poniedziałek, kwiecień 29, 2024
Follow Us
środa, 17 lipiec 2019 14:18

Słowiński Park Narodowy - atrakcje Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Słowiński Park Narodowy, Łeba Słowiński Park Narodowy, Łeba Cezary Rudziński

Niemal zaraz za zachodnimi rogatkami Łeby zaczyna się Słowiński Park Narodowy. Jeden z 23 istniejących w Polsce, a zarazem należący do najciekawszych Europie. Jego głównymi atrakcjami nie jest jednak flora i fauna, lecz przede wszystkim ruchome, piaszczyste wydmy, mierzeje, torfowiska, jeziora i plaże.

Do parkowej kasy, bo wstęp do SPN jest płatny, dotrzeć można pieszo pokonując kilka kilometrów drogi, głównie przez las. Ale także elektrycznymi meleksami, a do położonej również na jego terenie wyrzutni niemieckich rakiet, także wodą, pływającym po jeziorze Łebsko stateczkiem „białej floty” Jezioro to, o pow. 7,1 tys. ha, oddzielone od Bałtyku mierzeją, jest największe w Parku. Niemal trzykrotnie mniejsze od niego jest następne pod względem wielkości, mające 2,5 tys. ha Gardno, które zapisało się tragicznie w historii polskiego harcerstwa.

{source}
<!-- You can place html anywhere within the source tags -->


<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({
google_ad_client: "ca-pub-1839067245795339",
enable_page_level_ads: true
});
</script>

<?php
// You can place PHP like this

?>
{/source}

Tragedia sprzed ponad 70 lat

18 lipca 1948 roku, w trakcie fatalnie zorganizowanego i nieodpowiedzialnie prowadzonego rejsu dwiema łodziami rybackimi po nim, utonęło 25 łódzkich harcerek oraz cztery dorosłe instruktorki i opiekunki. W porównaniu z tymi dwoma największymi, następne jeziora są niewielkie. Dołgie Wielkie ma 156 ha, a Dołgie Małe tylko 6,2 ha. Las, przez który prowadzi droga do wydm – miejsca nie objętego ścisłą ochroną i dostępnego dla turystów, nie jest specjalnie atrakcyjny. Mieszany, stosunkowo młody sądząc po wielkości drzew, ale z trafiającymi się przewróconymi, wyrwanymi z korzeniami wraz ze sporymi kawałami ziemi, w której rosły.

Poszycie i krzewy oraz inna tutejsza niska roślinność nie umywa się do innych naszych parków narodowych, o Puszczy Białowieskiej nawet nie wspominając. Ale to tylko wrażenia przygodnych turystów zdążających trasą do wydm. Na terenie ponad 33,7 tys. ha łącznej powierzchni SPN, w tym 11 tys. ha wód Bałtyku, roślinności jest dużo, a w jego lasach 80% stanowią bory. Szczególnie interesujące są nadmorskie bory bażynowe, z wieloma roślinami określanymi jako pionierskie. Których nazwy, m.in. wydmuchrzyca piaskowa, rukwiel nadmorska czy honkenia piaskowa, coś mówią tylko przyrodnikom i miłośnikom flory.

Bogata flora i fauna

Różnorodna roślinność jest nie tylko w tutejszych lasach i borach, ale również na łąkach, torfowiskach, a nawet wydmach. Na jednej z parkowych tablic informacyjnych, których jest tu sporo i dobrze pełnią funkcję edukacyjną przeczytałem, że trudne warunki panujące na wydmach i stały ruch wielu z nich, wytrzymuje piaskownica zwyczajna. Jest to trawa, która posiada bardzo długie korzenie i stabilizuje wydmy, tworząc warunki dla zakrzewiania się także innych roślin.

{source}
<!-- You can place html anywhere within the source tags -->


<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({
google_ad_client: "ca-pub-1839067245795339",
enable_page_level_ads: true
});
</script>

<?php
// You can place PHP like this

?>
{/source}

Według danych SPN, występuje w nim łącznie około 920 gatunków roślin naczyniowych, 165 gatunków mszaków, 500 glonów i ponad 420 gatunków grzybów.

