Jak Niemcy spędzają święta?
W Wigilię ubiera się choinkę, niektórzy Niemcy do dziś zachowali tradycję stawiania pod drzewkiem szopek bożonarodzeniowych. W ten szczególny wieczór członkowie rodziny obdarowują się prezentami, kiedyś przed rozpakowywaniem podarków opowiadano sobie w rodzinach bożonarodzeniowe historie lub śpiewano kolędy, do dziś ta tradycja przetrwała tylko w najbardziej tradycyjnych, zazwyczaj katolickich rodzinach. Katolicy po wieczerzy wigilijnej udają się też na Pasterkę zwaną w Niemczech Christmette. W wielu domach przetrwał też zwyczaj wigilijnego odwiedzania grobów bliskich, zapala się na nich woskowe świeczki, stawia małe, udekorowane choinki.
Jakie dania pojawiają się na stołach?
Jeszcze 50 lat temu, gdy w Wigilię poszczono podawano na kolację rybę albo sałatkę śledziową z ziemniakami. A na wsiach spożywano zupę i drożdżowe kluski.
Dzisiejsi Niemcy mają zróżnicowane podejście do świątecznego menu, w jednych domach na kolację wigilijną podaje się pieczone kiełbaski z sałatką ziemniaczaną a w innych karpia. Tradycyjna kolacja świąteczna w pierwszy i drugi dzień Bożego Narodzenia składa się z pieczonej gęsi, czerwonej kapusty i klusek gotowanych na parze. Tradycyjnym ciastem bożonarodzeniowym jest Christstollen, czyli strucla. Ciasto jest dość ciężkie, drożdżowe, zawiera dużą ilość rodzynek, marcepanowe nadzienie, rum, kandyzowaną skórkę cytrynową i pomarańczową, jest suto posypane cukrem pudrem. Według tradycji charakterystyczny kształt oraz biała, pudrowa skórka strucli bożonarodzeniowej ma przypominać o zawiniętym w pieluszki Dzieciątku Jezus. Pierwsze wzmianki o Christstollen na niemieckiej ziemi pochodzą z 14 wieku. Niemcy poza tym bardzo lubią pierniki, zwłaszcza te norymberskie wypiekane na okrągłych spodach z opłatków oraz gwiazdki cynamonowe, anyżkowe i grzane wino.
Są dumni z jednej z najpiękniejszych kolęd na świecie - "Cicha noc"?
Nie wiem czy Niemcy są dumni z kolędy „Stille Nacht”, katolicy zapewne tak. W szkole podstawowej dzieci uczą się wesołych piosenek świątecznych o św. Mikołaju, ponieważ uczęszczałam przez pewien czas do szkoły podstawowej w Bawarii pamiętam jak ważne miejsce zajmowały tradycje bożonarodzeniowe w codziennym życiu klasy. Mieliśmy ogromny kalendarz adwentowy, codziennie ktoś inny odsłaniał kolejne okienko, śpiewało się piosenki o św. Mikołaju, t.j. np. „Lasst uns froh und munter sein”, piosenka ta powstała w 19 wieku kuch czci św. Mikołaja, biskupa Miry.
Jak Pani spędza tegoroczne święta?
Święta spędzam z rodziną w Warszawie, te spędzane w latach 80. w Niemczech wspominam smutno ponieważ byliśmy z rodzicami i siostrą z dala od rodziny, brakowało nam dziadków i babć. Pamiętam Pasterkę w niemieckim kościele, było pięknie, ale tęskniłam za naszą warszawską parafią i bliskimi.
A ulubiony przysmak świąteczny?
Ciasteczka anyżkowe. Oto przepis.