Stoisko na SXSW pozwala przechodniom porozmawiać z animowanym zombie, lecz system ten może mieć ciekawe konsekwencje dla spółek z kultowymi bohaterami.
Motus od kilku lat korzysta z technologii motion-capture, a zaprezentowany przez nich system ma potencjał, aby stworzyć kilka ciekawych zastosowań dla animacji. Daje to możliwość tworzenia m.in. kreskówek w czasie rzeczywistym, pomijając tym samym rysowanie obrazków i dopasowywanie ich ze ścieżką dźwiękową. Alyson Shontell z Business Insider przeprowadziła wywiad z aktorem o imieniu Chris, który jest animowanym zombie na targach SXSW.
Proces animacji aktora w kreskówkowego bohatera może być natychmiastowy, lecz wymaga długich przygotowań do umieszczenia na jego ciele wszystkich wymaganych czujników. Są one tego samego rodzaju co czujniki używane przy tradycyjnym motion-capture i pozwalają animowanej postaci mieć te same punkty artykulacji i ekspresji co aktor. Chris powiedział, że proces przemiany w zombie trwa od 75 do 90 minut, ale w trzy minuty można go obejrzeć tutaj:
- Zmieniliśmy zwyczajny system motion-capture w animację na żywo. Wszystko co robi aktor jest od razu odwzorowywane na postaci, którą gra. Następnie możemy przesłać ten obraz za pośrednictwem dowolnego medium, gdzie każdy może mieć możliwość prawdziwej interakcji z animowaną postacią. - piszą autorzy projektu na swojej stronie internetowej.
Łatwo sobie wyobrazić użycie tej technologii przez instytucje, które mają licencje na swoich bohaterów. Ciekawie by było zobaczyć wywiady z bohaterami nowych filmów animowanych lub porozmawiać z ulubionymi postaciami w parku rozrywki.
{jumi [*7]}
