Policjanci z wydziału ruchu drogowego patrolujący ulicę Puławską zauważyli, jak kierujący motocyklista przejechał skrzyżowanie na „czerwonym świetle". Funkcjonariusze natychmiast włączyli sygnały uprzywilejowania i ruszyli za kierowcą motocykla.
Mężczyzna nie reagował na dawane mu sygnały do zatrzymania, przeciwnie zaczął uciekać łamiąc po drodze kolejne przepisy ruchu drogowego. Wymuszał na innych kierowcach pierwszeństwo przejazdu, zmuszał do nagłego hamowania, przejeżdżał kolejne skrzyżowania na świetle czerwonym.
Policjanci zauważyli również, jak w pewnym momencie mężczyzna wjechał na chodnik powodując niemal panikę wśród pieszych. Jednak w pewnym momencie motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się. Widząc zbliżający się radiowóz, ruszył dalej kontynuując ucieczkę, tym razem już biegnąc ulicą Puławską pod „prąd". Widzący to kierowcy wykonywali gwałtowne manewry hamowania i zagrażające bezpieczeństwu zmiany pasa ruchu.
Jeden z policjantów wybiegł z radiowozu i po pościgu dogonił, a następnie obezwładnił, jak się później okazało 37- letniego mieszkańca Warszawy.
Sprawę przejęli funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Lesznowoli, gdzie po badaniu ustalono, że zatrzymany ma w swoim organizmie niemal promil alkoholu.
4 kwietnia wieczorem 37-latek usłyszał łącznie aż osiem zarzutów. Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze, otrzymał karę 5 000 złotych grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Musi również ponieść koszty prowadzonego w tej sprawie postępowania.