Mateusz, student UW: Rocznica stanu wojennego. Nie żebym pamiętał sam. Odwieczne spory w rodzinie, czy to było mniejsze zło, czy bardzo duże.
Paweł, informatyk: Pamiętam 13 grudnia, choć byłem 10-latkiem. Prócz braku teleranka, brak kilku osób w najbliższym otoczeniu...
Helena, sprzedawczyni: Bardzo zła data, proszę Pana. Bardzo zła. Bardzo moja rodzina ucierpiała.
Jan, pracownik naukowy: Najgorsze jest to, że nikt nie został za to rozliczony. Jaruzelski i Kiszczak spokojnie sobie dożyli starości.
Alina, nauczycielka: To jest dzień wstydu. Polak stanął przeciwko Polakowi. A potem przez lata nam wmawiano, że to było lepsze rozwiązanie. A ci co stan wojenny wprowadzili, to byli prawdziwi patrioci.
Stefan, budowlaniec: Ja już nie mówię o jakieś zemście, mnie już nie chodzi o to. Chociaż wie Pan, ci którzy dawali wyroki to sobie potem tyle samo powinni odsiedzieć. I to nie jest zemsta proszę Pana, to się nazywa sprawiedliwość.
Maria, listonoszka: Takich złych rzeczy się nie chce zapomina. Proszę Pana oni zabrali wtedy nam wolność nie na kolejne dziesięciolecia. Tak, nie lata, ale dziesięciolecia.
Antoni, pracownik biurowy: 13 grudnia 81 r. dotarło do mnie, że następnego dnia z powodu wprowadzenia Stan Wojenny rodzice nie kupią mi obiecanego, wymarzonego prezentu gwiazdkowego - pary krótkofalówek Echo 4...
Przemysław, prawnik: Chwila refleksji pamięci tamtego czasu i jego ofiar tych w wąskim ujęciu ale też całych pokoleń, którym ten czas dostarczył pozbawienia pracy, więzienia, ciężkich przeżyć, utraty nadziei, demoralizacji, frustracji i ciężkiej codzienności
Mariusz, fotograf: Z okazji dzisiejszego dnia życzę wszystkim aby nikt z nas nie musiał przeżywać kolejnej wojny Polsko-Polskiej. Więcej szacunku, poszanowania odmienności i dialogu.