Prezes BGK Dariusz Daniluk podkreślił, że de minimis to najprostsza forma pomocy publicznej dopuszczana przepisami unijnymi. Jak dodał, jest to pomoc istotna z punktu widzenia małego i średniego przedsiębiorstwa, ponieważ jednorazowa wartość pomocy, którą przedsiębiorca może uzyskać w ciągu trzech lat, wynosi 200 tysięcy euro. Program PLG ma potrwać dwa lata.
Gwarancje, których uruchomienie planuje BGK, mają objąć portfele kredytowe banków, które podpiszą w tej sprawie porozumienie z BGK. Chodzi o kredyty obrotowe udzielane przez banki małym i średnim firmom mającym zdolność kredytową. W pierwszym roku funkcjonowania programu koszt będzie zerowy dla zainteresowanych. Gwarantowane będą nowe kredyty na rzecz bieżącego finansowania. Okres gwarancji wyniesie do dwóch lat i trzech miesięcy, a kwota gwarancji sięgnie do 3,5 mln zł na pojedynczy kredyt i do 60 proc. kredytu. W kolejnym roku funkcjonowania programu mają zostać wprowadzone opłaty za objęcie kredytu gwarancjami, ale będą niższe niż rynkowe.
Daniluk wskazał, że atrakcyjną dla banków nowością będzie zasada, że gwarancje będą nieodwołalne i płatne na pierwsze żądanie banku w ciągu 15 dni. Umowy będą określać limity roczne gwarancji, z których będzie mógł skorzystać bank kredytujący; BGK weźmie na siebie 60 proc. ryzyka związanego z udzielonym kredytem (bank przejmie 40 proc.).
Wśród korzyści, które z uruchomienia programu odniosą firmy, Daniluk wymienił m.in. możliwość uzyskania atrakcyjnego zabezpieczenia dla kredytów bez konieczności obciążania własnych aktywów. Z kolei banki uzyskają np. większą ochronę przed ryzykiem związanym z kredytami dla MSP. Natomiast korzyścią dla gospodarki będzie istotne zwiększenie ilości i wartości kredytów dla małych i średnich firm i mechanizm przeciwdziałania zjawiskom kryzysowym.
Daniluk dodał, że aby program ruszył, konieczne są: zmiana ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa oraz niektóre osoby prawne oraz wydanie stosownego rozporządzenia.
{jumi [*9]}