Chociaż ta człapiąca konstrukcja wygląda jakby była inspirowana ruchomym zamkiem i estetycznym steampunkiem, idea Allemann'a pochodzi z serii zwanej "Strandbeests" autorstwa rzeźbiarza Theo Jansena. Ale jak dokładnie udało się klocki powołać do życia? - Moc i kontrola jest zapewniona przez system LEGO Power Functions, który zawiera pilot zdalnego sterowania, odbiornik podczerwieni, mały akumulator oraz dwa silniki wielkości M. - powiedział Allemann.
Jeśli chcecie zobaczyć więcej klocków Strandbeest po obejrzeniu wideo powyżej, Allemann dodał zdjęcia na jego stronie Flickr Jeśli macie czas i zaangażowanie potrzebne do zbudowania podobnej maszyny samemu, to zdejmujemy czapki z głów. Potrzebne części i instrukcje możecie znaleźć tutaj. Nie ważne czy projekt jest świetny czy przerażający, słowa uznania dla Allemana, że wprowadził do świata LEGO coś niezwykłego.
{jumi [*7]}