Dosłownie: ręce opadają ^Wyróżniony

Rewelacja jest średnia. Pisałem o tym 20 lat temu, potem jeszcze ze dwa-trzy razy, ostatnio miałem (wraz z Wczc. Przemyslawem Wiplerem) konferencję prasową w Sejmie, gdzie otwarcie powtórzyłem, że ambasada RFN opłacała pismo teoretyczne KL-D, czyli „Przegląd Polityczny", że wszystkie niemieckie fundacje: im. Konrada Adenauera, im. Fryderyka Eberta, im. Feliksa Naumanna – wspierały KL-D... Przypomniałem, że p. Aniela Merkel osobiście przy poprzednich wyborach przyjechała wspierać p. Donalda Tuska...
Moim zdaniem: tylko dzięki temu p. Tusk tamtych wyborów nie wygrał. Polacy mają jeszcze resztki instynktu samozachowawczego – i jeśli kogoś wspiera rząd niemiecki, to chyba automatycznie głosuje się na kogoś innego – choćby to była ostatnia łajza batalionowa.
Co jest niesłychanie charakterystyczne: wszystkie reżymowe media kompletnie przemilczały tamtą konferencję prasową! Natomiast, gdy informację podało związane z wiadomo-kim „WPROST" - poszedł sygnał, że „już można".
Na tamtej konferencji bardzo ostro atakowała mnie dziennikarka... chyba właśnie z „WPROST"! Potem obcesowo i agresywnie pytała kol. Wiplera, czy On się zgadza z moimi twierdzeniami. P. Wipler początkowo odpowiadał: „Obiecałem nie komentować wypowiedzi p. Korwin-Mikkego" - gdy jednak dziennikarka brutalnie spytała: „Ale ja właśnie o to Pana pytam" - to zamiast odpowiedzieć jej: „A ja właśnie Pani nie odpowiadam!" oświadczył: „Tak ostro bym tego nie sformułował".
I to jest właśnie różnica między Prawicą - i Centro-Prawica. Prawica wali Prawdę prosto w oczy – a Centryści, nawet prawicujący, po prostu się boją...
W każdym razie: na trzeźwo się boją.
P. Marek Migalski (CEP, PR) powiedział: „Polakom potrzeba takiej umiarkowanej, rozsądnej, sensownej centroprawicy, która nie przynosi siary, której nie będziemy się wstydzić, która nie jest prawicą Janusza Korwin-Mikkego, który obraża kobiety, upośledzonych, niepełnosprawnych i przeciwników politycznych, ale też potrzebuje innej prawicy niż prawica dotychczas reprezentowana przez PiS i Platformę".
Otóż przede wszystkim: ja nie obrażam nigdy kobiet, upośledzonych czy niepełnosprawnych (przeciwników politycznych – jak najchętniej!), po drugie: ani PiS, ani PO nie są partiami prawicowymi. Najważniejsze jednak, że Centro-Prawica po prostu boi się jakichkolwiek radykalnych kroków – a Polska potrzebuje akurat reform radykalnych.
I tego Centro-Prawica na pewno nie zrobi.
Co do stosunku do inwalidów. Nigdy ich nie obrażałem i nie mam zwyczaju obrażać jakiejkolwiek „grupy" - z drugiej jednak strony trzeba powiedzieć jasno: gdy wojsko idzie do ataku, dowódca nie zajmuje się rannymi. Nie wolno mu nawet o tym myśleć! On ma walczyć o zwycięstwo – a rannymi, inwalidami i tp. zajmują się sanitariuszki, zajmują się markietanki... Gdyby dowódca poświęcił na to choćby 1 proc. uwagi – to potem może się pokazać, że akurat tego jednego procentu zabrakło do zwycięstwa.
Chcę przypomnieć los śp. Jerzego Pattona, najzdolniejszego amerykańskiego generała. Był noszony na rękach, rozbijał trzy razy silniejsze wojska niemieckie – i rozwaliłby całą niezwyciężoną armię sowiecką, gdyby Mu pozwolono i dano dowództwo nad zachodnimi aliantami. Zdarzyła Mu się jednak następująca historia. We Włoszech poszedł odwiedzić lazaret (czego właśnie robić nie powinien!!) - i tam pokazano Mu żołnierza, który bał się panicznie – wpadając w histerię. Gen. Patton postąpił z nim tak, jak należy postąpić z histerykiem: spoliczkował go!!
Ale...
Ale zrobiła się afera!
Odezwali się ludzie pełni „empatii" - oskarżono Generała o nieludzkość – i na pół roku zawieszono w dowodzeniu!!!
To jest coś, co uważam za kompletny skandal. Z powodu jednego histeryka zaryzykowano przegranie II wojny światowej!!!
Ja oświadczam: ja się z tym nie godzę!
http://korwin-mikke.pl