piątek, maj 03, 2024
Follow Us
poniedziałek, 06 sierpień 2012 10:56

Okęcie kontra mafia taksówkarska

Napisane przez Ewa Neked
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Okęcie kontra mafia taksówkarska www.czarnota.org

Do hali przylotów wchodzą obcokrajowcy. Tuż obok nich pojawiają się pseudotaksówkarze i zaczynają ich nagabywać. Do centrum Warszawy wiozą turystów za 100-140 zł. Takie sytuacje na lotnisku Okęcie powtarzają się nagminnie. Władze lotniska nie reagują, bo boją się o bezpieczeństwo swoich pracowników.

Władze Okęcia przyznają, że nie walczą z taksówkarską mafią, gdyż boją się o bezpieczeństwo swoich pracowników. Tymczasem pseudotaksówkarze czują się bezkarni. Od lat w ten sam sposób łowią nieświadomych turystów. Władze warszawskiego lotniska próbowały przeciwstawić się temu procederowi, ale efektów tych działań nie widać. Kilkunastu nagabywaczy chodzi po hali przylotów z identyfikatorami własnej roboty z napisem „Taxi". Zaczepiają klientów, a funkcjonariusze Służby Ochrony Lotniska udają, że tego nie widzą. Nie reagują, nie wzywają policji.
Wcześniej rzecznik lotniska Okęcie, Przemysław Przybylski zapewniał, że na lotnisku pojawi się nowy pracownik w odblaskowej kamizelce, którego zadaniem będzie przestrzeganie naiwnych podróżnych. Miał on tłumaczyć turystom, że zostali zaczepieni przez cwaniaka, który za kurs zażyczy sobie niebotycznych pieniędzy. Na lotnisku miały się również pojawić plakaty i ulotki z numerami rekomendowanych korporacji taksówkarskich, które posiadają umowy podpisane z lotniskiem. Tuż przy terminalu można znaleźć ich postój. W przeciwieństwie do innych, cena kursu taką taksówką do centrum wynosi 30-40 zł.
Ulotki informacyjne się nie pojawiły, ale na drzwiach terminalu wywieszone są plakaty informające o rekomendowanych korporacjach taksówkarskich. Jednak pasażerowie często do tych drzwi nie dochodzą, bo wcześniej są zaczepiani przez naciągaczy. Bywa również, że nie zauważają naklejonych na podłodze strzałek prowadzących do „rekomendowanych" przez lotnisko postojów na zewnątrz terminalu.
Sytuacja turstów poprawiła się nieco podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Dzięki pomocy wolontariuszy podróżnicy łatwiej trafiali do taksówek legalnych korporacji. Jednak po rozgrywkach mafia taksówkarska wróciła do swych dawnych praktyk. Niektórzy z nagabywaczy poza zwyczajowym „taxi, taxi", przejmują od turystów bagaż i prowadzą ich w stronę taksówek. Bywają natrętni, nie odpuszczają.
Pracownicy lotniska nie reagują, gdyż boją się mafii taksówkarskiej. Kiedy starali się przeciwdziałać jej działalności, naciągacze grozili im. Tego rodzaju sytuacje były zgłaszane na policję, ale to nie rozwiązywało sprawy. Dlatego też nie zatrudniono nowego pracownika, który miał przestrzegać pasażerów przed taksiarzami. Władze lotniska chą teraz zatrudnić firmę ochroniarską. Ochroniarze znający język angielski mieliby ostrzegać przed oszukańczym procederem. Nie wiadomo jednak, kiedy lotnisko podpisze umowę z firmą ochroniarską.
Z nielegalnymi taksówkami już od kilku miesięcy walczy stołeczny ratusz. Urzędnicy miejscy razem z Inspekcją Transportu Drogowego, Urzędem Kontroli Skarbowej i policją incognito sprawdzają taksówki na postojach. W lipcu skontrolowano ponad 100 aut, ujawniono 18 różnych nieprawidłowości i wlepiono mandaty, których łączna kwota wyniosła prawie 3 tysiące złotych. Jednak tego rodzaju kontrole nie wystraszyły jeszcze nieuczciwych taksówkarzy, którzy krążą po hali przylotów.

{jumi [*8]}

a