Policjanci ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością samochodową ustalili, że na terenie jednej z posesji w małej miejscowości powiatu wołomińskiego mieści się „dziupla" samochodowa. Po dokładnym sprawdzeniu informacji okazało się, że na posesji obok także mogą znajdować się kradzione pojazdy.
Przy wsparciu kolegów z bielańskiej komendy policjanci z samochodówki przeszukali teren posesji. W garażu znaleźli poszukiwaną toyotę yaris skradzioną z terenu powiatu pruszkowskiego, z 8 na 9 października br. Natomiast w pomieszczeniach gospodarczych ukryty był opel zafira, skradziony 10 listopada 2011 roku w Siedlcach.
Na terenie drugiego podwórza w stodole znajdowała się honda accord, która została skradziona w nocy z 11 na 12 października br. z parkingu w Warszawie. W tym pojeździe znajdował się wózek inwalidzki, który został skradziony razem z pojazdem. Policjanci zabezpieczyli także toyotę corollę, avensis i silnik do toyoty z podejrzeniem, że mogą pochodzić z przestępstwa.
W ręce policjantów wpadł Piotr R. (33 l.), Marcin W. (28 l.) oraz Robert O. (34 l.). Zatrzymani mężczyźni zostali przesłuchani, a następnie usłyszeli zarzuty paserstwa trzech pojazdów. Na podstawie zebranego materiału dowodowego Prokuratura Rejonowa w Wołominie na wniosek wydziału do walki z przestępczością samochodową KSP zastosowała wobec nich dozór policyjny.
Sprawa ma charakter rozwojowy.
{jumi [*9]}
