środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/23714.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/23714
środa, 27 kwiecień 2016 00:00

Łotwa: Rundāle. Kurlandzki Wersal Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Francesco Bartolomeo Rastrelli (1700-1771) był włoskiego pochodzenia nadwornym architektem carskim w Petersburgu. Autorem tak sławnych w nim budowli, jak Pałac Zimowy (Ermitaż) oraz pałaców: Woroncowów i Stroganowa; Katarzyny II w Carskim Siole; zespołu pałacowo-parkowego w Peterhofie; Marijinskiego oraz Cerkwi Andrejewskiej w Kijowie, a także pałaców w Mitawie, obecnie Jegławie i Rundāle w ówczesnej Kurlandii, obecnie na Łotwie. Ten ostatni, nazywany łotewskim Wersalem, zaprojektował i zbudował on na zamówienie jednego z najpotężniejszych ludzi ówczesnej Rosji, księcia kurlandzkiego Ernsta Johanna Birona.


Urodzony w 1690 roku Biron w rzeczywistości nazywał się Bűhren. Pochodził z kurlandzkiej szlachty z Kalciems, francuskie nazwisko i herb Bironów przejął na początku lat 30-tych XVIII w. I miał burzliwe życie. Był faworytem carycy Anny Iwanowny (1693-1740, panowała od 1730 r.), od roku 1740 krótko regentem i opiekunem następcy rosyjskiego tronu, na którym zresztą nigdy faktycznie nie zasiadł, niespełna rocznego Iwana VI Antonowicza (1740-1764, formalnie „panował" do 1741 r.) . Po jej śmierci popadł w niełaskę następczyni, był więziony w twierdzy Szliselburskiej i skazany na śmierć pod zarzutem zdrady stanu. Ułaskawiony przez regentkę Annę Leopoldowną, zesłany został na Syberię tracąc wszystkie godności, tytuły i majątki.

Dwa etapy budowy

Jej następczyni, caryca Jelizawieta (Elżbieta, 1701-1762, panowała od 1741 r.) złagodziła ten wyrok na areszt domowy w Jarosławiu nad Wołgą. Zaś Katarzyna II (1729-1796, panowała od 1762) ułaskawiła go zaraz po objęciu tronu i przywróciła mu tytuły oraz majątki. Losy tego pierwszego właściciela pałacu w Rundāle miały oczywiście wpływ na dzieje tej wspaniałej rezydencji. Jej budowę, jako letnią posiadłość w stylu barokowo-rokokowym, Rastrelli rozpoczął w 1736 roku. Nie została ona jednak dokończona, gdyż książę zajęty był wznoszeniem równocześnie, zaprojektowanej też przez tego samego architekta, rezydencji w oddalonej o 20 km Mitawie – obecnie Jegławie.
Aresztowanie i zesłanie Birona spowodowało, że kompleks pałacowo-ogrodowy Rundāle zaczął popadać w ruinę. Jego właściciel mógł zająć się kontynuowaniem tej budowy dopiero po ponad 20-letniej przerwie i odzyskaniu majątków. Na szczęście żył jeszcze Rastrelli, który do pierwotnego projektu wprowadził pewne zmiany, m.in. zrezygnował z potężnej bramy wjazdowej. Do pomocy w odbudowie i dokończeniu wznoszenia pałacu zatrudniony został skandynawski architekt Severin Jansen, a także berliński rzeźbiarz Johann Michael Graff i dwaj Włosi z Petersburga, Francesco Martini i Carlo Zucchi.

Wspaniała rezydencja

Powstała wspaniała rezydencja porównywana z podparyskim Wersalem królów Francji. A wkrótce po ukończeniu jej budowy w roku 1767 gościła w nim caryca Katarzyna II. W dwa lata później książę Kurlandii i Semigalii Ernst Johann Biron abdykował na rzecz syna Piotra, zaś w 1772 roku zmarł. Ks. Piotr Biron, lennik króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, po III rozbiorze Polski przekazał Kurlandię i Semigalię Rosji, a za abdykację otrzymał wysoką rentę i rekompensatę za utracone posiadłości. I, jako książę Żagania, przeniósł się na Śląsk, gdzie zmarł i został pochowany w 1800 roku.
Katarzyna II zaś przekazała w 1795 r. rezydencję Rundāle swojemu aktualnemu faworytowi ks. Płatonowi Zubowowi. Pałac poniósł spore straty podczas wojny Napoleona Bonaparte z Rosją w 1812 r. Francuzi zrabowali m.in. tapiserie, porcelanę, szkło i bibliotekę. Zubow szybko odrestaurował jednak swój Wersal. A później ożenił się z córką wileńskiego szlachcica Teklą Walentynowicz. Wkrótce jednak zmarł w wieku 55 lat, a wdowa wyszła ponownie za hr. Andreja Szuwałowa. I do 1920 roku, gdy przejęły go władze łotewskie, pałac i otaczające go ziemie należały do tej rodziny.

138 sal i innych pomieszczeń

Gdy przejmował je rząd łotewski, pałac był już ograbiony przez białogwardyjskie oddziały awanturnika płk Petera Bermonta-Awałowa. W 1933 r. przekazano go Państwowemu Muzeum Historycznemu, ale po włączeniu Łotwy do ZSRR „na mocy" paktu Mołotow - Ribbentrop i II wojnie światowej część pałacowych sal zamieniono na magazyny zbożowe, zaś w innych pomieszczeniach zakwaterowano mieszkańców. Dopiero w 1972 r. rozpoczęła się rewaloryzacja tego pałacu, kontynuowana od roku 1991 i ukończona niedawno przez odrodzoną Republikę Łotewską. Jest to rzeczywiście wspaniały zespół pałacowo-parkowy.

