Rozliczenie obejmuje roszczenia czterech stanów (Florydy, Alabamy, Luizjany, Missisipi) oraz Rządu Federalnego i odnosi się przede wszystkim do szkód środowiskowych. Według The New York Times koszta obejmują:
- 5.5 mld dolarów grzywny na podstawie ustawy z czystą wodą (Clean Water Act)
- 4.9 mld dolarów dla stanów za szkody gospodarcze (np. za uszkodzenia sektora rybołówstwa i turystyki w wyniku katastrofy)
- 1 mld dolarów dla samorządów
- 7.1 mld dolarów w odpowiedzialności za szkody w zasobach naturalnych
BP już zapłaciło 4.5 miliarda dolarów grzywny po sprawie karnej związanej z katastrofą w 2012 roku, a także blisko 14 mld USD w ramach prac porządkowych. Szacuje się, że koncern będzie musiał jeszcze zapłacić aż 7.8 miliardów dolarów odszkodowania dla osób fizycznych i przedsiębiorstw.
Po zatwierdzeniu przez sąd, może to być najwyższa w historii Stanów Zjednoczonych kwota ugody, której stroną jest tylko jeden podmiot.
Choć pieniądze z pewnością pomogą w procesie oczyszczania, miną jeszcze lata, zanim poznamy pełne straty środowiskowe. Badania wykazały, że ryby narażone na ropę miały wady serca, a delfiny umierały poprzez żywienie się zatrutym planktonem.