wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
piątek, 12 czerwiec 2015 12:31

Z Carnagie Hall do miasta Chopina

Napisane przez Bogusław Mazur / polskatimes.pl
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Z Carnagie Hall do miasta Chopina fot. sxc.hu

Warszawa wraca na muzyczną scenę Europy. Młody pianista Steinwaya, szesnastoletni Thomas Nickell jako kolejny przystanek swojej trasy wybrał miasto najsilniej związane z Fryderykiem Chopinem. W serii dwóch koncertów zagra nie tylko utwory Polaka, ale i innych muzyków oraz kompozycje własne. Pierwszy z nich będzie miał miejsce zaraz obok sali, w której ośmioletni Chopin wystąpił pierwszy raz przed publicznością.

W Polsce będzie Pan miał dwa prywatne recitale, w Hotelu Bristol oraz w Dworze Somianka, siedzibie Pawła i Oli Esse, którzy sponsorują koncerty we współpracy z Fundacją Alexander & Buono. Czym się Pan kierował dobierając repertuar do tych koncertów?

Gdy przystępuję do wyboru repertuaru na nadchodzące koncerty, najpierw myślę o tym, co chciałaby usłyszeć widownia w danym miejscu.

Kto jest najbardziej ukochanym i najpopularniejszym polskim kompozytorem? Fryderyk Chopin. Dlatego w swoim programie występów solo umieściłem dwa z jego Polonezów. Dodatkowo wybrałem utwory, które lubię wykonywać.

Swoją trasę koncertową zaczął Pan od występu w nowojorskiej Carnegie Hall. Cała trasa koncertowa jest pełna takich prestiżowych miejsc. Dlaczego zdecydował się Pan włączyć do niej również Warszawę?

Dla mnie Warszawa zawsze stanowiła istotną część świata muzyki. Wydaje się być ważnym ośrodkiem kultury. Dla każdego pianisty wiele znaczy to to, że jeden z największych kompozytorów muzyki fortepianowej pochodził z Warszawy i że to miasto zainspirowało wiele spośród jego dzieł. Czuję się niezwykle zaszczycony mogąc grać w tak wyjątkowym miejscu!

W niedawno udzielonym wywiadzie powiedział Pan, że „Dla mnie Chopin to nie tylko kompozytor – to bohater muzyki klasycznej". Dlaczego uważa pan Chopina za bohatera?

Nazwałem Chopina „bohaterem muzyki klasycznej" z powodu jego ogromnego wkładu w rozwój muzyki fortepianowej. Niezwykle rozwinął styl gry i wykorzystanie w muzyce tego klasycznego instrumentu repertuaru klasycznego, a to uważam za czyn iście bohaterski.

Pan sam również komponuje. Czy są jacyś kompozytorzy którzy Pana szczególnie inspirują?

Najbardziej inspiruje mnie muzyka tych kompozytorów, którzy patrząc w przyszłość dokonali największego wkładu w rozwój muzyki swojego pokolenia. Na myśl od razu przychodzi mi Ryszard Wagner i Ludwig van Beethoven. Gdyby zapytano mnie o ulubionego kompozytora 11 lat temu, gdy zacząłem grać, powiedziałbym: Beethoven, i moja odpowiedź jest taka sama dzisiaj. To człowiek nie podporządkowujący się żadnym regułom, poza własnymi, komponujący prosto z duszy. Uważam go za niekończące się źródło inspiracji.

Ciężka praca związana z koncertami na całym świecie i komponowaniem, podróże, stres, udzielanie wywiadów – znajduje Pan czas na spotkania z rówieśnikami, wakacyjny wyjazd, lektury czy choćby pójście do kina?

Chociaż może trudno w to uwierzyć, mam trochę wolnego czasu. Moja szkoła jest dość pobłażliwa w kwestii prac domowych, co daje mi kilka godzin dziennie na ćwiczenia a potem na spotkania z przyjaciółmi oraz czytanie ulubionych książek. Ale oczywiście muzyka jest zawsze na pierwszym miejscu!

 

W Polsce będzie Pan miał dwa prywatne recitale, w Hotelu Bristol oraz w Dworze Somianka, siedzibie Pawła i Oli Esse, którzy sponsorują koncerty we współpracy z Fundacją Alexander & Buono. Czym się Pan kierował dobierając repertuar do tych koncertów? Gdy przystępuję do wyboru repertuaru na nadchodzące koncerty, najpierw myślę o tym, co chciałaby usłyszeć widownia w danym miejscu. Kto jest najbardziej ukochanym i najpopularniejszym polskim kompozytorem? Fryderyk Chopin. Dlatego w swoim programie występów solo umieściłem dwa z jego Polonezów. Dodatkowo wybrałem utwory, które lubię wykonywać. Swoją trasę koncertową zaczął Pan od występu w nowojorskiej Carnegie Hall. Cała trasa koncertowa jest pełna takich prestiżowych miejsc. Dlaczego zdecydował się Pan włączyć do niej również Warszawę? Dla mnie Warszawa zawsze stanowiła istotną część świata muzyki. Wydaje się być ważnym ośrodkiem kultury. Dla każdego pianisty wiele znaczy to to, że jeden z największych kompozytorów muzyki fortepianowej pochodził z Warszawy i że to miasto zainspirowało wiele spośród jego dzieł. Czuję się niezwykle zaszczycony mogąc grać w tak wyjątkowym miejscu! W niedawno udzielonym wywiadzie powiedział Pan, że „Dla mnie Chopin to nie tylko kompozytor – to bohater muzyki klasycznej”. Dlaczego uważa pan Chopina za bohatera? Nazwałem Chopina „bohaterem muzyki klasycznej” z powodu jego ogromnego wkładu w rozwój muzyki fortepianowej. Niezwykle rozwinął styl gry i wykorzystanie w muzyce tego klasycznego instrumentu repertuaru klasycznego, a to uważam za czyn iście bohaterski. Pan sam również komponuje. Czy są jacyś kompozytorzy którzy Pana szczególnie inspirują? Najbardziej inspiruje mnie muzyka tych kompozytorów, którzy patrząc w przyszłość dokonali największego wkładu w rozwój muzyki swojego pokolenia. Na myśl od razu przychodzi mi Ryszard Wagner i Ludwig van Beethoven. Gdyby zapytano mnie o ulubionego kompozytora 11 lat temu, gdy zacząłem grać, powiedziałbym: Beethoven, i moja odpowiedź jest taka sama dzisiaj. To człowiek nie podporządkowujący się żadnym regułom, poza własnymi, komponujący prosto z duszy. Uważam go za niekończące się źródło inspiracji. Ciężka praca związana z koncertami na całym świecie i komponowaniem, podróże, stres, udzielanie wywiadów – znajduje Pan czas na spotkania z rówieśnikami, wakacyjny wyjazd, lektury czy choćby pójście do kina? Chociaż może trudno w to uwierzyć, mam trochę wolnego czasu. Moja szkoła jest dość pobłażliwa w kwestii prac domowych, co daje mi kilka godzin dziennie na ćwiczenia a potem na spotkania z przyjaciółmi oraz czytanie ulubionych książek. Ale oczywiście muzyka jest zawsze na pierwszym miejscu!

Czytaj więcej: http://www.polskatimes.pl/artykul/3896005,z-carnagie-hall-do-miasta-chopina,id,t.html

a