Prędzej bym sobie ręce odgryzł niż nimi napisał, że wierzę w zdrowy rozsądek decydentów. Potrafią oni miesiącami deliberować nad najbardziej oczywistymi sprawami, których omówienie powinno zajmować 2 kwadranse. Przykładem może być afera taśmowa albo kwestia zakupu nowych okrętów dla marynarki wojennej.
Minimum 10 mld zł będzie kosztować modernizacja floty polskiej marynarki wojennej. – To niezbędny wydatek, by marynarka była zdolna pełnić swoje funkcje – uważają eksperci Instytutu Jagiellońskiego. Co więcej, decyzja o modernizacji powinna zapaść jak najszybciej, ponieważ na jej realizację mamy maksymalnie 4 lata.
Instytut Jagielloński przygotowuje raport i debatę o nieuzasadnionym prawnie, ekonomicznie i militarnie działaniu mającym na celu likwidację wojskowego przemysłu stoczniowego w Polsce.
a