Jak zaznacza, wybór pierwszej trójki nie był prosty. Wielu ministrów pełni swoje funkcje od niedawna, bo gabinet Ewy Kopacz został powołany 22 września 2014 r., dlatego nie zdążyli się wykazać, a dziennikarze gazety chcieli ocenić w rankingu osiem lat rządów PO.
– Minister Władysław Kosiniak-Kamysz i minister Tomasz Siemoniak są dłużej ministrami, więc było nam ich dużo łatwiej podsumować, a ich osiągnięcia są całkiem spore, i to nie tylko na tle tego średniego rządu. Ogólnie trzeba przyznać, że mieli pewną wizję i dość pracowicie realizowali założenia, które sobie przyjęli na początku kadencji – przyznaje Hubert Biskupski.
W ocenie dziennikarzy „Super Expressu” słabych ministrów jest w obecnym rządzie więcej niż dobrych.
– Musieliśmy się zdecydować na tę najgorszą, absolutnie najgorszą trójkę – podkreśla Biskupski. – Po dłuższych dyskusjach wytypowaliśmy ministra zdrowia, minister edukacji narodowej i minister spraw wewnętrznych.
Dziennikarze krytykują brak aktywności publicznej, strategii i wizji. W większości przypadków rezultaty ich prac trudno jednak oceniać, ponieważ czas kadencji jest zbyt krótki.
– Są tacy ministrowie jak minister Piotrowska, o której osiągnięciach i działalności tak naprawdę nie można powiedzieć niczego – mówi Hubert Biskupski. – Czytelnicy, którzy będą się czuli nieusatysfakcjonowani tym, że przedstawiamy jedynie sześciu ministrów, odsyłam na naszą stronę internetową Se.pl, gdzie jest pełen skład Rady Ministrów, tam można głosować i przyznawać pozytywne bądź negatywne noty wszystkim konstytucyjnym ministrom.