poniedziałek, kwiecień 29, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/17872.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/17872
wtorek, 10 czerwiec 2014 00:00

Chaczkary nad Sewanem Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Chaczkary nad Sewanem Fot.: Cezary Rudziński

Kilka kilometrów od zachodniego brzegu górskiego jeziora Sewan znajduje się największe obecnie skupisko chaczkarów. Kamiennych steli z wykutymi na nich krzyżami, innymi rysunkami, lub bardzo często bogatą ornamentyką, a czasami także napisami informującymi, kogo one upamiętniają, lub kto je ufundował. Są to tradycyjne ormiańskie płyty wotywne poświęcane ważnym wydarzeniom lub ludziom. W 2010 roku wpisane zostały one na Listę UNESCO jako niematerialne, kulturalne dziedzictwo ludzkości.

Umieszczane były – i są, chociaż okres ich powszechności minął – na i w murach świątyń oraz klasztorów, przy wejściach do grobowców i na cmentarzach, a także na rozstajach dróg.

Najpiękniejsze płaskorzeźby

Na jednej monolitycznej, ustawionej pionowo płycie kamiennej, a miewają one rozmiary nawet 3 na 2 metry, chociaż bywają także znacznie mniejsze, lub mają kształt poziomy, przypominają nawet sarkofagi, znajdują się dwa i więcej krzyży. Jak również dodatkowe rysunki: głowy, wizerunki świętych lub postaci ludzi, sceny biblijne, sceny z życia osób, które upamiętnia chaczkar, zwierzęta itp. A wszystko to nierzadko zdobione jest ornamentami, głównie roślinnymi lub geometrycznymi. Często o wysokich walorach artystycznych i precyzji wykonania.
Szczególnie piękne przypisywane są konkretnym twórcom, lub znajdują się w znanych miejscach. Takim jest chaczkar wykuty w 1291 roku przez mistrza Poghosa znajdujący się w monastyrze Goszawank. W klasztorze Gerhard dzieło mistrzów Timota i Mechtiara wykonane w 1213 roku, a w Haghpat wykuty w 1273 r przez Vahrama. I wiele innych. Wiele starych, pięknych i zabytkowych chaczkarów znajduje się w monasterze i siedzibie katolikosa – najwyższego zwierzchnika Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Eczmiadzyniu koło Erewania oraz w przebogatym Muzeum Historycznym w stolicy.

Zachowało się około 40 tysięcy

Trafić można jednak także na bardziej prymitywnie wykonane chaczkary, lub zniszczone wskutek działania warunków atmosferycznych w ciągu wieków. Ocenia się, że do naszych czasów dotrwało ich około 40 tys. Przy czym znajdują się one nie tylko na obszarze Armenii w jej obecnych granicach, ale i na ziemiach dawnych, należących współcześnie do Gruzji, Turcji i Azerbejdżanu. Najstarszy datowany chaczkar zachowany na terytorium Armenii pochodzi z roku 879. Wykonany został na polecenie królowej Katranidy, żony króla Aszota I Bagratuni, dla monasteru w Garni.
{gallery}17872{/gallery}
Wiele cennych pochodzi z wieków X – XIII, przy czym na przestrzeni stuleci ich sposób wykonania i ornamentyka ulegały zmianom. Negatywny wpływ na rozwój chaczkarów miały obce najazdy na Armenię. Seldżuków oraz Mongołów, a następnie podział kraju w wiekach XVI i XVII między Persję i Turcję osmańską. Ale później, a także współcześnie, powstawało i powstaje sporo nowych „kamiennych krzyży". Również poza granicami Armenii, w krajach i miejscach, w których żyje ormiańska diaspora. Obecnie największym skupiskiem chaczkarów jest, istniejące od średniowiecza, cmentarzysko w Noratusie. Znajduje się ich tu około 900.

