piątek, kwiecień 26, 2024
Follow Us
×

Ostrzeżenie

JFolder::pliki: Ścieżka nie jest folderem. Ścieżka: /home/kur365/domains/kurier365.pl/public_html/images/16816.
×

Uwaga

There was a problem rendering your image gallery. Please make sure that the folder you are using in the Simple Image Gallery Pro plugin tags exists and contains valid image files. The plugin could not locate the folder: images/16816
wtorek, 04 marzec 2014 16:00

Pałac Zimowy w Sankt Petersburgu Wyróżniony

Napisane przez Cezary Rudziński
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Pałac Zimowy w Sankt Petersburgu Fot.: Cezary Rudziński

Wzdłuż brzegów Newy w Sankt Petersburgu, vis a vis miejsca w którym Mała Newa łączy się z Wielką, a na cyplu – Striełce wznoszą się dwie bliźniacze kolumny rastralne, stoi jedna z najsłynniejszych budowli świata: Pałac Zimowy oraz pozostałe cztery główne budowle tworzące obecnie kompleks Ermitażu.

Jednego z największych i najzasobniejszych, zdaniem Rosjan bezapelacyjnie „Nr 1", muzeów na naszym globie, posiadającego w zbiorach około trzech milionów (!!!) dzieł sztuki od okresu paleolitu po XX wiek. Tutejsi przewodnicy z lubością opowiadają, jak wiele czasu potrzebne by było, aby w każdym pomieszczeniu przebywać chociażby minutę.

Pięć pałaców

A tylko w Pałacu Zimowym jest 1084 sal i pokoi, 117 klatek schodowych i przejść, licząc również tajne oraz 1945 okien. Jego bogato zdobiona, barokowa fasada od strony rzeki ma 137 metrów długości. Podobnie przeciwległa od strony Placu Pałacowego ze wznoszącą się na nim strzelistą Kolumną Aleksandryjską – cara Aleksandra I. Natomiast krótsza fasada boczna od strony gmachu Admiralicji ma 106 metrów. Przeciwległej do niej, jako jednej całości nie ma, gdyż otacza ją kanał i łączniki do sąsiednich pałaców i gmachów.
Większość ludzi oglądających Pałac Zimowy nie zdaje sobie sprawy z faktu, że jest on piątym o tej nazwie wzniesionym od czasu założenia miasta na progu XVIII wieku przez cara, później imperatora, Piotra I Wielkiego. Pierwszy z tych pałaców zbudowano dla niego jako parterowy „Dom Zimowy" na brzegu Zimowego Kanału w 1711 roku. Drugi w latach 1716-1719, przebudowany w latach 20-tych XVIII w., na miejscu w którym później stanął obecny Teatr Ermitażu. To w nim zmarł ten pierwszy rosyjski imperator.
Budowę trzeciego pałacu, z fasadą zwróconą ku Newie, rozpoczął w 1732 roku jeden ze sławnych włoskich architektów pracujących w służbie carskiej Bartolomeo Rastrelli wzorując się na pałacu królewskim w Wersalu. Dla bratanicy Piotra I, carycy od 1730 r., Anny Joannownej dotychczasowa siedziba okazała się bowiem za ciasna. Wykupiono więc sąsiednie domy i już w 3 lata później pałac był gotowy. Czteropoziomowy gmach miał około 70 sal paradnych, ponad 100 sypialni, galerię, teatr, wielką kaplicę oraz mnóstwo schodów, pomieszczeń dla dworskiej kancelarii, służby itp. Ale niemal natychmiast rosnące potrzeby dworu spowodowały kolejne dobudowy. Ich rezultatem był chaos architektoniczny.

