Polacy jak nigdy wcześniej zaczęli doceniać walory wielu miejscowości. Giżycko, które zawsze należało do ekstraklasy turystycznej, ale było w środku stawki, w końcu stanęło na podium.
To centrum rekreacji na Mazurach większość z nas kojarzy z jeziorami, portem jachtowym czy twierdzą Boyen. Miasto może jednak pochwalić się również innymi ciekawymi miejscami np. wieżą ciśnień. Z pewnością najciekawszym zabytkiem Giżycka jest krzyżacki zamek z XIV w., który obecnie pełni funkcję luksusowego hotelu.
Jest to z pewnością jeden z najpiękniejszych obiektów na Mazurach. St. Bruno, bo taką nosi nazwę, jest położony obok jeziora Niegocin i jeziora Kisajno. Z okien zamku widać kanał Łuczański z obrotowym mostem z XIX w.
Historia obiektu sięga czasów krzyżackich. Była to jedna z bardziej znanych warowni. Pierwotnie była to twierdza obronna, po latach przemieniła się w renesansową rezydencję myśliwską dla polskich książąt. W drugiej połowie XIX w. stała się siedzibą pruskich dowódców twierdzy Boyen.
W XX w. między wojnami zamek był regionalnym niemieckim muzeum. Po drugiej wojnie światowej, jak większość zabytków niemieckich, powoli zaczął zamieniać się w ruinę. Dopiero w 2010 r. nowi, prywatni właściciele spowodowali, że zamek zyskał miano najlepszego hotelu spa na Mazurach.
St. Bruno z wyjątkowym pietyzmem łączy nowoczesność z zabytkowymi detalami, szczególnie zachwycają stare drewniane belki stropowe i metalowe elementy sprzed wieków. Restauracja La Bibiothegue cieszy się także zasłużoną sławą wśród koneserów dobrej kuchni.
Warto zatem odwiedzić ten niebanalny hotel choćby po to, by poczuć wieki historii nie tylko zakonu krzyżackiego ale również Prus jak i Polski.
