okna otwierają się częściowo, można fotografować. Wspaniały szczyt Matterhornu początkowo zakrywają chmury, ale szybko pojawia się on w całej okazałości. Po chwili przejeżdżamy 24-metrowej długości most Getwingbrücke i zaraz za nim 93-metrowej długości wiadukt Findelenbach. A za nim, już na wysokości 1770 m n.p.m., kolejno cztery tunele: Gsäss – 40 m, Bränfluh – 58 m, Kühlerbrunnen i najdłuższy, 179-metrowy Landtunnel. W przerwach między nimi po prawej stronie jazdy mamy coraz piękniejsze widoki na Zermatt w dolinie, zbocza górskie i alpejskie szczyty. Po lewej głównie las.

Najkrótsza linia tramwajowa świata

Krótki postój na stacyjce Riffelalp, na 2211 m n.p.m. Jest to miejsce na granicy lasów, wypadowe na wędrowki na Findeln, Gant, Grünsee bei Zermatt (Zielone Jezioro) oraz Riffelberg lub Gornergrat. Już w 1899 roku zbudowano tu hotel, który spłonął w 1964 roku. Nowy zbudowano w 2000 roku. Łączy go ze stacją kolejki najwyżej położony w Europie, a zarazem o najkrótszej, 675-metrowej długości trasie w świecie, elektryczny tramwaj Riffelalptram (RiT). Dalej jedziemy już przez otwartą przestrzeń, bez lasów. Z najpiękniejszymi widokami znowu po prawej stronie w kierunku jazdy, na głęboką dolinę i alpejskie szczyty.

{gallery}19901{/gallery}


Kolejna stacja pośrednia w Riffelboden na wysokości 2348 m n.p.m. A następnie przejazd wielkim łukiem toru pod 770-metrową galerią przeciwlawinową Riffelbordgallerie. W Riffelbergu, na 2582 m n.p.m., mijanka z pociągiem zjeżdżającym z góry. Roztacza się stąd chyba najpiękniejszy, a zarazem najbliższy widok na majestatyczny, wspaniale oświetlony przez słońce, z rzadkimi obłokami, szczyt Matterhornu. Od grudnia 2006 roku Riffelberg ma połączenie kolejką gondolową z Furi (1850 m), a także wyciąg krzesełkowy „Gifthittli". Wyciąg ten dochodzi również do ostatniej stacji pośredniej BBG – Rotenboden (2819 m n.p.m.)

Hotel, obserwatorium astronomiczne, kapliczka...

Punktu wypadowego wędrówek w masyw Monte Rosa, a zarazem ulubione miejsce startu narciarzy na trasy Zermackiego Raju. Po 35 minutach jazdy i pokonaniu ostatniego, ostrego zakrętu, jesteśmy na miejscu, stacji Gornergrat na wysokości 3089 m n.p.m. Szczyt jest trochę wyżej, liczy 3131 m n.p.m. Między stacją kolejki i położoną kilkadziesiąt metrów od niej platformą widokową stoi duży hotel 3100 Kulm-Gorngerat, najwyżej położony w Alpach szwajcarskich. A także restauracja, duże obserwatorium astronomiczne oraz kamienna kaplica św. Bernarda.
Widoki z platformy są, przy dzisiejszej słonecznej pogodzie, fantastyczne. W zasięgu wzroku jest 29 alpejskich czterotysięczników. Zorientować się, który jest którym ułatwiają specjalne, panoramiczne tablice. Zachwycający jest samotny Matterhorn i wznoszący się jeszcze bliżej Mały Matterhorn (3883 m n.p.m.) połączony z Furi w Zermatt, poprzez Trockener Steg – stację przesiadkową, także na Furgg i do Schwarzensee Paradise (Raju Czarnego Jeziora), kolejką kabinową. Ale najwyższym widocznym stąd szczytem, a zarazem najwyższym w Szwajcarii, jest, położony na południowy wschód, Dufourspitze (4634 m n.pm.) w masywie Monte Rosa.

Widoki od Mont Blanc po Jungfrau i Dufourspitze

Jest to zarazem trzeci, po obu szczytach Mont Blanc, najwyższy szczyt alpejski. Nie zaś, jak przekonani są nie tylko Francuzi i chyba większość Europejczyków, a takie stwierdzenie znaleźć można również w niektórych przewodnikach i licznych innych publikacjach, Europy. Bo przecież trzy wyższe od Mont Blanc europejskie szczyty górskie znajdują się na Kaukazie. Z platformy widokowej na Gornergrat roztacza się też szeroka panorama na inne, najwyższe 4-tysięczniki. M.in. daleko  na zachodzie Mont Blanc, a także Mont Maudit, Les Grandes Jorasses i Grand Combin. W kierunku południowym wprawne oko dostrzeże szczyt Jungfrau.
A w jej pobliżu – nazwa tej góry po polsku znaczy Dziewica lub Panna Młoda – inny majestatyczny, samotny alpejski szczyt Mönch. Bliżej zaś widać szczyty: Monte Rosa, Liskamm, Dom i Weisshorn. Jak również dwa, położone w pobliżu lodowce. Z których Gornergletscher jest drugim pod względem długości (14 km) i powierzchni (68 km²) w Alpach. Pogoda jest rześka, temperatura przed południem minus 3 stopnie, oglądanie tych wspaniałych panoram jest ogromną przyjemnością. Ale czasu na to nie mam zbyt wiele. Pora zjeżdżać w dół, aby ponownie, w innym oświetleniu i pod innym kątem, oglądać i fotografować widoki na trasie.



a