czwartek, kwiecień 25, 2024
Follow Us
czwartek, 28 wrzesień 2017 12:13

Zdobywca Srebrnych Lwów powalczy o Oskara

Napisane przez MM
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
fot. plakat filmu (fragment) fot. plakat filmu (fragment)

“Fantastyczna kobieta” to film, który będzie reprezentował Chile w konkursie oskarowym, w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. Czy ma szansę na prestiżową statuetkę?

Historia opowiadana przez reżysera Sebatiana Leilo, trochę wbrew marketingowej narracji, jest w znacznej części uniwersalna. Oto mamy Orlando (Francisco Reyes),  57-latka przechodzącego kryzys wieku średniego. Odchodzi od żony i spotyka się ze znacznie młodszą partnerką - Mariną (Daniela Vega). Widzimy udany, mimo dużej różnicy wieku, związek dwojga ludzi. Ta idylla jednak zostaje przerwana przez gwałtowną śmierć Orlando. W tym momencie centralną postacią filmu staje się Marina. Musi się zmagać nie tylko z bólem straty ukochanego, ale także z rodziną zmarłego - byłą żoną, córką, synem i pozostałymi krewnymi.  Widzimy jak wali się w gruzy jej życie: traci nie tylko kochającego partnera, ale i mieszkanie, samochód, poczucie bezpieczeństwa. Musi walczyć z podejrzeniami, że przyczyniła się do śmierci ukochanego. To wszystko daje się łatwo zrozumieć widzowi, ta część doświadczenia Mariny jest w pewnym stopniu powszechna. Wokół nas jest wiele osób, które w mniej lub bardziej dramatycznych okolicznościach muszą zmagać się z trudnymi relacjami z otoczeniem nowego partnera czy partnerki.

“Fantastyczna kobieta” jest jednak dla widza dużo większym wyzwaniem.

Historia Mariny ma swoje drugie dno. Otóż Marina jest osobą transseksualną w trakcie (a w zasadzie przed) korektą płci.

Zgodnie z zasadami dramatu nie powinniśmy o tym wiedzieć od samego początku. Jednak film jest znany, promowany i prezentowany właśnie ze względu na ten trudny temat, stąd wykreowanie zaskoczenia jest w zasadzie niemożliwe. Tylko przypadkowy widz może uczestniczyć w przygotowanej przez twórców filmu niespodziance. Dla pozostałych transseksualność Mariny jest od początku oczywista. A szkoda, bo narzuca to od pierwszej sceny filmu w której pojawia się grająca Marinę  Daniela Vega badawczą optykę, poszukiwania w jej postaci tego, co męskie i kobiece. Nie mamy możliwości przyjęcia na początek stereotypu - którym posługujemy się na co dzień rozpoznając dualizm płci. Czy dla widza odkrycie transseksualizmu Mariny byłoby szokiem? Tego się już nie dowiemy. Jak wypada w swojej życiowej, roli transseksualna aktorka-amatorka Daniela Vega? Żeby to ocenić, trzeba obejrzeć film. I zapewne jest to jeden z istotnych powodów, żeby to zrobić.

Warto podkreślić ogólną estetykę filmu. Każdy kadr wydaje się dopracowany, muzyka doskonale dobrana. Realistyczna opowieść czasami staje się wizją, co jednym może przeszkadzać, a inni uznają to za dodatkowy walor. Chwilami możemy mieć wątpliwość, gdzie ta wizja kończy się i gdzie się zaczyna, wydaje się, że twórcy filmu pozostawili to naszym wyborom. Wbrew obawom, film nie próbuje mniej czy bardziej łopatologicznie tłumaczyć widzowi zjawisko transseksualizmu. Transpłciowość bohaterki po prostu jest jej częścią. Nie poznamy jej przeszłości.

Nie dostajemy żadnej gotowej definicji jej sytuacji. Mamy tylko (i aż) studium przypadku.

Możemy obejrzeć na ekranie osobę transseksualną grającą transseksualną postać. Zatem czy “Fanstastyczna kobieta” to tytuł ironiczny, czy raczej słowa wsparcia i akceptacji, dla zmagającej się ze swoim życiem Mariny? To puenta filmu czy zapowiedź, która ma wprowadzić widza w błąd? Każdy, kto obejrzy chilijski obraz, musi sobie sam odpowiedzieć na te pytania.

Czy “Fantastyczna kobieta” będzie liczyć się w grze o Oskary?

Choć reżyser Sebastian Lelio otrzymał za scenariusz Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie, po obejrzeniu jego dzieła, mam wątpliwości, co do konstrukcji fabuły. Mam poczucie, że zabrakło w niej mocniejszego akcentu. Obawiam się, że przy napisach końcowych widzowie będą zadawać sobie pytanie “I to już wszystko? Nie ma nic więcej?”. Może to jednak myślenie wynikające z przyjęcia hollywoodzkich szablonów. Pytanie czy właśnie tych szablonów nie będą używać członkowie Akademii Filmowej. Dowiemy się o tym, w swoim czasie.  

Pokazy filmu w Polsce

a