wtorek, kwiecień 16, 2024
Follow Us
sobota, 09 czerwiec 2018 03:38

Cztery bramki w Poznaniu i remis Polaków

Napisane przez Red.
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W Poznaniu reprezentacja Polski rozegrała towarzyski mecz z Chile.

Był to jeden z ostatnich testów Adama Nawałki przed zbliżającymi się w Rosji Mistrzostwami Świata. Biało-czerwoni zremisowali to spotkanie 2:2, bramki w tym spotkaniu zdobyli Robert Lewandowski i Piotr Zieliński, zaś dla gości Diego Valdés i Miiko Albornoz. Podopieczni Adama Nawałki ostatni mecz przed mundialem zagrają z Litwą 12. czerwca w Warszawie. 

Polacy od początku spotkania postanowili udowodnić, że nie znaleźli się na mundialu przypadkiem. Chwilę po rozpoczęciu meczu Grzegorz Krychowiak posłał dośrodkowanie do Lewandowskiego, ten z końcowej linii oddał strzał, Gabriel Arias złapał piłkę. Poważny błąd w defensywie mogący skutkować utratą gola popełnili Michał Pazdan oraz Grzegorz Krychowiak. Obrońca najpierw wybił piłkę z własnego pola karnego wprost pod nogi Diego Valdésa, a defensywny pomocnik zamiast przejąc to podanie źle się ustawił i dał możliwość strzału rywalowi. Na nasze szczęście Szczęsny broni bez większych problemów. Krychowiak szybko naprawił swoją pomyłkę kolejnymi minutami gry – neutralizował kolejne groźne ataki Chilijczyków. Następnie sam wziął udział w akcji swojego zespołu, posłał dośrodkowanie w pole karne, lecz obrona przyjezdnych była dobrze ustawiona. Goście starali się uspokoić grę, grać atakiem pozycyjnym przez co Polska była przez pewne fragmenty meczu cofnięta.  Dobrą okazję na gola miał Nicolás Castillo, który w polu karny oddał strzał z przewrotki. Szczęsny nie miał problemu z jej złapaniem. W międzyczasie mogliśmy zaobserwować nieładny faul rywala na Łukaszu Piszczku.

Tymczasem gola dla gości zdobył po stałym fragmencie gry Junior Fernándes. Bramka jednak nie została uznana, ponieważ arbiter odgwizdał spalonego. Kilka minut późnej Chile znów mogło stworzyć sobie okazję na gola, lecz świetnie na przedpolu zachował się Szczęsny. Swoich sił postanowił spróbować także Karol Linetty. Pomocnik Sampdorii oddał groźny strzał w kierunku bramki, lecz bramkarz gości popisał się fantastyczną interwencją. Kilka chwil później z gola mógł cieszyć się Kamil Grosicki, gdyby czysto trafił w piłkę. W 30. minucie kapitalny strzał ze słabszej nogi zdobył Robert Lewandowski. Gabriel Arias nie miał nic do powiedzenia w sytuacji z kapitanem Polski.

Cztery minuty później na tablicy wyników było już 2:0! Tym razem piłkę do bramki skierował Piotr Zieliński. Wykorzystał on podanie od Kamila Grosickiego i pewnym strzałem pokonał Chilijskiego golkipera.

W 39. minucie Chile zdobyło bramkę kontaktową. Dośrodkowanie w pole karne posłał Ángelo Sagal, a Diego Valdes świetnym uderzeniem głowa pokonuje Szczęsnego. Do przerwy 2:1.

a