niedziela, maj 05, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/15572.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/15572
poniedziałek, 25 listopad 2013 14:29

Skarby Kremla Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Skarby Kremla Fot.: Cezary Rudziński

Większości ludzi, którzy w ogóle znają to słowo, kojarzy się ono z siedzibą rosyjskich książąt i carów, później genseków – sekretarzy generalnych partii komunistycznej, a od ponad 20 lat prezydentów: pierwszego, a zarazem ostatniego ZSRR i kolejnych Federacji Rosyjskiej.

W rzeczywistości znaczy ono po rosyjsku miejsce umocnione wałem, ewentualnie początkowo z drewnianym częstokołem, a następnie murami obronnymi. I otoczone rowem – fosą. Kreml, jako dawny gród czy warownia, jest więc nie tylko w Moskwie, ale także w wielu innych rosyjskich miastach ze średniowiecznym rodowodem. M.in. w Pskowie, Smoleńsku, Kostromie, Kazaniu, Suzdalu itd.

W obrębie 2235-metrowych murów

Najsławniejszy jest jednak kreml moskiewski. Zarówno ze względu rolę polityczną, jaką odgrywa w świecie to miejsce, jak i jego historię, zabytki – w tym wspaniałe prawosławne sobory i inne budowle sakralne oraz przebogate zbiory tutejszych muzeów. Tak się złożyło, że poznaję go już od grubo ponad pół wieku podczas kolejnych pobytów w Moskwie i jeszcze wszystkiego nie zdołałem zobaczyć. I zapewne nie zobaczę, bo np. Wielki Pałac Kremlowski i wiele innych budowli państwowych jest dla turystów, a nawet oficjalnych gości niedostępnych. Ale za każdym razem, gdy tylko tu jestem staram się być na Kremlu lub przynajmniej pod jego murami.
O ile tylko warunki i pogoda na to pozwalają, a tak było tym razem, gdy po wielu latach przerwy znowu przyjechałem do rosyjskiej stolicy, obejść go dookoła. Jest to spory spacer, gdyż mury kremlowskie mają dokładnie 2235 m. długości. A najlepiej obchodzi się je nie w najbliższej odległości, na wielu odcinkach jest to zresztą niemożliwie, lecz z pewnej perspektywy. Oglądając najpierw z drugiej, północnej strony Placu Czerwonego. Następnie – najlepiej popołudniu bo oświetlenie jest najlepsze, z placu Maneżu przez perspektywę Ogrodu Aleksandrowskiego. A wreszcie – jest to widok najładniejszy nie tylko dla mnie – przed południem, od południowego wschodu.
Z Zamoskworzecza, dzielnicy położonej na przeciwległym brzegu rzeki Moskwy płynącej w tym miejscu wielkim łukiem. Kreml oglądany z lotu ptaka ma kształt nieregularnego trójkąta z obciętym na południu kątem. Otacza go czerwony, kamienno – ceglany mur o wysokości od 6 do 17 metrów i grubości 2–5 metrów. Z 19 wieżami i basztami, z których w czterech są bramy. Dla współczesnych gości dostępne są z nich, po spełnieniu określonych warunków, dwie. Gdy przed laty wielokrotnie wchodziłem na jego teren, robiłem to przede wszystkim z Placu Czerwonego, przez zamkniętą obecnie, przynajmniej dla zwykłych śmiertelników, Bramę Spaską. Najbardziej znaną z niezliczonych zdjęć i reprodukcji oraz ogromnego zegara z kurantami.

