Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 13 kwiecień 2015 13:34

Szwajcaria: Grand Tour - hit lata 2015 Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Szwajcaria: Grand Tour - hit lata 2015 Fot.: Cezary Rudziński

Hitem tegorocznego lata, a zapewne i następnych, będzie w Szwajcarii nowy program proponowany turystom: Grand Tour, czyli Wielka Podróż. Już go sygnalizowaliśmy, więcej szczegółów przedstawiła na spotkaniu z mediami Adriana Czupryn, szefowa przedstawicielstwa Switzerland Tourism w Warszawie. Pomysł ten powstał, gdy okazało się, że 64 proc. gości podróżuje po Szwajcarii samochodami. Wytyczono więc proponowaną trasę jej zwiedzania o długości 1643 km, wraz z dojazdami 1970 km. Przez całą kulturową i krajobrazową różnorodność kraju Wilhelma Tella.

Kierując się zarazem historią – a nie brak tam bardzo cennych zabytków z wielu wieków, tradycją – w przeszłości angielscy arystokraci poznawali ten kraj podczas podróży po Europie, także miejsca niebezpieczne oraz faktem, że pierwszą turystyczną podróż do Szwajcarii zorganizował w 1863 roku Thomas Cook. Nie bez znaczenia były i inne, uwzględnione, walory kraju. Przede wszystkim dobra infrastruktura, 27% wzrost potencjału w latach 2009 – 2013 oraz bogactwo atrakcji kulturalnych i przyrodniczych.
– Dokonując wyboru tej trasy – mówiła Adriana – kierowano się wieloma kryteriami. Drogi – autostradami wiedzie ona tylko wówczas, gdy jest to konieczne – musiały być malownicze, prowadzić prosto do atrakcji turystycznych. Przy czym takie, aby mogły bezpiecznie mijać się na nich dwa samochody. Dostępne (przełęcze) przez kilka miesięcy od wiosny do jesieni. Chociaż uwzględniono także ruch alternatywny: tunelami lub przewóz samochodów na platformach kolejowych. No i Grand Tour musiała, w miarę możliwości, prowadzić przez wszystkie kantony. Z istniejących 26 udało się to w przypadku 23.
A także przez wszystkie szwajcarskie kultury, obszary językowe – są tam przecież cztery: niemiecki, francuski, włoski i retoromański. W rezultacie powstała trasą, która można jeździć w obu kierunkach lub tylko jej odcinkami, ale gospodarze rekomendują jednak ruch zgodny ze wskazówkami zegara. Przejechanie całej Grand Tour wymaga co najmniej 8 dni, licząc po około 5 godzin jazdy dziennie, ale lepiej przeznaczyć na nią więcej czasu. Znajduje się bowiem na niej, lub w pobliżu, m.in. 11 miejsc i obiektów ze Światowej Listy Dziedzictwa oraz 2 Biosfery UNESCO.
Do pokonania jest 5 przełęczy na wysokościach ponad 2 tys. m n.p.m. w tym najwyższa, Furka, 2429 m. Najniższym punktem trasy – tylko 193 m n.p.m. jest jezioro Lago Maggiore. Przedstawione w trakcie prezentacji 8 proponowane odcinki – etapy, są rzeczywiście bardzo atrakcyjne. Pierwszy: Zurych – Maienfeld (ok.260 km, 5 h jazdy) prowadzi z największego miasta kraju do terenów wiejskich oraz w malownicze okolice Jeziora Bodeńskiego i przez Księstwo Lichtenstein. Wśród wymienionych na niej szczególnych atrakcji znajdują się Wodospady Renu, największe w Europie, o szerokości 150 i wysokości 23 m, z przepływem wody 600 tys. l/sek.
A także Opactwo w St. Gallen (Lista UNESCO) z jedną z najstarszych bibliotek na świecie i 170 tys. woluminów oraz barokową katedrą. Ponadto m.in. miasteczko Appenzell z barwnie malowanymi fasadami domów. Ok. 270 km (5 h 20 min jazdy) odcinek Maienfeld – Bellinzona to trasa przez krainę koziorożców i obiektów UNESCO (Arena Tektoniczna Sardona, Klasztor św. Jana w Műstair, Kolej Retycka Abula/Bernina) oraz 3 przełęcze i krainy 3 języków. Jako największa atrakcja wymieniane są na nim 3 zamki (UN) w Bellinzonie, najlepiej zachowane fortyfikacje w kraju.
