niedziela, maj 05, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/8920.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/8920
środa, 29 sierpień 2012 09:49

Ukraina: Międzybuż – zapomniana twierdza kresowa Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Ukraina: Międzybuż – zapomniana twierdza kresowa Fot.: Cezary Rudziński

Z betonowego mostu przez rzekę Bużek roztacza się widok na stojącą na wzgórzu, za nadrzecznymi łąkami, starą kresową twierdzę Międzybuż. Dziś praktycznie zapomnianą, choć w naszych dziejach odegrała ona znaczącą rolę, lecz nie była aż tak sławna, jak te w Kamieńcu Podolskim czy Chocimiu.

Jej nazwa jest błędnie pisana w niektórych polskich publikacjach, a nawet w przewodnikach jako Międzybóż. Nie pochodzi ona bowiem od boga, lecz od nazw rzek Boh i Bużek i niegdyś brzmiała Międzybuże. Most na którym stoję, znajduje się po północno-zachodniej stronie śluz, dzięki którym regulowany jest poziom wody w tej krótkiej, zaledwie kilkudziesięciokilometrowej długości rzeczce, nieco powyżej jej ujścia do Bohu. Stworzony w ten sposób niewielki, wąski ale kilkunastokilometrowy zalew obfituje w ryby. To prawdopodobnie z niego pochodziły te wspaniałe, wędzone, które kupowaliśmy w przydrożnej hali około 2 km wcześniej. Twierdza, początkowo drewniany ruski gród, zbudowana została na wzgórzu, w widłach tych dwu rzek.

 

Rodowód od Latopisu Ipatiewskiego 

Pierwsza wzmianka o grodzie pojawiła się w Latopisie Ipatiewskim w 1146 roku. Już wówczas był on nieźle umocniony. Zbudowany w strategicznym punkcie, którego znaczenie wzrosło, gdy znalazł się on w rękach najpierw wielkoksiążęcych litewskich, a następnie polskich. Tu zbiegały się bowiem dwa szlaki najazdów tatarskich na kresy Rzeczypospolitej. Międzybuż należał początkowo do Rurykowiczów władających Rusią Kijowską, zaś od końca XII w. do księstwa Halicko-Wołyńskiego. Później, według źródeł ukraińskich, do Ziemi Bołochowskiej, gdzie głównym zajęciem mieszkańców było rolnictwo. To ich oskarżał i chciał ukarać książę Danyło za zdradę. Zarzucał im, że gdy znaleźli się w jarzmie tatarsko-mongolskim, to... karmili najeźdźców. W obronie rolników stanął podobno legendarny pieśniarz Mitus, odmawiając - na znak protestu - opiewania osiągnięć księcia. Według zapisów niektórych kronikarzy zapłacił za to głową. Międzybuż nie obronił się w 1241 roku przed najazdem Złotej Ordy, ale został po nim odbudowany i dodatkowo umocniony.
Ziemie te oraz okoliczne grody zdobył na początku XIII w. Wielki Książę Litewski Olgierd i przekazał w 1331 roku swoim synowcom, książętom Koriatowiczom. To oni wznieśli na miejscu drewnianego obronny zameczek kamienny., który po przyłączeniu Podola do Polski, stał się twierdzą królewską. „Oddawany bywał – czytam w obszernym opisie tego miasteczka i zamku w tomie VI „Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich", wydanym pod koniec XIX w. – w czasowe władanie tak zwanym nadgranicznym starostom, ludziom rycerskiego animuszu, zawsze gotowym z orężem w ręku na spotkanie nieproszonych gości.".

 

W dobrach Sieniawskich

W połowie XVI wieku międzybużska twierdza stała się własnością możnego rodu Sieniawskich, który wydał wielu ludzi zasłużonych dla kraju i sprawujących w nim wysokie urzędy. Hetman Mikołaj Sieniawski tak rozbudował i umocnił zamek, że zdołał go, z niewielką załogą, obronić w 1566 roku przed oblężeniem licznej tatarskiej ordy. „Zasłużona dla kraju – czytam dalej w tymże słowniku – rodzina Leliwitów Sieniawskich zrozumiała znaczenie z natury obronnej miejscowości, położonej naówczas na linii strategicznej zagonów tatarskich, w przyszłości zaś zbuntowanej czerni kozaczej i często z nią sprzymierzonych zastępów obcych.".
Poczynając od 1648 roku, przez kilkanaście lat zamek znajdował się w rękach kozaków Bohdana Chmielnickiego i jego dowódców. W dziejach twierdzy odnotowano również epizod związany z siedmiogrodzkim księciem Gőrgym (Jerzym) II Rakoczym, który  schronił się w nim po klęsce zadanej mu w 1656 r. przez hetmana Stefana Czarnieckiego. Inny epizod dotyczy kozackiego hetmana Petra Doroszenki. W 1666 roku poddał się on tureckiemu sułtanowi, mając nadzieję utworzyć pod jego protektoratem niezależną od Rosji (i Polski) Ukrainę. Twierdzę przed oblężeniem turecko-tatarsko-kozackim udało się Polakom jednak wówczas obronić. Dopiero po traktacie buczackim w 1671 roku, gdy Polska musiała na 29 lat oddać Turkom Kamieniec Podolski i kawał ziem na lewym brzegu Dniestru, orda tatarska chana Mengli-Giereja wspólnie z Kozakami Doroszenki, zajęła, prawdopodobnie w lecie 1672 roku, także Międzybuż. Władający nim Turcy zdążyli zbudować meczet oraz powiększyć i ozdobić zamek w stylu wschodnim. Zwycięstwo wiedeńskie Jana III Sobieskiego zmieniło sytuację również na polskich kresach. Sieniawscy wrócili na zamek, chociaż ostatni z ich rodu po mieczu, który odziedziczył Międzybuż w 1684 roku, nie zapisał się dobrze ani w dziejach rodziny, ani Polski.

