Lech Kaczyński zauważył, że niezależnie od dobrej woli, dotychczasowe działania polskiego rządu, których celem byli Polacy na Białorusi, nie przyniosły rezultatu. Wyraził głęboką nadzieję, że działania w ramach Unii Europejskiej mogą przynieść poprawę sytuacji polskiej mniejszości w tym kraju.
- To, co spotyka polską mniejszość na Białorusi, to oczywiście przede wszystkim sprawa mojego kraju. Ale to także sprawa solidarności całej Unii Europejskiej i na to chciałbym liczyć – powiedział prezydent.
Jak podkreślił, Polska broni nie tylko swoich rodaków, ale przede wszystkim staje w obronie wartości i zasad. – Zasad uniwersalnych i podstawowych z punktu widzenia systemu wartości Unii. Bronimy bowiem społeczeństwa obywatelskiego, w ramach którego jest także miejsce i są prawa dla mniejszości narodowych, w tym przypadku mniejszości polskiej, tak jak i prawa dla opozycji – mówił prezydent dodając, że wszystkie one są obecnie na Białorusi łamane.
- Chcę wezwać Unię do solidarności. Do solidarności, która jest naszym rodakom i tym wszystkim, którzy chcieliby zmian na Białorusi, niezmiernie potrzebna. I na tę solidarność liczę – powiedział prezydent.
Szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys dziękowała prezydentowi za solidarność. - Ma to ogromne znaczenie dla tysięcy Polaków i nie tylko, którzy dzisiaj walczą o swoje prawa, o prawa do normalności - podkreśliła po spotkaniu.
{jumi [*9]}
Prezydent zauważył, że sytuacja mniejszości polskiej na Białorusi od roku uległa znacznemu pogorszeniu, a w ostatnich tygodniach nastąpiło nasilenie represji wobec Związku. Przypomniał, że nigdy nie był mu obojętny los Polaków mieszkających na Białorusi i podejmował konkretne działania by polepszyć ich trudną sytuację. Jedną z takich inicjatyw był niedawny list do prezydenta Łukaszenki, w którym polski prezydent wyraził swój niepokój i zdecydowany sprzeciw wobec nasilających się represji wymierzonych w Związek Polaków na Białorusi.
Zobacz także: Związek Polaków na Białorusi ma pełne poparcie prezydenta Minister Stasiak o ponownym wyborze Andżeliki Borys Lech Kaczyński liczy na spotkanie z Andżeliką Borys
Lech Kaczyński zauważył, że niezależnie od dobrej woli, dotychczasowe działania polskiego rządu, których celem byli Polacy na Białorusi, nie przyniosły rezultatu. Wyraził głęboką nadzieję, że działania w ramach Unii Europejskiej mogą przynieść poprawę sytuacji polskiej mniejszości w tym kraju.
- To, co spotyka polską mniejszość na Białorusi, to oczywiście przede wszystkim sprawa mojego kraju. Ale to także sprawa solidarności całej Unii Europejskiej i na to chciałbym liczyć – powiedział prezydent.
Jak podkreślił, Polska broni nie tylko swoich rodaków, ale przede wszystkim staje w obronie wartości i zasad. – Zasad uniwersalnych i podstawowych z punktu widzenia systemu wartości Unii. Bronimy bowiem społeczeństwa obywatelskiego, w ramach którego jest także miejsce i są prawa dla mniejszości narodowych, w tym przypadku mniejszości polskiej, tak jak i prawa dla opozycji – mówił prezydent dodając, że wszystkie one są obecnie na Białorusi łamane.
Zobacz także: Prezydent wysłał list do Aleksandra Łukaszenki Prezydent solidarny z Polakami na Białorusi
- Chcę wezwać Unię do solidarności. Do solidarności, która jest naszym rodakom i tym wszystkim, którzy chcieliby zmian na Białorusi, niezmiernie potrzebna. I na tę solidarność liczę – powiedział prezydent.
Szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys dziękowała prezydentowi za solidarność. - Ma to ogromne znaczenie dla tysięcy Polaków i nie tylko, którzy dzisiaj walczą o swoje prawa, o prawa do normalności - podkreśliła po spotkaniu.