piątek, kwiecień 19, 2024
Follow Us
środa, 13 październik 2010 22:23

Na narty do Tyrolu Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(1 głos)

W Polsce dobiega końca słoneczne babie lato, a w austriackim Tyrolu już jeździ się na nartach. Przy czym tamtejsze, najbardziej ulubione przez polskich turystów regiony sportów zimowych: Innsbruck i Dolina Ötz, przygotowały, jak zwykle, na nadchodzący sezon zimowy 2010/2011 sporo nowych atrakcji.

{jumi [*4]}Tym razem tematem tyrolskiej prezentacji była stolica tego kraju związkowego – Innsbrucka, miasta, w którym ogień olimpijski wkrótce zapłonie po raz trzeci. A udzielając gościom po ponad 2 miliony noclegów rocznie, plasuje się pod tym względem w krajowej czołówce. Numerem 1 w Tyrolu jest Dolina Ötz z blisko 3,5 milionem udzielanych turystom noclegów – drugi prezentowany region. Trzecim tematem było połączenie i wspólny karnet znajdującego się u wejścia do tej doliny terenu narciarskiego Hochetz i najwyżej – 2020 m n.p.m. położonego w Austrii ośrodka sportów zimowych – Kühtai.

Innsbruck leżący nad rzeką Inn słynie z zabytków Starówki z symbolem miasta – „Złotym Daszkiem" – Goldenes Dachl, katedry św. Jakuba, cesarskiej rezydencji Hofburg i innych sławnych budowli oraz muzeów. I atrakcyjny jest przez cały rok. Tym razem mowa była jednak przede wszystkim o jego atrakcjach zimowych. Dwukrotnie już bowiem miasto, z jego doskonałą infrastrukturą sportową, było gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 1964 i 1976 roku. W dniach od 13 do 22 stycznia 2012 roku stanie się olimpijską stolicą po raz trzeci.

Odbędą się tam wówczas I Zimowe Młodzieżowe IO z udziałem około 11 tys. sportowców z 36 krajów. Premiera letnich – przypomnę, miała miejsce w br. w Singapurze. W tej nowej światowej imprezie, której patronuje również Międzynarodowy Komitet Olimpijski, uczestniczą sportowcy w wieku od 14 do 18 lat. Innsbruck – stolica nie tylko Tyrolu, ale całych austriackich Alp posiada 8 ośrodków narciarskich skupionych w Olimpia SkiWorld Innsbruck. Korzystanie z których możliwe jest na podstawie jednego karnetu w cenie 185,50 € na 6 dni.

Zimowy wypoczynek właśnie tam pozwala łączyć przeżycia sportowe z pobytem w bardzo atrakcyjnym mieście. Turyści mieszkając w jego centrum mają zapewniony bezpłatny transport do terenów narciarskich. Przy czym zajmuje on mniej niż pół godziny. Wsiadając do kolejki, po 20 minutach jazdy „ląduje się" na wysokości 1900 m na Seegrube, albo na 2300 na Hafelekar, gdzie rozpoczynają się trasy zjazdowe i jest Skylinepark Alpenlonge. A po nartach można rozkoszować się zabytkami Innsbrucku, korzystać z regionalnej kuchni, winiarni, oferty kulturalnej, zakupów itp.

I nie tylko. Miasto oferuje bowiem także wiele innych atrakcji. Od połowy listopada aż do Trzech Króli, odbywać się w nim będą równolegle cztery jarmarki bożonarodzeniowe. Najsłynniejszy z nich, tradycyjnie już na Starym Mieście przed słynnym budynkiem z wykuszem Goldenes Dachl. Warto również będzie się wybrać na położony najwyżej, w dzielnicy Hoch-Innsbruck, Panorama – Christkindlmarkt na Hungerburg. Atrakcyjnie zapowiada się również oferta sportowa w sezonie zimowym 2010/2011.

3 stycznia 2011 odbędą się tradycyjne zawody Bergiselspringen – skoki narciarskie w ramach Turnieju Czterech Skoczni. Ich dodatkową atrakcję stanowi wieża skoczni narciarskiej zaprojektowana przez irańską architekt Zahę Hadis. To na tej skoczni, przypomnieli goście z Tyrolu, Adam Małysz skokiem 136 metrów zdobył jej rekord. I wszyscy czekają kto i kiedy zdoła skoczyć tam jeszcze dalej. 5 lutego podziwiać będzie można niezwykłe wyczyny najlepszych snowboardzistów uczestniczących w Air & Style.