{gallery}8920{/gallery} 

"...bez talentu i  instynktów politycznych"

„...Adam Mikołaj Sieniawski – czytam dalej w słowniku – kaszt.(elan) krak.(owski), hetman w.kor., stały adherent i partyzant Sasów, sprzymierzeniec i osobisty przyjaciel Piotra W(wielkiego). Dumny możnowładza, bez talentu i instynktów politycznych, marzący o koronie polskiej, strawił życie na intrydze lub bratobójczej wojnie...". Po jego śmierci w 1726 r. olbrzymia fortuna Sieniawskich przypadła jedynej spadkobierczyni, córce Zofii, wówczas żonie hetmana polnego litewskiego Stanisława Denhofa. Wyszła ona w 1730 r. ponownie za mąż za Augusta Aleksandra ks. Czartoryskiego, wojewodę ruskiego i aż do pierwszej konfiskaty przez władze carskie w 1795 roku oraz ostatecznej po 1831 r. twierdza i miasteczko weszły w skład dóbr tego rodu. Międzbuż przeżywał wówczas okres świetności. Miasto w 1778 r. miało 706 domów, żyli w nim kupcy i rzemieślnicy, a w okolicach szlachta w majątkach i mająteczkach. Ale był to już okres postępującej agonii I Rzeczypospolitej. Od września 1790 do lipca 1791 roku zamek z 14 tys. wojska różnych broni był siedzibą Tadeusza Kościuszki i jego sztabu. W 1814 roku ks. Adam Czartoryski podarował zamek na szkołę powiatową. Po 1831 r. została ona zamknięta, a miasteczko wraz z regionem zamienione zostało w carską osadę wojenną z zarządem wojskowym. I coraz bardziej podupadało.
„...w 1868 r. (liczyło) – jeszcze raz zacytuję słownik – 579 (domów), obecnie zaś (lata 80. XIX w.) 510 dm,. 5014 mk. (mieszkańców), w tej liczbie 710 mieszczan chrześcijan, 2000 żydów; resztę (2034 – nie sumuje się to, prawdopodobnie był to tzw. czeski błąd i powinno być 2304, ale cytuję za oryginałem) stanowią dawniejsi koloniści wojenni (posieleńcy), dziś włościanie. Dwie cerkwie paraf. i 2 filial(ne),. kościół kat. paraf., synagoga, ratusz mur. z kilkudziesięcioma sklepami w około, dawnych sięgający czasów, kilkanaście murowanych domów zajezdnych i kamienic, 2 apteki. Zarząd polic.(yjny), urząd gm.(iny), st.p.(ocztowa)... Mieszczanie trudnią się wyprawą skór, tkactwem i drobnym handlem; żydzi nadto prowadzą dość obszerny handel zbożem i drzewem..".

 

Co pozostało z dawnej świetności?

Pałac na terenie twierdzy przez lata był rezydencją carów Mikołaja I i Aleksandra II, gdy przyjeżdżali na jesienne manewry wojskowe na Podolu. Odnotuję jeszcze dwa fakty niesłychanie ważne dla ortodoksyjnych Żydów. To tu przez wiele lat mieszkał, działał i zmarł twórca chasydyzmu, cudotwórca i uzdrawiacz, cadyk Izrael Ben Elizer (1700-1760) nazywany Baal Szem Tow – Panem Dobrego Imienia. Tu urodził się jego prawnuk, inny sławny chasydzki cadyk, Nachman z Bracławia (1772-1811).

Dziś Międzybuż jest zapyziałą, niespełna dwutysięczną osadą typu miejskiego, której największą atrakcją są zakonserwowane ruiny (zamek bardzo ucierpiał podczas obu wojen światowych) twierdzy przekształconej w muzeum. Zajmuje ona 1365 m², a mury otaczające ją sięgają wysokości 21 metrów. Zachowała się również brama twierdzy, a wewnątrz ruiny XVI–wiecznego pałacu w południowo-zachodniej części oraz kaplicy zbudowanej w 1586 roku przez Rafała Sieniawskiego, kasztelana kamienieckiego. Po rozsypaniu się ze starości i rozebraniu drewnianego kościoła w mieście, pełniła ona przez pewien czas, do 1632 r. tj. zbudowania nowego, kamiennego, funkcję kościoła parafialnego. Również ten kościół, p.w. św. Trójcy, wzniesiony w pobliżu twierdzy ze środków Hieronima Sieniawskiego, jest w ruinie. A był on - jak wynika ze starych informacji - zbudowany na planie krzyża, piękny i bogato zdobiony. Jednonawowy, ale z dziesięcioma ołtarzami i sklepieniem ozdobionym sztukaterią, pokryty gontami, kopuła zaś blachą. Murowaną dzwonnicę ufundował w 1812 roku ks. Adam Czartoryski. W ołtarzu głównym znajdował się obraz pędzla Baciarellego, przedstawiający grupę patronów rodów Sieniawskich i Czartoryskich: św. św. Hieronima, Mikołaja, Rafała i Adama. I tyle pozostało ze sławnej przeszłości. Ale będąc w tych stronach, czy np. jadąc przez Lwów i Tarnopol do Kamieńca Podolskiego i Chocimia, warto nadrobić kawałek drogi kierując się przez miasto Chmielnicki i wpaść, bo to już bardzo blisko, do Międzybuża.

{jumi [*6]}

a