Osoby kupujące ubrania w sieci, od zawsze borykają się z problemem niemożności ich przymierzenia, a internetowe sklepy handlujące odzieżą ponoszą znaczne koszty spowodowane zwrotami produktów. Najczęściej wynikają one z tego, że nabywcy nie mają możliwości dopasowania odpowiedniego rozmiaru do swoich wymiarów. Były już próby rozwiązania tego problemu za pomocą wirtualnych przymierzalni, jednak żadna z nich nie zdobyła popularności. Stało się tak z kilku powodów. Do najważniejszych można zaliczyć złą funkcjonalność, słabą grafikę i brak możliwości dopasowania produktów do rzeczywistych wymiarów kupującego.
Aplikacja UnityStars pozwala użytkownikowi na stworzenie awatara 3D, który w satysfakcjonujący sposób będzie odzwierciedlał jego rzeczywiste wymiary, nawet tak szczegółowe jak obwód palca wskazującego. To jednak nie wszystko. Wgrywając do aplikacji zdjęcia twarzy, użytkownik zmieni awatara w swojego wirtualnego trójwymiarowego sobowtóra. Z ubraniami sprawy mają się podobnie. Producenci przenoszą je do formatu 3D za pomocą specjalnego narzędzia. Takie rozwiązanie sprawia, że zdigitalizowany element garderoby ma taki rozmiar i wygląd tak, jak w rzeczywistości. Dzięki zastosowaniu najnowszych technologii fizyki materiałowej założone na awatara ubrania leżą na nim i poruszają się w wyjątkowo realistyczny sposób. UnityStars stwarza więc szereg możliwości, które do niedawna pozostawały jedynie w sferze marzeń. Kupowanie ubrań odpowiednio dobranych pod kątem rozmiaru to dopiero początek. Prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy wybierając z najnowszych kolekcji naszych ulubionych marek tworzymy stylizacje, eksperymentujemy ze swoim wizerunkiem i dzielmy się pomysłami ze znajomymi.
Twórcy aplikacji planują zaprezentować ją na polskim i amerykańskim rynku jeszcze w grudniu tego roku. By było to możliwe konieczne jest pozyskanie dodatkowych funduszy. W tym celu uruchomiona została kampania na portalu crowdfundingowym Indiegogo. „Liczymy na to, że ludzie zarażą się naszą nowoczesną wizją zakupów internetowych, co przełoży się na wsparcie projektu. Ma on ogromny potencjał i na pewno odegra szczególną rolę w rozwoju branży e-commerce” – twierdzi Marcin Lasa, specjalista ds. marketingu w projekcie UnityStars. Pozyskane środki będą w dużej mierze wykorzystane do celów produkcyjnych i promocyjnych. Posłużą też do sfinansowanie kosztów prawnych, koniecznych przy wprowadzaniu innowacyjnych produktów na zagraniczne rynki.
Nad podobnymi projektami pracuje obecnie kilka firm na świecie, jednak to polska aplikacja jest najbardziej nowatorska i rozbudowana graficznie. Jej sukces w dużej mierze zależeć będzie od tego, czy wyprzedzi swoich zagranicznych konkurentów i jako pierwsza zaistnieje w świadomości amerykańskich i globalnych internautów. Crowdfundingowa kampania na portalu Indiegogo ma umożliwić realizację tego ambitnego, wciąż realnego celu.