1500 sal

W 1752 roku caryca Elżbieta Pietrowna zdecydowała więc o kolejnej rozbudowie, z wykorzystaniem kupionych terenów po wykupionych sąsiednich domach. Rastrelli – szczegóły pomijam, zainteresowanych nimi odsyłam do literatury oraz na strony rosyjskiej Wikipedii, z części informacji której korzystałem – przygotował projekt praktyczne całego pałacu od nowa. A na okres budowy, aby władczyni i jej dwór mieli gdzie mieszkać, wzniesiono na rogu Newskiego Prospektu i nabrzeża rzeki Mojki tymczasowy, Czwarty Pałac Zimowy. Piąty i ostatni, obecny, budowano od 1754 do 1762 roku. Stał się on wówczas najwyższą budowlą w Petersburgu. Na około 60 tys. m² jej powierzchni zmieściło się około 1500 sal i pokoi.
Elżbieta nie dożyła jednak do ukończenia budowy. Odebrał ją w 1762 r. już car Piotr III, w tymże roku usunięty z tronu przez żonę, Katarzynę II, która zajęła jego miejsce ogłaszając się cesarzową. Wprowadziła ona w tej budowli kolejne zmiany, zwłaszcza w przeznaczeniu i wystroju wnętrz pałacu. Który aż do roku 1904 stał się oficjalną rezydencją rosyjskich imperatorów. Również ona rozpoczęła gromadzenie kolekcji dzieł sztuki, które stały się podstawą przyszłego Muzeum Ermitaż. Ale o niej za chwilę. W 1837 roku, w rezultacie wielkiego pożaru pałacu, który gaszono przez trzy dni, konieczna była gruntowna przebudowa wnętrz.
Zarządzona przez cara Mikołaja I, który dał na nią architektom rok. Faktycznie trwała ona blisko 2 lata, mimo iż pracowano non stop, a w rezultacie szybkiego suszenia wnętrz rozpalanymi w nich w zimie... ogniskami i różnic temperatur (robotnicy okładali czapki lodem aby moc pracować w tym żarze) oraz powodujących je chorób, około 20 tysięcy budowniczych zmarło. Z bogatych dziejów Pałacu Zimowego warto przytoczyć jeszcze przynajmniej kilka faktów. 5 lutego 1880 roku terrorysta – członek anarchistycznej „Narodnej Woli" (Woli Ludu) Stiepan Chałturin usiłując zabić cara Aleksandra II spowodował wybuch w którym zginęło 11 żołnierzy – wartowników, a 56 odniosło rany. Car ocalał.

„Szturm" wymyślony przez filmowca

W 1904 roku oficjalną siedzibę Mikołaja II i jego dworu przeniesiono do pałacu w Carskim Siole pod Petersburgiem. 9 stycznia 1905 roku podczas „Krwawej niedzieli" rozstrzelano przed pałacem około 30-tysięczną pokojową demonstrację robotniczą niosącą ikony i portrety cara. Zabito około tysiąca ludzi, kilka tysięcy raniono. Stało się to powodem wybuch Rewolucji 1905 roku. W latach 1915 – 1917 w części pomieszczeń Pałacu Zimowego urządzono szpital wojskowy. W lutym 1917 roku gmach częściowo zajęty został przez zrewoltowane oddziały wojskowe. Od lipca tegoż roku pałac stał się siedziba Rządu Tymczasowego, który znacjonalizował wszystkie carskie siedziby.
W nocy z 7 na 8 listopada 1917 r. po wystrzale z krążownika „Aurora", który dał sygnał do bolszewickiego puczu nazwanego Wielką Socjalistyczna Rewolucją Październikową, zbuntowani żołnierze i marynarze Czerwonej Gwardii zajęli pałac pilnowany tylko przez oddziały strażnicze, zwłaszcza batalion kobiecy. Słynny „Szturm Pałacu Zimowego", znany z sowieckich filmów i obrazów, został wymyślony na potrzeby filmowe (Film „Październik", 1928 r.) przez reżysera Siergieja Eisensteina. Faktem natomiast jest, że zarówno żołnierze jak i pijana hołota, która wraz z nimi wdarła się do pałacu spowodowała, co obecnie opowiadają przewodnicy po nim, znaczne straty dopuszczając się zniszczeń i grabieży.

{gallery}16816{/gallery}
12 listopada 1917 roku bolszewicki komisarz oświaty Anatolij Łunaczarski ogłosił Pałac Zimowy i Ermitaż muzeum państwowym. Pierwsze wystawy otwarto w nim dla publiczności w 1919 roku. W trakcie oblężenia Leningradu przez Niemców podczas II wojny światowej, na ten zespół architektoniczny spadło 17 pocisków artyleryjskich i dwie bomby lotnicze. Wyrządzając szkody w Małej Sali Tronowej, niszcząc częściowo Salę Herbową, Galerię Rastrellego i Schody Jordańskie. Najcenniejsze części zbiorów ewakuowano wcześniej na Ural, resztę ukryto w piwnicach, zamieniając część z nich także w schrony przeciwlotnicze, w których przebywało do 2 tys. ludzi równocześnie.

