poniedziałek, kwiecień 29, 2024
Follow Us
wtorek, 06 czerwiec 2017 13:23

Poznawanie siebie

Napisane przez Jolanta Załęczny
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Tytuł „Medytacje u ujścia rzeki”, trzynastego, a jednocześnie najnowszego tomiku wierszy Mirosława Kossakowskiego nasuwa dwie refleksje. Z jednej strony autor dał się poznać jako pisarz analizujący rzeczywistość, tworzący teksty refleksyjne, będące formą medytacji nad życiem i światem. Z drugiej – można zadać pytanie, czy owa rzeka to metafora życia, a pojęcie ujścia do wiek dojrzały? Czy może rzeka jest tu symbolem podróży, bo przecież znane jest zamiłowanie do dosłownych i symbolicznych podróży poety.

Tytułowe medytacje są wynikiem wnikliwej obserwacji świata i ludzi, ulegania nastrojom, ale też wynikiem głębokiego przeżywania. To przeżywanie jest aktywnym odbieranie świata. Dlatego w poezji Mirosława Kossakowskiego odnajdujemy nagromadzenie czasowników, wszak one oddają działanie, aktywne podejście do życia.

Wspomniana aktywność ma istotny cel. Z jednej strony poznanie otaczającego nas świata i czerpanie z niego, ale też twórcze dawanie. Z drugiej prowadzi do poznania siebie. To już trudna sztuka, bo przecież największym i najtrudniejszym zadaniem człowieka jest poznanie samego siebie. Warto zastanowić się, na ile wiersze Mirosława Kossakowskiego pozwalają czytelnikowi poznać siebie?

Uwagę zwraca wiersz „O sobie”. Po tytule można by sądzić, że będzie poświęcony autorowi. Jest inaczej, bo tekst odnosi się do wielu aspektów życia. Wiersz z jednej strony oparty jest na przeciwstawieniu sobie postaw i oczekiwań wobec życia, z drugiej zaś jest swoistym autoportretem poety, czy szerzej artysty. Choć wielokrotnie staje w szranki rywalizujących twórców czy wykonawców, to ma świadomość podtekstów takich konkursów. Wszak dysponuje życiowym doświadczeniem, zna reguły i ludzi. Zresztą, ile warte są te pozorne sukcesy...
Czy takie podejście to też efekt nie zabiegania o sławę? Na to pytanie można odpowiedzieć innym pytaniem: czy poeta pisze dla sławy, dla czytelników, czy dla siebie, czyli do szuflady?

Druga część wiersza, także nieco przewrotna. „Kocham bez oceny wyboru” – to oczywiste, albowiem wiadomo, że miłość wymyka się racjonalnym ocenom. Jednak czy prawdziwe jest stwierdzenie o nie oczekiwaniu wzajemności? Czy można żyć w pełni kochając, a nie będąc kochanym?

Autor kończy wiersz kontrowersyjnym stwierdzeniem: „Zaufałem i nie analizuję”. Co do zaufania: ludziom, światu, Stwórcy – być może, ale czy naprawdę autor nie analizuje? Wszak każdy wiersz jest próbą analizy tego, co wokół, analizy ludzi i samego siebie. Sądzę, że poeta próbuje sprowokować czytelnika, czy może raczej poszukuje siebie i dokonuje analizy własnego jestestwa?

Poezja Mirosława Kossakowskiego stawia wiele pytań. To jest poważne zaproszenie do lektury i próby poszukiwania odpowiedzi. Być może pozwolą czytelnikowi odbyć wspólną wyprawę ze słowami, które podróżują przez przeszłość, przez teraźniejszość i wybiegają w przyszłość.

Warto dodać, że książka „Medytacje u ujścia rzeki” jest gustownie zilustrowana zdjęciami Anny Kossakowskiej. To w pełni pozwala delektować się pięknem słowa, które wyszło spod pióra poety. Każdy wyraz może być przyczyną szczególnych doznań i głębokich wzruszeń.

a