wtorek, maj 14, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/10561.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/10561
wtorek, 27 listopad 2012 18:58

Money Coaching Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Andrzej Spuła, prezes zarządu warszawskiej spółki Money Coaching Andrzej Spuła, prezes zarządu warszawskiej spółki Money Coaching Fot.: Cezary Rudziński

Turystyka, podróże, poznawanie świata wymaga pieniędzy. A te trzeba nie tylko zarabiać, ale także umieć bezpiecznie i maksymalnie pomnażać. W jeszcze większym stopniu dotyczy to przyszłości praktycznie każdego z nas – emerytury.

Bo to, że istniejący system emerytalny nie zapewni ludziom po zakończeniu ich aktywności zawodowej beztroskich, długich urlopów w egzotycznych zakątkach świata, o czym zapewniały fundusze emerytalne na progu ich wprowadzania w Polsce, nikt już chyba nie ma wątpliwości.
Jak skutecznie, a przede wszystkim bezpiecznie pomnażać pieniądze mając na uwadze m.in. ostatnią aferę Amber Gold i wcześniejsze piramidy finansowe? Mówił o tym, na kolejnym, trochę nietypowym spotkaniu z cyklu Goście Globtrotera, Andrzej Spuła, prezes zarządu warszawskiej spółki Money Coaching. Ma ona ponad 15–letnie doświadczenie na rynku niemieckim, a obecnie zajmuje się - na wzór naszych zachodnich sąsiadów - praktyczną edukacją finansową w Polsce.

{gallery}10561{/gallery}
– Wchodzimy tam, gdzie już „nic nie da się zrobić", powiedział prezes, rozpoczynając bardzo ciekawą prezentację, chociaż niełatwą dla wielu, nie zajmujących się zawodowo finansami, słuchaczy. Jego firma organizuje 2-godzinne spotkania na temat finansów osobistych, pozwalające uczestnikom wybrać dla siebie właściwe rozwiązania oraz skorzystać z praktycznych wskazań inwestycyjnych dostępnych na naszym rynku, a inwestujących nie tylko w Polsce. Terminy takich spotkań, bezpłatnych po zarejestrowaniu się na stronie internetowej, znaleźć można na stronie: www.moneyc.pl.
Przy czym, co mocno kilkakrotnie podkreślał nasz gość, wszystkie polecane przez Money Coaching produkty są zatwierdzane przez Komisję Nadzoru Finansowego, podlegają systematycznej kontroli oraz przynoszą zysk, przeważnie znaczny, a w każdym razie powyżej lokat bankowych. Równocześnie zaś, w skrajnych przypadkach złej sytuacji na rynkach finansowych, gwarantują co najmniej odzyskanie włożonego kapitału. Chociaż w przedstawionych przypadkach takie warianty nie miały miejsca i nic nie wskazuje na to, aby zdarzyły się nawet w warunkach światowego kryzysu finansowego.
Sytuacja w Polsce w dziedzinie oszczędzania, stwierdził A. Spuła, jest fatalna. 70 proc. społeczeństwa nie ma żadnych oszczędności, a 33 proc. nie spłaca w terminie podjętych zobowiązań. Tymczasem oszczędzanie to płacenie sobie. Pogląd niewątpliwie oryginalny, ale rozwinięty okazał się bardzo interesujący. Otrzymując np. wynagrodzenie, kontynuował, w pierwszej kolejności trzeba z niego „zapłacić sobie", a więc zainwestować przynajmniej 10 proc. tej kwoty. Nawet gdyby miało zabraknąć na inne wydatki.
Co prawda – to już mój komentarz – jest w Polsce co najmniej parę, jeżeli nie więcej, milionów ludzi, których naprawdę nie stać na jakiekolwiek oszczędzanie gdyż ledwo „wiążą koniec z końcem" albo i nie, balansując na granicy minimum socjalnego, a nawet biologicznego i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miało się to w sposób istotny poprawić. Ale, jak zrozumiałem, oferta ta kierowana jest przede wszystkim do ludzi, którzy, nawet z pewnym wysiłkiem, są jednak w stanie systematycznie oszczędzać i mądrze pomnażać odłożone środki.
Prelegent przedstawił, na ogół znane możliwości pozyskiwania pieniędzy: praca, inwestowanie i fundusze, prowadzenie własnej firmy, wskazując na przykładach na różną opłacalność – lub nie – oszczędzania i konieczność dywersyfikacji posiadanych środków. Zwrócił też uwagę na kardynalne błędy popełniane u nas przez inwestujących, m.in. lokowanie pieniędzy na nisko oprocentowanych rachunkach bankowych, trzymanie akcji, których wartość w dłuższych okresach spada, z nadzieją, że jednak kiedyś „odbiją się od dna" itp., wykazując na przykładach, po jakim (niekiedy bardzo długim) czasie, lub w ogóle, włożone środki mogą zwrócić się, nie mówiąc już o zysku z nich.
Stwierdził równocześnie, że optymalnym rozwiązaniem jest inwestowanie w pełni bezpieczne fundusze inwestycyjne, korzystając ze sprawdzonych strategii, np. noblisty w tej dziedzinie, Harrego Markowittza. A więc w takie fundusze, które redukują ryzyko inwestując w kombinacje akcji i obligacji. Np. wariant: 70 proc. tych drugich i 30 proc. pierwszych zwiększa szansę – bo gwarancji nikt uczciwy nie da! – zysku o około 4 proc. przy takim samym ryzyku. Bardzo interesujący, także jeżeli chodzi o efekty, jest też drugi polecany przez Money Coaching system oszczędzania, czyli inwestowanie w fundusze stosujące elastyczną strategię w tej dziedzinie.
W zależności od rozwoju sytuacji na runkach fundusze takie inwestują w akcje, obligacje, rynek pieniężny oraz instrumenty pochodne. Unikają przy tym długich faz strat. Pieniądze klientów są zawsze inwestowane tam, gdzie aktualnie generują się największe zyski. Wysokie możliwości osiągnięcia wzrostu wartości zapewnia w pełni zautomatyzowany, podążający za trendami, system komputerowy ARTS, analizujący na bieżąco ponad 10 tys. funduszy inwestycyjnych o zasięgu globalnymi i wybierający zawsze te, których trendy wzrostowe są najsilniejsze. W zależności od wybranej strategii inwestowania, średni zysk od oszczędzonego kapitału wynosi w takich przypadkach około 10-15 proc. rocznie. Sporo - dodam - zwłaszcza w porównaniu z lokatami bankowymi będącymi przeważnie na granicy, a uwzględniając podatek, nawet poniżej stopy inflacji, są to propozycje bardzo interesujące, nawet gdy dysponuje się stosunkowo skromnymi zasobami pieniędzy.

{jumi [*9]}

a