Katarzyna II kupowała całe kolekcje

Współczesny Pałac Zimowy, trzypoziomowa (nie licząc piwnic) budowla składa się z czterech skrzydeł tworzących pośrodku wewnętrzny dziedziniec. Wraz z sąsiednimi gmachami stanowi siedzibę Muzeum Ermitażu, w którym eksponowane są bogate pałacowe wnętrza oraz galerie sztuki. Jak już wspomniałem, gromadzenie obrazów do nich rozpoczęła Katarzyna II dając w 1764 roku początek Ermitażowi. Wówczas to caryca otrzymała z Berlina 317 obrazów o łącznej wartości 180 tysięcy talarów, w ramach kontrybucji należnej Rosji od Prus po Wojnie Siedmioletniej (1756-1763).
Obrazy te pochodziły z prywatnej kolekcji Johanna Ernsta Gotzkowsky'ego (1712-1775). Znajdowały się w niej dzieła m.in. Rembranda van Rijn, Petera Paula Rubensa, Jacoba Jordanesa, Antona Van Dycka, Franza Halsa oraz innych malarzy, głównie szkoły niderlandzko – flamandzkiej XVII wieku. Z nich nadal w Ermitażu znajduje się 96. W 1766 roku caryca poprosiła francuskiego filozofa Denisa Diderota, z którym prowadziła ożywioną korespondencję, aby kupował dla niej obrazy z kolekcji francuskich. W ten sposób do Petersburga trafiły płótna m.in. Nicolasa Poussina, Jeana Antonie Watteau, Rafaela Santi, Tycjana, kolejne Rembrandta i Rubensa.
Spośród bardziej znaczących zakupów źródła wymieniają również nabycie w 1769 roku w Dreźnie bogatej kolekcji saskiego ministra, hr. Henryka Brühla. Składała się ona z około 600 obrazów, a wśród nich m.in. pejzaż Tycjana „Ucieczka do Egiptu" oraz widoki Drezna i Pirny Belloto Canaletta i wielu innych mistrzów pędzla. W 1772 roku Katarzyna II kupiła w Paryżu kolekcją barona Kroza, głównie malarzy francuskich, flamandzkich i niderlandzkich XVI-XVIII w. M. in. „Świętą Rodzinę" Rafaela, „Danae" Tycjana, „Judytę" Giorgione, kolejne obrazy Rubensa, Pussena, Van Dycka, Watteau i innych.

Carowie kupowali, Stalin sprzedawał

W 1779 roku doszła do tego kolekcja brytyjskiego premiera Wowpola z arcydziełami Rembrandta (m.in. „Ofiara Abrahama") i serią portretów namalowanych przez Van Dycka. W dwa lata później kupiona w Brukseli kolekcja ponad 5000 rysunków. W kolejnych słynne kolekcje: angielska antycznych rzeźb ( m.in. Michała Anioła) i posągów oraz francuska kamei księcia Orleańskiego. A także biblioteki Woltera i Diderota. Caryca zamawiała również obrazy wielu współczesnych, najlepszych malarzy. W spisie sporządzonym po śmierci Katarzyny II znalazło się 3996 obrazów. Za panowania Aleksandra I i Mikołaja I (w 1852 r. polecił on zbudować ostatni fragment pałacu nazwany Nowym Ermitażem i muzeum udostępnił zwiedzającym), zbiory Ermitażu uzupełniano przede wszystkim o dzieła wybitnych artystów wcześniej nie reprezentowanych się w nich.
W Rzymie nabyto m.in. „Lutnistę" Michelangela Caravaggia, „Pokłon mędrców" Sandro Botticellego, „Pejzaż z Madonną" Giorgione i wiele innych dzieł, a także kolekcję malarstwa hiszpańskiego. W XIX wieku kupowano sporo malarstwa rosyjskiego, ale jego zbiory przekazano w 1895 do powstałego wówczas Muzeum Rosyjskiego w Petersburgu.
Niestety w latach 1929-1934 na polecenie Stalina część nabytych przez carów arcydzieł sprzedano zagranicę. M.in. 31 płócien, w tym wspomniany „Pokłon" Botticellego amerykańskiemu milionerowi Andrew Mellonowi (trafiły one do National Gallery w Waszyngtonie), aby zdobyć środki na budowę przemysłu oraz zboża dla głodującego kraju.
Dzieje tworzenia, ale i zubożania zbiorów Ermitażu są bardzo interesujące, nie ma tu jednak miejsca na dalsze szczegóły. Dodam tylko, że trafiały do nich dzieła konfiskowane przez bolszewików ich „burżuazyjnym" i „ziemiańskim" posiadaczom. M.in. kolekcje hr. Aleksandra Strogonowa, ks. Grigorija Potiomkina, ks. Nikołaja Jusupowa, braci Mrozowów i inne. A w trakcie i po II wojnie światowej, jako „trofea" zrabowane w Niemczech zarówno w muzeach, jak i prywatnym posiadaczom. M.in. słynny antyczny grecki Ołtarz Pergamoński z Muzeum Pergamońskiego oraz eksponaty z Muzeum Egipskiego w Berlinie. Część z nich zwrócono tym muzeom „na prośbę rządu NRD" w 1958.

