poniedziałek, maj 06, 2024
Follow Us
czwartek, 22 listopad 2012 16:02

Batalia o unijne miliardy Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Batalia o unijne miliardy www.sxc.hu

Być może już w nocy z czwartku na piątek poznamy wielkość budżetu Unii Europejskiej w latach 2014-2020, w tym łączną kwotę funduszy unijnych, która w tym czasie wpłynie do Polski.

Wszystko wskazuje na to, że otrzymamy mniej niż 300 miliardów zł obiecywane przez PO w ubiegłorocznej kampanii wyborczej. O ile mniej – tego dowiemy się wkrótce, bądź dopiero podczas kolejnego unijnego szczytu, w lutym 2013 r. Przedmiotem debaty przywódców UE jest przygotowany przez jej przewodniczącego, Hermana Van Rompuy’a projekt budżetu. Zakłada on wydatki UE na poziomie 973,2 mld euro (obecny budżet unijny na lata 2007-13 jest o 20 mld większy). Z tego Polska mogłaby liczyć na ok. 73,9 mld euro. Jednak najwięksi płatnicy unijni, w tym Niemcy, Finlandia czy Wlk. Brytania, żądają cięć wydatków w przyszłym budżecie. Jego ostateczny kształt zależy od tego czy grupa kilkunastu krajów (tzw. przyjaciół polityki spójności) – największych beneficjentów Unii, w tym Polska - zdoła przekonać kraje członkowskie - zwolenników cięć do ich zaniechania. Będzie to niezwykle trudne w sytuacji przewlekającego się kryzysu finansowego w Europie.

Donald Tusk przed wyjazdem w czwartek na szczyt podkreślił, że polski rząd ma nadzieję na kompromis, ale nie będzie to kompromis za wszelką cenę. - To jest argument, jaki Polska ma w rezerwie i jeśli będzie trzeba, jeśli nie będzie innego wyjścia: bardzo twarde stawianie sprawy wobec naszych partnerów - powiedział. Tusk poinformował, że wczoraj rozmawiał z premierem Włoch, Mario Montim, oraz że możemy liczyć na dobrą współpracę z Włochami i Francją. - Wsparcie dużych płatników netto jest niezbędne. Argumenty tych, którzy dają pieniądze są silne - podkreślił.

Z kolei Jarosław Kaczyński, prezes PiS, poinformował, że politycy jego partii uzyskali oficjalne stanowisko premiera Wlk. Brytanii Davida Camerona. – oni podtrzymują chęć obniżenia wydatków Unii Europejskiej, natomiast wyraźnie deklarują, że to nie ma w żadnej mierze dotyczyć Polski i innych państw przyjętych do Unii Europejskiej w ostatnich latach – stwierdził szef PiS. Jak dodał, oszczędności - wg brytyjskiego stanowiska - mają mieć miejsce, ale „tylko kosztem państw bogatych”.
{jumi [*9]}

a