niedziela, maj 05, 2024
Follow Us
poniedziałek, 18 czerwiec 2012 13:01

Najśmieszniejsza powieść Wolskiego

Napisane przez Jacek Wilski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Dziennikarz i satyryk Marcin Wolski wydał ostatnio dwie książki - „Skecz zwany morderstwem" i „Post-Polonia". Ta pierwsza dotyczy przeszłości, a druga – przyszłości. „Skecz" jest ponurym kryminałem, a druga pozycja – jednym z najśmieszniejszych utworów tego autora. Wolski łatwo przechodzi z jednej emocji na drugą. 

Ulubionym tematem dziennikarza i pisarza Marcina Wolskiego jest Polska. W obydwu nowych utworach Polska się przewija, choć na różne sposoby. W „Skeczu zwanym morderstwem" grupa artystów estradowych odbywa tournée po komunistycznej Polsce. Książka zawiera w sobie wątki autobiograficzne – z tego okresu życia autora, kiedy został on wykluczony z mediów i tworzył opozycyjny kabaret objazdowy. Z kolei „Post-Polonia" to powieśc o tym, co się stanie z Polską w 2020 roku. Nasza ojczyzna chyli się w niej ku upadkowi.
Wolski przez wiele lat komentował otaczającą go rzeczywistość – na antenie Programu I Polskiego Radia prowadził audycję satyryczną „60 minut na godzinę", a potem „ZSYP". Angażował się też w politykę. Teraz swoje doświadczenia wykorzystuje, by zręcznie namalować w powieści obraz rzeczywistości, będącej karykaturą obecnej sytuacji. W 2020 roku w „Post-Polonii" nasz kraj przyłączony zostaje do Szwecji. To efekt nieudolnych rządów Partii Obiecanek. Katolicyzm w Polsce zostaje zduszony przez postępowych Szwedów.
W powieści Wolskiego znajdziemy galerię barwnych postaci. Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się: Emilia Fajans - ,,tirówka", potencjalna kandydatka na bohaterkę narodową; Michałek Księdzów - syn ludu i mistrz hackerstwa; Janosik Glizda Kościeliski - góral i zbójnik i Kordian Chamiak - sfrustrowany porucznik BOR-u. Bohaterowie związani są z opozycyjnym ruchem odnowy kraju. Główne starcie między opozycją, a władzą odbywa się w siedzibie Radia Maryja w Toruniu, któremu odebrano możliwość nadawania audycji.
Wizja Polski, jaka wyłania się z najnowszej książki Marcina Wolskiego, jest zarazem śmieszna, jak i straszna. Wolski, obserwując dzisiejszą rzeczywistość, naszą sytuacją społeczno-polityczną wyciąga radykalne wnioski. Kto jednak może przewidzić, co się stanie za kilka lat?
Stały felietonista „Gazety Polskiej" i „Tygodnika Solidarność" popełnił w ostatnim czasie także drugą książkę - „Skecz zwany morderstwem". W niej przypomina o końcu lat 80. Przywołuje minioną epokę i ukazuje ją poprzez życie artystycznej trupy jeżdżącej po Polsce. Grupa poświęca czas na występy, suto zakrapiane imprezy i przygodny seks z fankami z prowincji. W pewnym momencie okazuje się, że członkowie trupy podejrzani są o porwanie młodych dziewczyn. Czy rzeczywiście mają z tym coś wspólnego?
Autor wodzi czytelnika za nos. Nie jest bowiem łatwo znaleźć mordercę, który umiejętnie zaciera za sobą ślady. Porucznik milicji Bogdan Zabielski, zakochany w jednej z ofiar porwania, co i rusz trafia na fałszywe poszlaki. Dzięki temu powieść Wolskiego jest jeszcze ciekawsza.
Wolski po raz kolejny udowadnia, że potrafi się wypowiadać na bardzo różne tematy i wciągać czytelników w różne światy. Nie boi się ich zaskakiwać, śmieszyć ani przerażać – czy to w powieści satyrycznej czy w kryminale.

{jumi [*7]}

a