wtorek, kwiecień 30, 2024
Follow Us
poniedziałek, 16 maj 2016 10:33

Cywiński: nie ma powodów by zmieniać viaTOLL

Napisane przez Przemysław Gruz
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Cywiński: nie ma powodów by zmieniać viaTOLL fot. freeimages.com

W rozmowie dla portalu TV.RP.pl Marek Cywiński, dyrektor zarządzający Kapsch Telematic Services, operatora systemu viaTOLL zaznaczył, że działa on efektywnie i przynosi zyski. System opiera się na technologii powszechnie stosowanej w Europie i nie ma przesłanek by go zmieniać. W ten sposób odniósł się do propozycji ministra infrastruktury i budownictwa, żeby obecny system zastąpić satelitarnym.

- To nie jest tylko nasza opinia. Z badań wynika, że poziom ocen użytkowników osiąga pułap ponad 80 proc., a znajomości systemu przekracza nawet 90 proc. (...) System zarobił już ponad 6 mld zł od momentu jego uruchomienia. Dzienny przychód systemu przekracza 5 mln zł w dni robocze – podkreśla szef Kapsch Telematic Services i dodaje, że inwestycja, którą Państwo poczyniło wynosiła ok 1,3 mld zł.

- Należy również zaznaczyć, że wszystkie środki trwałe, z których korzysta system, są teraz własnością państwa – powiedział Cywiński w rozmowie z telewizją portalu RP.pl, internetowej wersji dziennika „Rzeczpospolita".

W wywiadzie udzielonym przez ministra infrastruktury i budownictwa Andrzeja Adamczyka w programie #dziejesięnażywo na portalu Wirtualna Polska stwierdził on, że możliwa jest zmiana w systemie e-myta. Dotychczasowy kontrakt na obsługę systemu wygasa w 2018 r. W prasie pojawiły się pogłoski, że GDDKiA planuje wprowadzić satelitarny system poboru opłat.

Obecny system viaTOLL oparty o technologię radiową funkcjonuje w Polsce od 2011 r. i pobiera opłaty od samochodów ciężarowych poruszających się po drogach płatnych. W dalszym ciągu mytem nie jest jednak objęta duża część dróg w kraju.

- Oczywiście ViaToll mógłby sprawdzać się jeszcze lepiej. – Tempo rozbudowy systemu w ostatnich dwóch latach dość mocno spadło – skomentował Marek Cywiński, który wskazuje, że rozszerzenie systemu leży w gestii Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, które decydują, jakie z nowo wybudowanych dróg zostaną objęte systemem.

Celem systemu jest zasilenie Krajowego Funduszu Drogowego w środki niezbędne do budowy i utrzymania dróg. Firmy transportowe, które unikają myta narażone są na kary. Obecnie efektywność systemu wynosi 99,99 proc., jednak na początku jego funkcjonowania pojawiały się problemy z karaniem nieuczciwych przewoźników.

- Na tle wszystkich europejskich rozwiązań, wyjątkowo dobrze wygląda to stosowane w Polsce, podobnie w Czechach, Austrii, Szwajcarii oraz na Białorusi. Rozwiązanie to jest komunikacją radiową krótkiego zasięgu, i jest dziś bardzo powszechne. Oczywiście alternatywą może być rozwiązanie satelitarne używane chociażby na Węgrzech, jednak system ten w rankingu europejskich rozwiązań plasuje się raczej na końcu stawki. Jaką korzyść uzyskalibyśmy ze zmiany systemu na satelitarny? – Stwierdzenie, że system ten pomoże nam śledzić „odpływ" pojazdów niszczących drogi, wynika z tego, że niektórzy się chyba naoglądali za dużo Jamesa Bonda. Satelita, który jest stosowany do poboru opłat, informuje tylko, w którym miejscu jesteśmy. On nie śledzi. To wymagałoby satelity szpiegowskiego, a one do tej pory nie są stosowane chyba w żadnym państwie – komentuje Cywiński.

a