Można dostać zawrotu głowy

Do posiadania wielu dzieł uważanych za zaginione w latach wojny, przyznano się dopiero po upadku ZSRR. Wśród nich obrazów francuskich impresjonistów oraz w ogóle malarstwa francuskiego II połowy XIX i początku XX wieku. Zbiory Ermitażu są systematycznie uzupełniane w drodze zakupów. M.in. o obrazy Utrillo, czy jeden z wariantów „Czarnego kwadratu" Kazimierza Malewicza. W okresie rozpadu ZSRR Ermitaż padł ofiarą kradzieży. Dopiero w 2006 roku ujawniono, że jeden ze zmarłych już kustoszy „wyprowadził" z muzeum 221 niewielkich eksponatów, głównie wyrobów jubilerskich. Cześć z nich udało się odzyskać.
Jak już napisałem, w zbiorach Ermitażu znajduje się około 3 milionów dzieł sztuki.
Do najznakomitszych zaliczanych jest 26 obrazów Rembrandta, 25 Van Dycka, 40 Rubensa, po 12: Poussina, Lorraina, Watteau i rzeźb Antonia Canovy. 15 Gauguina, 9 Tiepola, 15 Tycjana, 31 Picassa, 37 Matissa, 8 Moneta i wiele innych. Ale w kolekcji znajduje się też wiele skarbów antycznych, dalekowschodnich, czy największy w świecie zbiór wyrobów złotych ze scytyjskich kurhanów. Ekspozycja w pięciu gmachach oraz kilkuset salach i pomieszczeniach na 3 poziomach obejmuje zarówno wyposażenie wnętrz, jak i kolekcje obrazów oraz rzeźb.
W gmachu głównym na parterze oglądać można m.in. zabytki z Syberii, Azji Centralnej, Kaukazu, ze starożytnego Egiptu i Bliskiego Wschodu. Na I piętrze sztukę rosyjską, pałacowe wnętrza, sztukę kolejno: francuską XV-XVIII w., hiszpańską, niemiecką, brytyjską, flamandzką, duńska, niderlandzką, włoską, średniowieczną europejską, europejską zabytkową broń i pancerze. A w każdym dziale perły i wspaniałości od których dostaje się zawrotu głowy. Przyjeżdżając do ówczesnego Leningradu systematycznie i na dłużej w latach 60-70-tych XX wieku, bywałem w Ermitażu wielokrotnie. Znakomicie ułatwiała mi to międzynarodowa legitymacja dziennikarska. Zapewniała bowiem nie tylko bezpłatny wstęp, co nie miało większego znaczenia, bo bilety były tanie.

Ekspozycje specjalne i wystawy czasowe

Ale wchodzenie bez kolejki, a te bywały i bywają gigantyczne. To jednak już przeszłość, dziennikarzy po upadku ZSRR skreślono z listy uprzywilejowanych zwiedzających. Z przyjemnością zobaczyłem jednak ponownie to, co niegdyś znałem stosunkowo nieźle. A także „wojenne trofea", których wcześniej nie pokazywano. Wróćmy jednak do ekspozycji. Na II piętrze oglądać można sztukę europejska XIX – XX wieku i osobno bogate zbiory twórczości artystów francuskich z tego samego okresu. Ponadto sztukę bizantyjską i Bliskiego Wschodu oraz Azji Środkowej.
Podczas jednego, zwłaszcza pierwszego, pobytu w Ermitażu można jednak dokonać w nim tylko rekonesansu. Najlepiej z przewodnikiem, aby nie przegapić niczego z eksponatów najważniejszych. A dopiero przy następnych okazjach, lub gdy ma się więcej czasu, oglądać zbiory indywidualnie. Dodam, że oprócz ekspozycji głównej, szalenie ciekawe są zbiory Skarbców: Brylantowego i Złotego. Dostępne tylko w grupach, po wykupieniu dodatkowych biletów o które nie jest łatwo. Oglądałem je przed laty, obecnie nie starczyło mi na nie czasu.
Status ekspozycji specjalnych mają także: Pałac Zimowy Piotra I, Pałac Mieńszykowa, Muzeum Imperatorskiej Fabryki Porcelany i Centrum Rewaloryzacyjno-Wystawiennicze „Stara Wieś". Ponadto Ermitaż organizuje wystawy czasowe. Aktualnie odbywa się ich 10, większość potrwa do początku, lub nawet do wiosny 2014 roku, M.in. „Wilhelm II i Anna Pawłowna. Królewskie rozkosze dworu niderlandzkiego". „Perły sztuki XX w. ze zbiorów Albertinum", „Pod światło. Sztuka niemiecka XX wieku", czy „Architektura po holendersku. 1945-2000".

a