czwartek, maj 02, 2024
Follow Us
poniedziałek, 27 grudzień 2010 12:04

Pudrowanie Centralnego Wyróżniony

Napisane przez Witold Sosnowski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Dworzec Centralny (zaniedbania) Dworzec Centralny (zaniedbania) fot. mat. pras.
Patrząc na przebieg remontu Dworca Centralnego, dawnej wizytówki stolicy, trudno się oprzeć wrażeniu, że jest on
postawiony na głowie. Jego kosmetyczny, nieudolny remont jest marnotrawieniem naszych społecznych pieniędzy, który w całości ma pochłonąć około 50 milionów złotych!

I jak to u nas zwykle bywa, zaczęły się pojawiać opi{jumi [*4]}nie, by wobec tego obiektu zastosować najbardziej radykalną metodę, czyli po prostu zburzyć i jego miejscu postawić coś nowego. Ostatnio pogląd ten wyraziła jedna z liderek nowej partii NJP, Elżbieta Jakubiak. Twierdząc, że jakikolwiek remont to wyrzucanie pieniędzy w błoto... Pani od polityki nie bardzo widać się zna na architekturze i dlatego plecie duby smolone. Bo Dworzec trzeba odrestaurować, bo jest... Plusy jego można wyliczać tu długo, ale ograniczmy się tylko do tych najważniejszych. Doskonała, broniąca się już od czterech prawie dekad, architektura. Użyteczny ze wszech miar budynek samej hali dworcowej jak i jego część podziemna, gdzie są perony. Bardzo dobre skomunikowanie z miastem. Krótko mówiąc Centralny trzeba wyremontować. I twierdzenie pani Jakubiak, że to wyrzucanie pieniędzy można by uznać za bzdurę... Choć nie do końca. Dlaczego? Bo patrząc na przebieg remontu trudno się oprzeć wrażeniu, że jest on postawiony na głowie! I tak prowadzony, rzeczywiście, może być marnotrawieniem naszych społecznych pieniędzy. I to niemałych, bo prace te mają pochłonąć około 50 milionów złotych.
Dziennikarze zachwycają się, że czystość odnawianej właśnie głównej hali aż bije po oczach. I dobrze. Cieszą się, że w jej północno-zachodniej części powstał już elegancki sklep Rossmanna (gdzie nota bene była niegdyś informacja kolejowa). Podziwiają położoną na antresoli Kawiarnię-Poczeklanię... No cudnie, można by rzec, ale..
Sposób prowadzenie tegoż remontu woła o pomstę do nieba. Tak fatalnej organizacji dawno w tym mieście nie widziano. To co się dzieje w tzw. Galeriach wymaga natychmiastowej reakcji służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo. Dzisiaj, przy zamknięciu pokaźnej części podziemnych korytarzy, przy tak niesamowitych ścisku, przy byle pożarze (nie wspominając o np. zamachu terrorystycznym) dojdzie do niebywałej tragedii. Brak jakichkolwiek dróg ewakuacyjnych (nie wspominając o oznaczeniu takowych) może spowodować, że ludzie w razie konieczności ucieczki z tego miejsca tratowaliby się wzajemnie.
Dziwić też muszą prowizoryczne odgrodzenia placów budów jakim stały się części peronów. Rachityczne płotki nie są bowiem żadnym zabezpieczeniem.
O braku organizacji remontu najlepiej świadczyć mogą dantejskie niemal sceny z ostatnich dni, kiedy wprowadzono nowe rozkłady jazdy. Brak punktów informacyjnych i wściekli ludzie nie wiedzący o której i skąd odjeżdżać ma ich pociąg. I rady pracowników dworca: proszę słuchać komunikatów...
To jedna tylko strona tego remontowego medalu. Sprawa kolejna.
Fakt, odmalowany sufit hali wygląda imponująco. Tak samo jak odświeżona zewnętrzna elewacja. Po raz pierwszy od dziesiątków lat rozświetlona dziesiątkami lamp. OK. Ale wystarczy zejść poziom niżej by zobaczyć całą ruinę tego obiektu. Wypadające panele sufitowe odsłaniające przeżarte rdzą kłębowisko rur kanalizacyjnych i innych urządzeń. Więcej, nie należy wcale do rzadkości widok biegających tam szczurów! Podobno ostatnio jeden taki już nieżyjący spadł pod nogi przerażonych przechodniów. A widok porozkładanych brudnych szmat i ustawionych kubłów „do łapania" cieknącej wody tuż przy wejściu do dworcowego komisariatu policji, to normalka. A przecież wydawałoby się, że remont należałoby raczej zacząć od wymiany i naprawy tej plątaniny rur, kabli i całej ukrytej infrastruktury. Wydawałoby się, że najważniejszą sprawą jest naprawa uszkodzonych dylatacji, by woda już nie zalewała dworca.
Dworcowa plotka mówi, że oddany właśnie świeżo sklep Rossmanna woda już zdążyła zalać. Co prawda nie udało się nam tej informacji potwierdzić, ale patrząc na to co się dzieje w wielu innych miejscach Centralnego, wcale nie jest to niemożliwe.
I obserwując dotychczasowy przebieg prac mających przywrócić świetność Dworca Centralnego, nie można wykluczyć, że mówiąc o wyrzuconych w błoto olbrzymich pieniądzach Elżbieta Jakubiak nie ma racji.
{jumi [*8]}


a