Zaczęło się w 1147 roku

Przyszłą sławę tego miejsca zapoczątkował ruski, kijowski książę Jurij Dołgoruki, zakładając w roku 1147 – jest to zarazem oficjalna data powstania Moskwy – na wzgórzu między rzeką Moskwą i rzeczką Nieglinną, skanalizowaną i schowaną w ziemi na początku XIX wieku, pierwszy gród – stolicę księstwa moskiewskiego . Ze źródeł historycznych wiadomo, że wcześniej było to terytorium słowiańskiego plemienia Wiatyczów. W moskiewskim kremlu w 1271 r. była już pierwsza drewniana cerkiew. Zaś w 1326 r. na przeniesiono tu, z odległego o około 200 km Włodzimierza nad Klaźmą, siedzibę rosyjskiej Cerkwi prawosławnej. Już wcześniej, bo w połowie XII w. wokół grodu pojawiły się pierwsze kamienne umocnienia.
Zainteresowanych szczegółami odsyłam do innych, bardziej kompetentnych i dokładnych źródeł. Wspomnę tylko, że w roku 1367 linia kremlowskich murów biegła mniej więcej tak jak obecnie. Przy czym były one zbudowane z kamienia wapiennego błyszczącego w słońcu. Od niego pochodziła popularna w średniowieczu nazwa „Białokamiennej Moskwy". To co znajdowało się wewnątrz tych murów, było jednak na miarę epoki i niezbyt bogatego państwa: skromne, żeby nie rzec przaśne. Dopiero car Iwan III Srogi i jego żona, bizantyjska księżniczka Zofia Paleolog, przeprowadzili jego gruntowną przebudowę, która trwała ponad 40 lat – od 1475 do 1516 roku.
Dzięki pracy m.in. włoskich kamieniarzy Kreml otoczono nowymi murami, wzniesiono, stojące nadal wspaniałe sobory: Uspieński ( Zaśnięcia Matki Bożej), Błagowieszczeński (Zwiastowania) – przebudowany z drewnianej świątyni oraz Archangielski (Michała Archanioła) – z metryką od roku 1333, ale rozsypujący się i też przebudowany w latach 1505-1508. Zbudowano także inne budowle świeckie i cerkiewne, gdyż związek tronu z Cerkwią był przecież ścisły. Kolejne powstawały, lub były przebudowywane, w XVIII wieku i przetrwały najazd armii Napoleona I oraz wielki pożar Moskwy w 1812 roku.

Widoki z Zamoskworzecza

Wielki Pałac Kremlowski, najlepiej widoczny z drugiej strony rzeki Moskwy, obecnie oficjalna siedziba prezydentów Federacji Rosyjskiej, trzypiętrowy, liczy 700 komnat. Powstał w latach 1838-1849 i wchłonął kilka wcześniejszych, zabytkowych budowli. M.in. Komnatę Graniastą, zwana tak ze względu na kamienne oblicowanie zastosowane przez włoskich budowniczych, dawną carską salę tronową z kolumnami i freskami o tematyce biblijnej oraz historycznej. Podobnie Pałac Tieremny z charakterystycznymi 11 niewielkimi wieżyczkami i małymi złoconymi kopułami. Niedostępny dla zwiedzających Wielki Pałac Kremlowski stanowi potężny kompleks niezbyt ciekawych architektonicznie budowli.
Wzniesionych na planie prostokąta, z odgałęzieniem – mniejszym budynkiem, w którym znajduje się m.in. sławna Zbrojownia – Orużejnaja Pałata oraz wewnętrznym i zewnętrznym dziedzińcem. Z tutejszych dużych budowli najmłodszy jest Państwowy Pałac Kremlowski, zbudowany w latach 1960-1961 jako Pałac Zjazdów, a zarazem scena teatralno – baletowa, druga słynnego „Bolszowo" – Państwowego Teatru Wielkiego Opery i Baletu. Sądząc z dużych dźwigów budowlanych pracujących w niedostępnej części Kremla między placem Senackim i murami obronnymi w pobliżu wież: Spaskiej i Senackiej, coś się tam obecnie buduje lub remontuje. Zwiedzać można jedynie niektóre obiekty i fragment terytorium Kremla.
Tych, którzy próbują posunąć się chociażby o krok dalej, gwizdki policyjne przywołują do porządku. Wchodzi się po wykupieniu biletu – cudzoziemców kosztuje on 300 rubli (30 zł) i, oczywiście, odstaniu w kolejce do kasy. I w następnej, a bywają nawet obecnie, jesienią, kilkusetmetrowe, do wejścia z Ogrodu Aleksandrowskiego przez Basztę Troicką (Świętej Trojcy), trzeba poddać się kontroli antyterrorystycznej. Z przejściem przez bramkę do wykrywania metali, prześwietleniem bagażu oraz koniecznością pozostawieniu zbyt wielkiego (plecak, torba) w płatnej przechowalni. Szczególnie atrakcyjne są wizyty w niedzielne przedpołudnia, gdyż wówczas, oprócz do standardowych atrakcji dochodzi jeszcze uroczysta zmiana warty Pułku Prezydenckiego z pododdziałami jazdy i piechoty w mundurach armii rosyjskiej 1812 roku.

