Na wielkanocne zakupy żywnościowe wydamy w tym roku o ok. 4 proc. mniej. Najpopularniejsze na świątecznym stole produkty są jednak jeszcze tańsze – nowalijki o ponad 10 proc., a cukier o jedną trzecią. Znacząco potaniało również mięso. Handlowcy dodatkowo obniżają ceny, oferując klientom różne promocje. Podrożał nieznacznie tylko alkohol.
Na rosnącej podaży żywności najbardziej tracą rolnicy. Zakłady przetwórcze mogą natomiast podnosić marże i zarabiać więcej. Zyskują także konsumenci. Według Michała Koleśnikowa, analityka rynków rolnych Banku BGŻ, ceny żywności w najbliższych miesiącach utrzymają się na dość niskim poziomie.
Wg danych NBP wskaźnik CPI (inflacji) wzrósł w lipcu do 1,1 proc. (r/r), a po wyłączeniu cen żywności i energii wyniósł na koniec tego miesiąca 1,4 proc. (r/r) i była o 0,6 proc. wyższa niż w czerwcu.
Wszystko wskazuje na to, że ceny artykułów spożywczych w najbliższym czasie znów pójdą w górę. To za sprawą drożejących surowców rolnych na światowych rynkach. Kukurydza i pszenica w ciągu ostatnich tygodni podrożały na chicagowskiej giełdzie o prawie 50 procent.
a