Islamscy barbarzyńcy i nieżyczliwi sąsiedzi

Wcześniej takim miejscem był cmentarz w Julfie w azerbejdżańskim Nachiczewaniu. Ale od 2005 roku tamtejsze ormiańskie chaczkary są, a przynajmniej były, bo proceder ten nagłośniono w świecie porównując go z barbarzyństwem islamskich Talibów, którzy zniszczyli słynny kamienny posąg Buddy w Afganistanie, systematycznie niszczone przez azerbejdżańskich żołnierzy. Słyszałem również o przypadkach niszczenia ormiańskich chaczkarów w Gruzji. Tu, w Noratusie, zostały one niedawno odnowione – bez naruszania patyny, jaka pokryła je w ciągu wieków – za środki amerykańskiego departamentu stanu. O czym informuje tablica wyłącznie w języku angielskim.
Na rozległym obszarze, obok starego, ale również i współczesnego cmentarza, stoją one i leżą pojedynczo oraz grupami. Nawet po kilka: 3-6 pionowo obok siebie, także m.in. przy starym grobowcu. Chociaż nie brak również ustawionych pojedynczo. Ale zachowane w tym kształcie i tak ustawione stanowią jednak mniejszość. Dominują chaczkary poziome, przypominające kształtami sarkofagi, o zdobionych bocznych płaszczyznach, z reguły tylko jednej. Przeważnie wykuto na nich krzyże i to nie jeden, lecz kilka. Ale także różne, bogato dekorowane sceny. Jedną z najciekawszych jaką oglądam, chociaż poświęconych nieznanemu wydarzeniu, jest scena wesela. Być może wydarzyła się podczas niego jakaś tragedia upamiętniona w ten właśnie niezwykły sposób.

Antyczne prawzory

Trafić można również na inne sceny, a przynajmniej wykute pojedyncze postacie lub ich głowy. Jest to rodzaj sztuki kamieniarskiej spotykany tylko tutaj, ewentualnie na innych dawnych terytoriach Armenii. Przy czym, jak udowodniają uczeni, nie powstał on dopiero w okresie chrześcijaństwa, które – przypomnę – stało się tu religią państwową jako w pierwszym kraju świata, w 301 r. Już bowiem w czasach prehistorycznych mieszkańcy tych ziem ustawiali w górach, u źródeł rzek oraz na granicach osad, kamienne stele – wiszary uważane za prekursorów chaczkarów.
Wyobrażano na nich baśniowych bohaterów lokalnych mitów i opowieści, pokrywano kamienie płaskorzeźbami przedstawiającymi ptaki, skóry i łby baranów, a także wykuwano teksty i opisy pismem klinowym. W epoce antycznego państwa Urartu jego królowie ustawiali kamienne, pionowe płyty z tekstami opowiadającymi o ich dokonaniach i ustanowionych prawach. Podobne stele wykonywano również w okresie hellenistycznym – czasach pierwszej dynastii królów armeńskich – Artaszesidów. Już wówczas wymyślono technologię ustawiania tych steli – chaczkarów.

Pierwsze chaczkary

Z masywną podstawą w postaci kamiennego bloku, w którym wykuwano odpowiednie otwory, a następnie wstawiano w nie pionowo płytę z już wykonanym rysunkiem, ornamentami i ew. tekstami. Te płyty – pomniki z epoki Urartu i hellenistycznego stały się prawzorami dla chaczkarów, które pojawiły się już w pierwszych latach chrześcijaństwa. Przy czym najstarsze wysokie stele pokryte płaskorzeźbami znalezione w różnych miejscach Armenii, przede wszystkim na zboczach góry Aragac (4095 m n.p.m.) – najwyższej w jej obecnych granicach, były jednak, zdaniem uczonych, związane z ówczesnymi obrzędami pogrzebowymi. Przy czym tematyka tych płaskorzeźb była tradycyjna.
Przedstawiały one św. Grzegorza Oświeciciela, króla Trdata III, który osadził w lochu przyszłego świętego i kazał zamordować święte mniszki Rypsyme i Gajane, za co zamieniony został wraz z dworem w stado świń. Rzadziej także biblijnego Daniela w paszczy lwa, trzech młodzieńców w ognistym piecu, a rzadziej Chrzest i Ukrzyżowanie. Za poprzedniczki ormiańskich chaczkarów uważane są wczesno średniowieczne okrągłe lub ośmioboczne kolumny, a także kwadratowe w przekroju słupy, na których wykuwano krzyże. Znajdowano je na całym obszarze historycznej Armenii. Najstarsze z nich datowane są na V-VII wieki. Natomiast, jak już wspomniałem, najstarszy znany datowany chaczkar pochodzi z roku 879.

Autor uczestniczył w podróży studyjnej po Armenii zorganizowanej przez warszawskie biuro podróży "Bezkresy" i Seven Days Travel Company z Erewania,

a