Odcinek Chiasso – Zermatt, najdłuższy (ok. 300 km, 6,5 h jazdy), wiedzie od palm do lodowców. Przez śródziemnomorskie klimaty w miastach (Lugano, Locarno, Ascona), malownicze trasy nad jeziorami oraz przełęcze: Gotarda i Furka. Przy czym szczególnie polecane są: wolna od ruchu samochodowego promenada w Asconie, stare miasto w Borgo oraz wycieczka statkiem na wyspy Brissago. Ok. 215 km (4,3 h jazdy) odcinek Zermatt – St.George prowadzi od wysokich gór, przez Dolinę Rodanu do Jeziora Genewskiego. Są na nim też kanały nawadniające suonen, podziemne jezioro St-Leonard i zapora Grand Dixence.
A polecane jako szczególna atrakcja opactwo St. Maurice założone w 515 roku – obchodzi właśnie 1500 lecie ! – z jednym z najwspanialszych skarbców sztuki sakralnej w Europie. Z Genewy do Neuchâtel – to piąty odcinek – jest zaledwie 190 km i 4 h jazdy, ale to trasa do gór Jury, przez krainę zegarków i absyntu oraz miasteczko Nyon nad Jeziorem Genewskim z pięknymi widokami na Mont Blanc. Kolejny – bo jest także propozycja jazdy do Neuchâtel (ok. 250 km w 5,20 h) – z Bazylei, miasta 40 muzeów, przez średniowieczne miasteczka i szwajcarski Dziki Zachód. Z takimi m.in. atrakcjami, jak La Chaux-de-Fonds/Le Locle odbudowanym po pożarze w 1794 r. na planie szachownicy.
Z Neuchâtel do Berna (ok. 250 km, 5,20 h.) jedzie się od 3 jezior do czterotysięczników Berneńskiego Oberlandu, koło jezior Thun i Brienz. Trasa z Berna do Lucerny (180 km, 3,50 h) prowadzi z miasta – siedziby rządu do najchętniej odwiedzanej miejscowości w kraju. Przez dolinę słynnych serów Emmental oraz z atrakcją w postaci zamku Halwyll z XI w., jednego z najpiękniejszych na wodzie, zbudowanego na 2 wyspach. Ostatni, 8-my, a zarazem najkrótszy (135 km, 3 h) odcinek z Lucerny do Zurychu wiedzie przez miejsce narodzin Konfederacji Szwajcarskiej, w cieniu potężnych szczytów: Pilatus, Rigi do Stansenhor.
Z jedynym promem na całej Grand Tour oraz z opactwem Einsiedeln założonym w 934 roku, z katedrą z XVIII. Jednym z najważniejszych w Europie miejsc kultu (Czarna Madonna) religijnego. Już tylko te kilka podstawowych informacji o tej nowej propozycji turystycznej Helwetów budzi duże zainteresowanie. Ukazała się, w 180-tysięcznym nakładzie, jej bezpłatna mapka z krótkimi informacjami. Jeszcze przed sezonem zapowiadany jest dokładniejszy przewodnik w języku polskim. Przygotowano również wariant kolejowy tej trasy. Z nowości wydawniczych ST warto wspomnieć także o bezpłatnej (100 tys. nakładu po polsku), mapce słynnych Kolei Retyckich, które w ub. roku obchodziły jubileusz 125-lecia i sporo o nich i ich trasach opublikowaliśmy.
Podczas tego spotkania prasowego goście ze Szwajcarii, Nicole Schaffner i Christine Flűck przedstawiły regiony, które reprezentowały. Pierwsza najważniejsze atrakcje Berna i jego okolic. M.in. katedrę z najwyższą wieżą kościelną w kraju, 30 muzeów i galerii oraz tereny kąpielowe i sportowe. A także dolinę Emmental oraz wieś Wasen słynną z tradycyjnego rzemiosła. Druga zaś Region Jungfrau, o którym też sporo opublikowaliśmy po dziennikarskiej podróży studyjnej tam przed czterema laty, z okazji 100-lecia słynnej kolei Jungfraubahn. Teksty te są nadal do przeczytania. Christine Flűck opowiedziała także o miejscach, w których byli książkowi i filmowi bohaterowie - James Bond oraz Sherlock Holmes.
Na zakończenie spotkania usłyszeliśmy zapowiedź ciekawej wystawy fotografii „Szwajcaria z nieba" światowej sławy artysty YAB, który kraj ten fotografował „z lotu ptaka". Jego zdjęcia na wielkoformatowych kubikach 2,5 x 2,5 m, a także film z przelotu nad Szwajcarią, można będzie oglądać od 15 kwietnia do 14 maja w Warszawie przed kościołem św. Anny, a od 15 maja do 15 czerwca w Krakowie na pl. Jana Nowaka-Jeziorańskiego.

Artykuły powiązane

© 2019 KURIER365.PL