{gallery}23714{/gallery}
Do piętrowego pałacu przylega bowiem 10–hektarowy, znakomicie utrzymany park w stylu francuskim, otoczony ze wszystkich stron kanałem. Za nim rozciąga się zaś 34–hektarowy park myśliwski. Na trzech poziomach – nie tylko na piętrach, ale także w podziemiach pałacu - oglądać można przebogatą ekspozycję sal i wyposażenia pomieszczeń. W sumie jest ich 138, z których kilkadziesiąt udostępniono do zwiedzania. Dyrekcja proponuje zwiedzać go dwiema trasami: tzw. krótką, obejmującą tylko reprezentacyjne (paradne) sale i apartamenty. Lub długą, oczywiście znacznie bogatszą i ciekawszą, również z osobistymi apartamentami książęcymi.

Rewaloryzacja na medal

Wnętrza usiłowano, i chyba udało się to znakomicie, rewaloryzować zgodnie z zachowaną dokumentacją i zdjęciami. Z tym, że ocalała tylko niewielka część mebli, obrazów, rzeźb i innych artefaktów z czasów Bironów, Zubowa i Szuwałowów. Udało się natomiast pozyskać mnóstwo oryginalnych z epoki – końca XVIII i XIX wieku. Ich ekspozycja tworzy więc wspaniałą, zachwycającą całość. Za najwspanialszą w pałacu uważana jest sala tronowa zwana Złotą. Zdobią ją malowidła stropowe wspomnianych Włochów: Martiniego i Zucchiniego. Przedstawiają one cnoty: Siłę, Mądrość, Prawdę, Szczodrość i Doskonałość. Środkowe przedstawia apoteozę księcia Ernsta Johanna Birona. Górne części ścian pokrywają alegorie sztuki, nauki i różnych zawodów. Przedstawione jako małe dzieci (putta) z odpowiednimi atrybutami. M.in. Architektury, Muzyki, Geografii, Łowiectwa, Pasterstwa czy Ogrodnictwa. Obok tej sali znajduje się Gabinet Porcelanowy, w którym na bogato zdobionych rokokowych konsolach ustawiono w formie trójkątnych piramid kolekcje waz, dzbanów, pucharów, talerzy i innych naczyń z porcelany chińskiej i japońskiej. Galerie pełne obrazów i innych dziel sztuki prowadzą do drugiej wspaniałej, ogromnej sali Balowej nazywanej też Białą.

Warto tu przyjechać

Ozdobił ją, również już wspomniany, berliński rzeźbiarz J. Graff. Na jej suficie uwagę zwraca przede wszystkim odciśnięte bocianie gniazdo wzorowane na prawdziwym. W ścianach zaś ogromne okna i lustra. Wyjątkowo bogaty jest rokokowy wystrój i wyposażenie Pokoju Różanego, z przedstawioną na stropie Florą, boginią wiosny i kwiatów. Amfiladę stanowi ciąg pokojów i sal książęcych. Ze ścianami pokrytymi jedwabiem, mnóstwem obrazów, zwłaszcza holenderskich, rzeźb, mebli itp. W każdym z nich uwagę przyciągają też ogromne, wysokie, bogato zdobione piece kaflowe.
W większych pomieszczeniach nawet po dwa w rogach. Sprowadzono je z Delft oraz Gdańska. Nie zamierzam oczywiście pisać przewodnika po tym wspaniałym pałacu. Zainteresowanych dalszymi szczegółami odsyłam do publikacji książkowych i Internetu. Przede wszystkim jednak zachęcam, aby przy najbliższej okazji wybrali się tam osobiście, bo naprawdę warto. Wspominam tylko o tym, co najbardziej zwróciło moją uwagę. Także ciekawe wyposażenie i eksponaty w piwnicach. Zwiedzanie pałacu wymaga oczywiście założenia na obuwie ochraniaczy, aby nie zabrudzić, nie mówiąc już o uszkodzeniu, podłóg i posadzek.

Raj dla fotoreporterów

Ale wielkim plusem, za który chwała dyrekcji, jest możliwość fotografowania wnętrz oraz poszczególnych detali, praktycznie bez ograniczenia. Jako ciekawostkę wspomnę, że na odwrotach estetycznych, kartonowych biletów wstępu – jako dziennikarze zagraniczni, którzy zobowiązali się napisać o pałacu, otrzymaliśmy je gratisowo - przedstawione są liczne piękne sale i pomieszczenia. Na teren pałacowy wchodzi się przejściem między, zbudowanymi przez Jensena półokrągło stajniami, na plac przed pałacową bramą. Przez nią zaś na dziedziniec wewnętrzny z którego są wejścia do pałacu.
Po jego drugiej stronie znajdują się ogrody, z zielonym teatrem pod otwartym niebem, kawiarenką i terenem dla dzieci. Natomiast w zespole pałacowo-parkowym, po lewej stronie przed wejściem do niego, są tereny zielone, oranżeria, dwie kawiarnie, sklep z pamiątkami oraz, oczywiście, parking. W samym zaś pałacu poza wspomnianymi salami również m.in. wystawy: Od gotyku do Art Nouveau, Łotewskiej rzeźby kamiennej i kowalstwa artystycznego, Historii budowy pałacu, restauracja, kawiarnia itp.

Autor uczestniczył w wyjeździe na Litwę, Łotwę i do Estonii zorganizowanym dla Stowarzyszenia Dziennikarzy – Podróżników „Globtroter" przez warszawskie biuro turystyczne „Bezkresy".

a