Zmiana wart Pułku Prezydenckiego

Miałem szczęście, gdyż mogłem to zobaczyć. A widowisko trwa co najmniej pół godziny i jest ciekawe. Najpierw plac Soborowy, gdzie ono odbywa się oraz droga przemarszu wart obstawiana jest przez żołnierzy z tegoż pułku. Później wjeżdża jazda, wmaszerowuje piechota, odbywa się pokaz sprawności, żonglowania karabinami i szablami itp. Na Kremlu zwiedzać na podstawie ogólnego biletu wstępu można, z zewnątrz: Arsenał, Senat, place: Senacki i Soborowy i wspomniane trzy sobory – także wnętrza, o których napiszę osobno.
{gallery}15572{/gallery}
Ponadto cerkiew p.w. Złożenia Szat (Rizpołożenija), dzwonnicę Iwan Wielikij – obie tylko z zewnątrz – z dwiema wieżami, z których wyższa ma 82 m wysokości, a największy dzwon waży 65 ton. A także fragment Pałacu Patriarszego. No i dwa sławne, największe – przynajmniej w czasie gdy powstawały, obiekty. Car Kołokoł (Car Dzwon) i Car Puszka (Car Armata). Pierwszy z nich, o wadze 202 ton, wysokości 6,14 m i średnicy na dole 6,6 m odlano w latach 1733-1735 dla carycy Anny Iwanowny, wykorzystując jako surowiec także resztki 130-tonowego dzwonu, który roztrzaskał się spadając z dzwonnicy podczas pożaru w 1701 roku.
Dźwięku Carskiego Dzwonu nikt jednak nie usłyszał. Podczas chłodzenia odlewu pękł, oderwał się bowiem od niego 11 – tonowy fragment. Wiek później wydobyto go i w 1836 roku ustawiono na specjalnym kamiennym cokole obok Soboru Archangielskiego. Od tamtej pory przyciąga uwagę zwiedzających. Nie spełniała także roli, dla której została odlana w 1586 roku dla cara Fiodora I Iwanowicza, syna Iwana Groźnego, ogromna i pięknie zdobiona Carska Armata. Ma ona lufę o długości 5,34 metra, waży 40 ton i pierwotnie miała bronić wejścia na Kreml przez jedną z bram strzelając kamiennymi kulami.

