Coraz więcej przedsiębiorców przekonuje się bowiem, że oprócz pomnażania własnych dochodów warto inwestować w szeroko pojętą politykę pracowniczą.
Taka działalność, określana z angielska mianem CSR (corporate social responsibility – społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstw) została zapoczątkowana w krajach najwyżej rozwiniętych. W końcu dotarła i do Polski. Rozwijana jest zwłaszcza w największych firmach, gdzie funkcjonują specjalne komórki ds. CSR,
wyznaczani są tam też członkowie zarządów, koordynujący tego typu działalność w całej firmie. Z biegiem lat obejmuje coraz szersze kręgi firm, w tym także w segmencie MŚP, w którym zatrudniona jest przeważająca część pracowników w naszym kraju.
Chodzi nie o podwyżki dla pracowników, wymuszane zresztą najczęściej przez związki zawodowe. CSR to coś więcej – m.in. przestrzeganie zasad równego traktowania wszystkich zatrudnionych, etycznego postępowania i społecznej odpowiedzialności za wytwarzane produkty i dostarczane usługi.
Nic zatem dziwnego, że – na zasadzie akcja pociąga za sobą reakcję – w związku z rozwojem CSR pojawiają się kolejne inicjatywy, które za cel stawiają sobie promowanie wyróżniających się w tej działalności firm (najlepszych pracodawców). Bowiem (patrz wyżej) o sukcesie danej firmy nie decyduje już wyłącznie osiągnięcie przez nią odpowiednio wysokiego zysku netto czy giełdowa wycena jej aktywów. Współcześnie na wizerunek przedsiębiorstwa składają się już przecież oba elementy: zarówno jego sukces finansowy, jak i prowadzona polityka CSR.