środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
wtorek, 16 lipiec 2013 12:44

Po pięciu latach... Wyróżniony

Napisane przez Janusz Korwin-Mikke
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Po pięciu latach... www.statki.info

Pięć lat temu śp. Bronisław Geremek, prowadząc auto w okolicy Nowego Tomyśla zjechał na przeciwny pas i zginął w czołowym zderzeniu. Zrządzeniem Boskim pasażerka oraz kierowca drugiego wozu przeżyli – zginął tylko sam europoseł.

Prof. Geremek nie piastował w tym czasie innych funkcyj publicznych. Jednak natychmiast po wypadku złożył kondolencje ambasador Republiki Francuskiej, a po godzinie odezwał się są Prezydent tej Republiki.
Dlaczego? Dlaczego po pięciu latach wpływowe koła uroczyście obchodzą 5-lecie śmierci p. Profesora? Dlaczego, gdy – nie będąc jeszcze nikim, a będąc znany z tego, że w latach 50. z pistoletem w ręku straszył na Uniwersytecie Warszawskim wrogów marksizmu-leninizmu – pojechał był do Paryża najpierw na placówkę rządową – a gdy miał wykład na Sorbonie (!!) to pojawił się na nim ówczesny prezydent, premier i połowa ministrów rządy francuskiego?


Tajemnica?
Gdy pojawia się taka zagadka, ludzie obyci kiwają głowami i mówią: „Na pewno ważny mason!". Jeśli jednak spytać w UGLE, Wielkiej Zjednoczonej Loży Anglii, „matki" wszystkich lóż masońskich – to otrzymamy, udzieloną z wyniosłym chłodem, odpowiedź, że rzeczony Geremek nie był masonem?
Tajemnica w tym, że na Kontynencie europejskim rządzi niemal wszechwładnie lewicowa konkurencja masonerii: „Wielki Wschód". Grand Orient de France z przybudówkami trzęsie zaś całą Francją – należą do niej praktycznie wszyscy absolwenci ENA – szkoły, z której wywodzi się zdecydowana większość urzędników francuskich.
To „Wielki Wschód" jest głównym motorem budowy Unii Europejskiej. To nie on ją zakładał – twórcy EWG do Wielkiego Wschodu nie należeli. Ale to Lewica z wolna, z wolna przerobiła EWG na lewicujące „Wspólnoty Europejskie" - a je na całkiem już lewicową „Unię Europejską".
I to, że teraz Zjednoczone Królestwo pomału dryfuje od Unii, wynika stąd, że masoneria nigdy nie była do końca przekonana do budowy UE, a teraz, po jej opanowaniu przez Lewicę, ma już jej dość.
Do „Wielkiego Wschodu" należą – lub z nim współpracują – wszyscy prezydenci Francji. Nazywany „prawicowym" p. Mikołaj Sarközy de Nagy-Bocsa powiedział, gdy był jeszcze ministrem spraw wewnętrznych, otwarcie: „W moim gabinecie Wielki Wschód jest u siebie!". To potęga: w samym Paryżu 135 lóż, do których należą bardzo wybitne osobistości. Gdy prezydentem chciał zostać p. Jan Maria LePen, nie uznający Wielkiego Wschodu, rzuciła się na Niego CAŁA prasa francuska.
Podobnie zresztą ze mną w Polsce – choć tu wpływy Wielkiego Wschodu są znacznie słabsze.
Nie wiem, jaki stopień miał p. Profesor w Wielkim Wschodzie – ale sądząc z oznak szacunku: bardzo wysoki. Przy tym był dość otwarty – i jeśli miałem coś do obgadania, to szedłem do p. Profesora i starałem się z Nim rozmawiać jak czekista z czekistą. Bo był to skrajny lewicowiec – ale człowiek racjonalny. Można z nim było dojść do jakiegoś porozumienia.
Kiedyś wiedziałem: Polską rządzi p. prof. Bronislaw Geremek – i p. gen. Marek Dukaczewski. Dziś jeden nie żyje, drugi został zdymisjonowany – i nie bardzo wiem z kim rozmawiać.
Kiedyś nasza nawa państwowa płynęła w złym kierunku – ale zachowywała się w sposób przewidywalny. Obawiam się, że obecnie Polską nie rządzi NIKT. Dryfujemy w kierunku katastrofy – a w sterówce siedzi stado małp pociągających za różne dźwignie i z upodobaniem używających gwizdka.
No, cóż: wspominam Wielkiego Przeciwnika z szacunkiem. I zazdroszczę szybkiej, przyjemnej śmierci...
http://korwin-mikke.pl

{jumi [*9]}

Więcej w tej kategorii: « Letnie manewry Geopolityka »

a