Zbrojownia i wystawa diamentów

Nie ma jednak żadnego dowodu, że rzeczywiście kiedykolwiek wystrzeliła. Ogromne kule leżące obok niej, o średnicy nawet dosyć podobnej, są zdecydowanie zbyt ciężkie, aby mogły być wystrzelone na jakąś sensowną odległość bez rozerwania lufy. Ale w roli atrakcji i tła dla zdjęć spisuje się znakomicie. Niemal zawsze jest oblężona przez zwiedzających. Największe skarby Kremla mieszczą się w tutejszych soborach i muzeach. Przepiękna Graniasta Komnata – sala tronowa, o której już wspomniałem i również w przeszłości zwiedzałem, nie jest obecnie udostępniana w tym celu.
Kupując osobne bilety wstępu można natomiast zobaczyć eksponaty Zbrojowni (Orużejnoj Pałaty) i Wystawę Diamentów (Ałmaznyj Fond). Zbiory pierwszej, w siedmiu salach, prezentują to, co w roku 1511 zapoczątkował car Wasyl III polecając składować broń i carskie insygnia. Miało to więc być połączenie podręcznego arsenału ze skarbcem. Z czasem gromadzono również biżuterię, złlote i srebrne naczynia, ikony księgi itp. Zbiory te, zawierające m.in. najcenniejsze rosyjskie regalia, w tym kilka koron zwanych Czapkami Monomacha, berła, królewskia jabłka, złota z drogocennymi kamieniami łańcuchy, puchary, kielichy, jajka Fabergé'go itp. przechodziły różne losy.
Obecnie mieszcza się w Wielkim Pałacu Kremlowskim – jego części w pobliżu Baszty Borowickiej. Kolekcja starej broni, carskich tronów – wśrod nich wykladany kością słoniową Iwana IV Groźnego, ozdobiony 800 diamentami tron cara Aleksego i podwójny użyty przy koronacji nieletnich: Piotra, później Wielkiego i jego przyrodniego brata Iwana V, powozów, ozdobnej uprzęży nie wspominając już biżuterii, robią wrażenie. O jakimkowiek fotografowaniu nie może być nawet mowy. Z rozrzewnieniem wspomninam czasy, gdy ponad pół wieku temu nie miałem z tym problemów. Zachowały mi się nawet stare, oczywiście czarno-białe zdjęcia m.in. Czapki Monomacha i tronu Iwana Groźnego.

Regalia koronacyjne

„Szczęka opada" również, gdy ogląda się (wstęp osobny, też słono płatny), a widziałem je już w przeszłości, zbiory diamentów Ałmaznogo Fonda. Zwłaszcza surowych, nie obrobionych. Podobnie jak wielkich samorodkow złota i srebra oraz innych kamieni szlachetnych. Na biżuterii nie znam się i nie przepadam za ną, ale popatrzeć jest na co. Chociażby na 190-karatowy brylant, który Katarzyna II otrzymała od jednego z wielu kochanków, kniazia Grigorija Orłowa. Ministerstwo Kultury FR i dyrekcja kremlowskich muzeów zrobiły zwiedzającym je obecnie fantastyczny prezent. Reklamowany zresztą w mieście wieloma plakatami.
W salach wystawowych Uspieńskiej Dzwonnicy oraz Pałacu Patriarszego zorganizowano wystawę „Koronacje w moskiewskim kremlu". Zgromadzono na niej i wyeksponowano 400 najprzedniejszych regaliów z XIV – XIX w. i innych związanych z tematem artefaktów. Pierwsza część ekspozycji opowiada szczegółowo o obrzędach koronacyjnych carów w XVI-XVII wiekach, poczynając od Iwana IV Groźnego. Odbywały się one w Soborze Uspieńskim, a ich kulminacją było wkładane na głowę nowego władcy korony – słynnej Czapki Monomacha oraz wręczanie mu przebogato zdobionego kamieniami szlachtenymi złotego berła i jabłka z krzyżem.
W części drugiej, obejmującej okres od 1721 roku, gdy Rosja ogłosiła się Imperium, aż do końca monarchii Romanowów, uwzględniono zmiany w tym ceremoniale obowiązujące w trakcie 11 koronacji. Zachowano wówczas tradycje, ale dodano nowe zwyczaje i preznetowane na wystawie przedmioty. Przede wszystkim wspaniałe stroje koronacyjne XVIII – XIX wieku – także używane z tej okazji przez cerkiewnwycy hierarchów. Ponadto dodatkowe dekoracje soborów, Graniastej Komnaty itp. Wszytko to można obejrzeć w ramach zwyklego biletu wstępu na Kreml! Ale trzeba się spieszyć. Wystawa ta potrwa tylko do 22 stycznia 2014 roku. Jest więc co oglądać na moskiewskim Kremu. Napisałem przecież tylko o miejscach i obiektach najważniejszych.

{jumi [*6]}

a