46 z tych gatunków objętych jest ścisłą ochroną, a 15 częściową. Wśród roślin rzadkich są zarówno krzewy, jak i kwiaty oraz rośliny bezlistne. Dosyć bogata jest także fauna, z najważniejszymi w niej tutaj ptakami. Doliczono się ich aż 260 gatunków, z czego około 90 tylko przelotnych lub zatrzymujących się na zimowe leża, zaś 170 gatunków ma w parku swoje miejsca lęgowe. Wizytówką i symbolem SPN jest mewa srebrzysta. Ale spotkać w nim można, jak się wie gdzie i kiedy oraz ma cierpliwość do długotrwałego ich obserwowania, także m.in. orła przedniego, orlika krzykliwego, bataliony, kuliki wielkie, bekasy, gęgawy czy puchacze. I wiele innych, których nazwy nic mi nie mówią.

Program edukacyjny

Aby zamknąć tę przykładową wyliczankę tutejszej flory i fauny, dodam, że w parku żyją także sarny, jelenie, dziki, lisy rude, zające, bobry i wydry, a także szare foki. Występuje 10 gatunków płazów, 5 gadów, m.in. zaskrońce, padalce i jaszczurki, z których tylko żmije zygzakowate są jadowite. I sporo można się o nich dowiedzieć – oraz obejrzeć ich zdjęcia, na tablicach informacyjnych. Dodam, że żyją tu również ssaki z Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt oraz blisko 500 gatunków owadów – z najliczniejszymi motylami i chrząszczami.

Wspomniałem o tablicach informacyjnych. SPN prowadzi bowiem także ważną działalność edukacyjną.

Zarówno wzdłuż specjalnej ścieżki, jak i w wielu innych miejscach często odwiedzanych przez turystów. W pobliżu parkowej kasy, przy trasie do wydm itp. Dowiedzieć się można naprawdę wiele, o ile ktoś tego chce, a nie tylko „zaliczyć” wejście na ruchome wydmy. Oczywiście w tym miejscu, w którym jest to możliwe, a więc przede wszystkim na największą, Łącką. Genezę tej nazwy i historię wydmy poznaję z kolejnej tablicy. Czytam, że w przeszłości tutejsze ruchome piaski zasypały wioskę o nazwie Łączka.

Wydma ma kształt wielkiego półksiężyca z ramionami wyciągniętymi na wschód.

Tajemnice wędrujących wydm w Słowińskim Parku Narodowym

Wędruje ona w tym kierunku ze względu na dominujące wiatry zachodnie. Jej stok zachodni, dowietrzny, jest łagodny. Natomiast wschodni stromy i krótki. Już przy wietrze o prędkości 5 m/sek. zaczyna się ruch ziarenek piasku i całej wydmy. Zwiewane pod górę, gdy dotrą na szczyt, ziarenka gwałtownie osypują się w dół. W ten sposób cała wydma przesuwa się rocznie o kilka – kilkanaście metrów. Zasypując wszystko, co napotyka na swojej drodze. Obecnie jej południowa część zasypuje las olchowy, co doskonale widać przy drodze wejściowej na nią.

W zależności od siły wiatru, wysokość tej wydmy zmienia się, od 30 do 46 m n.p.m. Najszybciej jesienią i zimą, wolniej na wiosnę i w lecie, kiedy wiatry są łagodniejsze.

Ciekawostkami są: „kurzenia wydmy”, gdy piasek przemieszcza się szybko oraz jej „śpiew”, a więc dźwięki wydawane przez przesuwający się z wiatrem piasek.

