środa, maj 15, 2024
Follow Us
czwartek, 02 czerwiec 2011 10:54

Spekulacje w CHF

Napisane przez Mateusz Robaczewski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Marże kredytowe spadają Marże kredytowe spadają TriGranit Development Corporation

Nieznacznie wzrosła wysokość rat kredytowych ale banki nadal wprowadzają nowe promocje obniżając marże. Frank ciągle drożeje co może jednak stać się okazją dla spekulantów o ile nie dojdzie do krachu w świecie finansów.

W{jumi [*4]} ciągu ostatnich 30 dni, WIBOR 3M, który decyduje o wysokości oprocentowania kredytów zaciąganych w PLN, wzrósł o 0,15 p.p., w efekcie kolejnej podwyżki stóp procentowych - oznacza to wzrost rat zaciąganych kredytów o ok. 1,63 proc. z 587 zł do 596 zł na każde 100 tys. zaciągniętego kredytu. Przy kwocie kredytu np. 500 tys. zł miesięczna rata wzrośnie prawie o 50 zł - wylicza Marcin Krasoń, analityk z Open Finance.
Stawka EURIBOR, która decyduje o oprocentowaniu kredytów w euro zyskała w ciągu miesiąca 0,07 p.p., a LIBOR dla franka szwajcarskiego spadł o 0,007 p.p., co na oprocentowanie kredytów wpływa nieznacznie. - Na szczęście banki kontynuują rozpoczęte promocje i wprowadzają nowe. W maju marże kredytowe obniżyły m.in. ING Bank Śląski (o 0,1-0,2 p.p. dla kwot od 250 tys. zł) i Lukas Bank (marże od 0,99 p.p. w zależności od wkładu własnego). Na dodatek ten pierwszy z banków jest kolejnym, który do kredytu chce oferować klientom wartość dodaną (po np. Eurobanku, który refunduje ksozty przeprowadzki): tym razem klienci mogą liczyć na pomoc w uzyskaniu wypisu z księgi wieczystej czy złożeniu wniosku do sądu i deklaracji do urzędu skarbowego - mówi Marcin Krasoń.
Niestety stawka LIBOR CHF spadła nieznacznie bo zaledwie o 0,007 p.p. ale rośnie kurs franka szwajcarskiego, niebezpiecznie zbliżając się do historycznych rekordów. - Rata kredytu we franku wzrosła w ciągu miesiąca o ok. 6 proc., czyli o 20 - 30 zł na każde 100 tys. zł kredytu - wylicza Marcin Krasoń. Twierdzi, że bezpieczniej na tle franka prezentują się kredyty w euro gdyż kurs tej waluty wzrósł tylko o 3,5 gr., co dla kredytobiorców oznacza wzrost raty o ok. 10 zł na każde 100 tys. zaciągniętego kredytu (ok. 1,9 proc.)
Tymczasem, zdaniem analityków Bankier.pl, teoretycznie zaciągnięcie lub przewalutowanie kredytu ze złotego na franka może dziś okazać się opłacalną decyzją - Latem 2008 r. tysiące Polaków brało kredyty mieszkaniowe w szwajcarskiej walucie, wtedy gdy było to najmniej opłacalne bo złoty był rekordowo mocny a frank relatywnie słaby. Teraz jest odwrotnie. Frank jest rekordowo silny względem euro i dolara, a jego kurs wobec polskiego złotego ociera się o historyczne maksimum z lutego 2009 r. A więc to może być dobry moment by zadłużyć się w szwajcarskiej walucie - o ile nie dojdzie w najbliższych latach do powtórki z krachu w 2008 r., (który niestety jest dość prawdopodobny) lub załamania finansów publicznych Polski - w dłuższym terminie złoty powinien zyskiwać względem franka. Można więc zaciągnąć kredyt w walutowy i kupić za niego mieszkanie, np. pod wynajem, albo przewalutować posiadany kredyt złotowy na pożyczkę we franku. Oba rozwiązania noszą znamiona spekulacji walutowej, określanej terminem "carry trade". Trzeba mieć świadomość ponoszonego ryzyka i wykazać się sporą determinacją, aby znaleźć bank, który "sprzeda" teraz kredyt we franku - opowiada Krzysztof Kolany, analityk z Bankier.pl.
Wkrótce czekają nas zmiany - od 1 lipca 2011, zaczną obowiązywać bardziej rygorystyczne warunki rekomendacji S. Osoby, które będą chciały zaciągnąć kredyt w obcej walucie, uzyskają go maksymalnie na okres 25 lat i pod warunkiem, że suma zobowiązań finansowych nie przekroczy 42 proc. dochodu netto kredytobiorcy. Trudniej więc będzie uzyskać finansowanie osobom z niewielkimi dochodami, rzędu 2 - 3 tys. zł brutto a także osobom starszym, zwłaszcza po czterdziestce.

{jumi [*6]}

a