Nie jest jasne, kiedy narodził się trend na rozszyfrowywanie uśmiechu Mony Lisy. Nie wygląda też na to, żeby miał się prędko skończyć – można śmiało założyć, że jeszcze niejeden pisarz zbije majątek na rzekomych sekretach ukrytych w obrazie. Jednak na tych, którzy są gotowi spojrzeć dalej, czeka kolejna zagadka: jaką krainę Leonardo da Vinci namalował za plecami słynnej Giocondy? Włoska geomorfolog twierdzi, że znalazła odpowiedź.
Olivia Nesci z uniwersytetu w Urbino uważa, że krajobraz przedstawiony przez geniusza renesansu na jego najsłynniejszym dziele to kraina Montefeltro widziana z okolicy Valmarecchia. W ustaleniu dokładnej lokalizacji pomogła jej fotograf Rosetta Borchia. Samozwańcze „łowczynie krajobrazów” przeanalizowały dane geologiczne i geomorfologiczne oraz dziesiątki zdjęć lotniczych i satelitarnych.
Najpopularniejsza dotąd teoria zakładała, że Mona Lisa odwrócona jest do doliny rzeki Arno. Gdyby teoria Olivii Nesci się potwierdziła, musielibyśmy przenieść się o ok. 200 km w linii prostej na połudinowy-wschód, w okolice San Marino. Tam leży historyczna kraina Montefeltro.
Jednak z teoriami należy bardzo uważać, bo niemal każdy rok przynosi nową. W zeszłym roku przez chwilę popularnością cieszyła się ta lansowana przez Carlę Glori, według której kluczowe znaczenie ma nie sam krajobraz, ale most. Ukryte w nim liczby miałyby wskazywać na zburzony w 1472 most w Bobbio, oddalony również o ok. 200 km… w dokładnie odwrotną stronę.
Można mieć pewność, że wielu innych badaczy przeznaczyło i przeznaczy wiele wysiłku na dokładne ustalenie historycznego krajobrazu tajemniczego płótna. Ale ich mniej zainteresowani koledzy wskazują na inną możliwość: co jeśli malując Giocondę, Leonardo malował z wyobraźni?
{jumi [*7]}