{source}
<!-- You can place html anywhere within the source tags -->


<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({
google_ad_client: "ca-pub-1839067245795339",
enable_page_level_ads: true
});
</script>

<?php
// You can place PHP like this

?>
{/source}

Wejście na tę wydmę jest możliwe, trzeba jednak przestrzegać zasad opublikowanych na jednej z tablic. Jeżeli ktoś wybiera się na dłużej, powinien mieć ze sobą wodę, lub inny lekki płyn do picia.W dniach słonecznych nałożyć na ciało krem z filtrem.

Potrzeba trochę wysiłku

Nakrycie głowy, najlepiej z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne, odpowiednie buty, aby uniknąć odparzenia stóp. W lecie lekkie, przewiewne i jasne ubranie. Czas pobytu na wydmie i słońcu należy dostosowywać do kondycji fizycznej. Absolutnie nie wolno zbiegać z wydmy, gdyż grozi to wypadkiem, a nawet zagrożeniem życia. I jeżeli ktoś potrzebuje pomocy, w przypadku np. omdlenia czy wypadku, należy mu jej bezwzględnie udzielić, najlepiej jednak wezwać wykwalifikowaną osobę. Mądrzejszy o te zalecenia, zaczynam „wspinaczkę” na wydmę.

Szlak jest przetarty, widać na nim setki śladów stóp. Droga prowadzi dosyć ostro pod górę i jest nieco trudna, a przede wszystkim męcząca. Bardziej, niż po śniegu, czy grubszym piasku, po którym chodziłem na Saharze i innych pustyniach. Bo pod wpływem ciężaru ciała ten drobniutki piasek usuwa się, opada w dół. Na szczęście podeszwy adidasów trochę tamują ten ruch. Na widocznym z dołu „szczycie” okazuje się jednak, że to tylko pierwszy etap. Od niego rozpoczyna się dosyć rozległa, względnie płaska przestrzeń z plotkami, których przekraczać nie wolno. Do krawędzi, z której widać morze, jeszcze kawał drogi.

Inne propozycje dla turystów w Słowińskim Parku Narodowym

{source}
<!-- You can place html anywhere within the source tags -->


<script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js"></script>
<script>
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({
google_ad_client: "ca-pub-1839067245795339",
enable_page_level_ads: true
});
</script>

<?php
// You can place PHP like this

?>
{/source}

Wieje dosyć silny wiatr, zaczyna padać, a zegarek bezlitośnie wskazuje, że program nie pozwala na dalszą drogę. Schodzę dosyć wolno, ale też zapadając się w piachu po kostki, jak w świeżym śniegu. Ruchoma wydma, to, oczywiście, główna tutejsza atrakcja. Ale przyjemny jest także rejs po jeziorze Łebskim oraz zwiedzanie Wyrzutni rakiet. To jednak już osobny temat. Na zakończenie wymienię już tylko kilka innych, ważnych faktów. W SPN ścisłą ochroną objęte są niemal 54 km² jego powierzchni, podzielonych na 13 obszarów. Natomiast otulina parku ma powierzchnię ponad 30 tys. ha i znajduje się w niej 5 rezerwatów przyrody.

Sa to: Jałowce, Bagna Izbickie, Las Górkowski, Nowe Wicko i częściowo Mierzeja Sarbska. Dyrekcja Parku proponuje turystom, poza miejscami już wspomnianymi, także zwiedzenie Muzeum Przyrodniczego SPN w Smołdzinie, Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, latarni morskiej Czołpino oraz wejście na wieżę widokową, przez ścieżkę przyrodniczą, na wzgórzu Rowokół (115 m n.p.m., najwyższe na Pobrzeżu Słowińskim, będące świętą górą Kaszubów. Warto skorzystać, chociaż potrzeba na to więcej czasu, niż mieliśmy do dyspozycji. Ale i to, co zdołaliśmy zobaczyć, okazało się ciekawe i pouczające.

 

Zdjęcia autora

 Autor uczestniczył w wyjeździe prasowym Stowarzyszenia Dziennikarzy – Podróżników „Globtroter” do Łeby na zaproszenie tamtejszego Ośrodka Wczasowego „Ewa”.

 

a