Można będzie nie tylko obserwować wyczyny innych, ale i osobiście – ale to tylko dla odpowiednio do tego przygotowanych śmiałków – np. zjeżdżać bobslejem na lodowym torze olimpijskim. To, oczywiście, tylko najważniejsze imprezy sezonu. Dodać do nich należy również tradycyjny Sylwester. Zimowy wypoczynek w Innsbrucku oraz Dolinie Ötz stają się coraz popularniejsze również wśród turystów z Polski. W ostatnich 2-3 latach ich liczba wzrosła o 50%, co stanowi rekord wśród zagranicznych gości.

O Ötztal pisałem już parokrotnie w ubiegłych latach. Przypomnę więc tylko, że ta najsławniejsza z austriackich alpejskich dolin kryje w sobie kilka popularnych miejscowości: Ötz, Umhausen i Niederthai, Sautens oraz Haiminmg-Ochsengarten. A, jak już wspomniałem, u wlotu do doliny, Hochoetz z 34 km stoków, otoczony górskimi szczytami Acherkogel, Wetterkreuz i Brunnenkopf, z których jeden należy do 3-tysięczników.

Jest to region ulubiony zwłaszcza przez rodziny z dziećmi. Ma dla nich bowiem specjalną ofertę: zróżnicowane pod względem skali trudności trasy, szkółki narciarskie dla najmłodszych, profesjonalne przedszkole z całodzienną opieka pośrodku terenu narciarskiego itp. Do atrakcji należy tam również wioska igloo. Można w niej korzystać zarówno z sali barowej odpoczywając na owczych skórach pokrywających siedzenia z lodu, jak i nocując w specjalnie dostosowanych do tego pokojach.

Jak już wspomniałem, trzecim tematem tyrolskiego spotkania było połączenie ośrodków Hochoetz i sąsiedniego Kühtai w jeden region, ze wspólnym karnetem narciarskim. Ta druga miejscowość jest jeszcze praktycznie nie odkryta. Przynajmniej przez gości z Polski. Ta najwyżej, na wysokości 2020 m n.p.m. , położona wioska w Austrii z zaledwie 17 stałymi mieszkańcami w lecie, przyjmuje w sezonie zimowym po 1200 gości równocześnie. Zapewniając im znakomite warunki pobytu i uprawiania sportów.

Jest tam w sumie 78 km stoków, 23 kolejki i wyciągi oraz śnieg gwarantowany od grudnia do maja. Uznawana za jedną z pereł Olimpia SkiWorld Innsbruck – dojazd do niej samochodem ze stolicy Tyrolu zajmuje pół godziny – stosuje dewizę „Spod drzwi hoteli na stok". Samochody zostają w garażach, goście mają zapewniony bezpłatny lokalny transport. I, oczywiście, zimowe atrakcje. Oprócz tras zjazdowych – z możliwością nocnych zjazdów w środy i soboty – także trasy biegowe, do wypraw skitour, piesze wycieczki po śniegu, tory saneczkowe itp.

– U nas nie ma kolejek do wyciągów – zapewniają gospodarze. Trudno się dziwić, skoro wydajność przewozowa wynosi 17 tys. osób na godzinę. Turyści mają do dyspozycji nowoczesną, 8-osobowa kolejkę gondolową Kaiserbahn, 4-osobowe wyciągi krzesełkowe z osłonami, jeden dwuosobowy wyciąg krzesełkowy oraz 6 orczykowych. Zakwaterowanie „na każdą kieszeń", chociaż bardzo dużym zainteresowaniem cieszy się luksusowe, a więc i drogie.

No ale jeżeli, dysponując odpowiednimi środkami, można mieszkać się w 4* hotelu, wcześniej myśliwskiej rezydencji Habsburgów Jagdschloss Kühtai o którym pierwszy raz wspomniano już w 1280 roku, to trudno się dziwić. Są w nim stylowe, komfortowe pokoje książęce i hrabiowskie, „dworskie", a także apartament o trochę szokującej nazwie „Schweinestall", czyli... Chlew. Hotel ten jest tylko sezonowy, czynny będzie od 3 grudnia 2010 do 30 kwietna 2011. Kto jednak lubi lub musi oszczędzać, ma do wyboru tańsze oferty.

A także szczególną, w „tygodniach narciarskich" – Super-Skiwochen, z 7-dniowymi pobytami w 3-gwiazdkowym hotelu ze śniadaniami lub dwoma posiłkami oraz 6-dniowym karnetem narciarskim, już za 401 € od osoby. Ale tylko w terminach: 3-17.12.2010 oraz 9-21.1, 19-25.3. i 23.4.-1.5.2011. Jest więc w czym wybierać. Więcej szczegółów o tych regionach Austrii znaleźć można na stronach: www.innsbruck.info i www.innsbruck.info/kuehtai.

{jumi [*6]}

a