poniedziałek, kwiecień 29, 2024
Follow Us
sobota, 24 listopad 2012 09:00

Trasy marzeń po rzekach, morzach i oceanach Wyróżniony

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Kilkaset pięknych zdjęć, sporo ze znawstwem napisanych informacji o miastach, zabytkach, kulturze, ludziach itp., a ponadto mapy prezentowanych tras. Tak krótko można streścić zawartość kolejnego albumu-przewodnika-atlasu wydanego właśnie przez Hachette Polska w serii „Fascynujące podróże".

„W albumie – czytamy we Wprowadzeniu do niego – przedstawiono 18 starannie opracowanych tras podróży po rzekach i morzach. Można więc popłynąć w klasyczny rejs morski, jak żegluga przez Przejście Północno-Zachodnie, statkiem pocztowym wzdłuż wybrzeża Norwegii lub liniowcem po Karaibach i wodach Arktyki. Można też wybrać wyprawę wielką rzeką: Dunajem, Nilem i Missisipi, a po drodze zwiedzić gwarne metropolie i zobaczyć niezwykłe zabytki. Niepowtarzalnych wrażeń dostarcza też rejs z wyspy na wyspę, czy to Morza Egejskiego, czy też po Pacyfiku".
Mocnym atutem tego albumu są zdjęcia. Zwłaszcza w dużym lub przynajmniej średnim formacie, gdyż te najmniejsze, jak znaczki pocztowe, nie są w stanie oddać w pełni piękna tego co przedstawiają. Są wśród nich rewelacyjne fotografie zwierząt i ptaków, np. morsów, białej niedźwiedzicy zaglądającej do bulaju statku w archipelagu Svalbard na Oceanie Arktycznym, wielorybów, rekinów, pingwinów królewskich, słoni morskich, krabów, piżmowołów, legwanów, żółwi, uchatek, maskonura złotoczubego, flamingów i wielu innych gatunków fauny.
Sporo jest ciekawej, ładnie sfotografowanej architektury, krajobrazów oraz ludzi – także w strojach ludowych. Ponadto zwięzłych, ale ciekawych i zawierających przeważnie podstawowe fakty informacji o atrakcjach, jakie podróżnik spotka na poszczególnych trasach, miastach, muzeach oraz innych ciekawych miejscach i obiektach leżących na tych trasach lub w pobliżu, z możliwością zobaczenia ich podczas proponowanych wycieczek. Nieścisłości, nie mówiąc już o błędach merytorycznych, znalazłem niewiele. Chyba najpoważniejszym jest stwierdzenie (str. 67) „Dunaj dzieli Belgrad na dwie części – Stare Miasto i Nowy Belgrad, z którym graniczy historyczna dzielnica Zemun.".
Pisał i redagował to chyba ktoś, kto nigdy tam nie był! Przecież te części serbskiej stolicy dzieli nie Dunaj, lecz wpadająca do niego w tym miejscu rzeka Sawa! Natomiast Zemun, zanim został belgradzką dzielnicą, przez kilka stuleci był samodzielnym miastem zlokalizowanym vis-à-vis twierdzy Kalemegdan, ale na przeciwległym, lewym brzegu Sawy. Obok niego rozciągały się łąki i pola, na których dopiero w XX wieku wzniesiono Nowy Belgrad, od początku jako lewobrzeżną część stolicy. Wszystkie one leżą jednak na tym samym, prawym brzegu Dunaju.
Wśród wodnych tras marzeń proponowanych przez autorów i wydawcę, zaledwie trzy wiodą rzekami. Po Dunaju – i to tylko od Wiednia do delty, chociaż także w jego górnym biegu jest sporo ciekawych miejscowości, że wspomnę chociażby opactwo w Krems, Linz czy historyczne miasta w Niemczech – Ratyzbonę i Ulm lub rejs po Nilu, łącznie z równoległym do niego w dolnym biegu Kanałem Sueskim i po Missisipi, na odcinku od Minneapolis do Nowego Orleanu i delty. Z regionu Europy uwzględniono dwie trasy po wyspach greckich, hiszpańskie Baleary, a na Atlantyku Wyspy Kanaryjskie. Ponadto przepiękną trasę wzdłuż wybrzeży Norwegii, z Bergen na Przylądek Północny oraz przez Ocean Arktyczny ze Spitsbergenu na Grenlandię.
Z Ameryki Północnej Przejście Północno-Zachodnie. Pozostałe trasy prowadzą przez egzotyczne miejsca pozostałych oceanów. Rejsy po Karaibach: z Portoryko na Grenlandię oraz wypoczynkowy na Bahamach. Na Pacyfiku: Wyspy Galapagos, Zachodnia Polinezja – Fidżi, Tonga i Samoa oraz Polinezja Francuska – z Markizów na Wyspy Cooka. Po Oceanie Indyjskim z Afryki (Tanzania) przez Komory, Wyspy Aldabra i Seszele na Maskareny, a także na Antarktydę z Ziemi Ognistej i powrotem przez Szetlandy Południowe i Falklandy.
Są to więc przepiękne trasy, chociaż ich wybór był bardzo subiektywny. Można zrozumieć brak Śródziemnomorza, bo wydawnictwo poświęciło mu już w tej serii osobny album. W omawianym znalazły się więc tylko Baleary. Brak mi jednak spośród europejskich rzek tak mało znanych, a szalenie ciekawych, płynących przez historyczne miasta, jak Dniepr i Wołga. Z azjatyckich zaś zwłaszcza Mekongu, Gangesu oraz przynajmniej 1-2 wielkich rzek chińskich, no i rejsów wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej, Afryki oraz Indii ze Sri Lanką. Oczywiście wszystko to nie zmieściłoby się w jednym albumie.
Może więc warto pomyśleć o kolejnym? Przepięknych „tras marzeń" i możliwości odbywania fascynujących podróży po rzekach, wielkich jeziorach, morzach i oceanach jest przecież więcej. Lądowych o wiele więcej. Jeżeli Hachette Polska będzie kontynuować tę piękną serię albumów, wystarczy wydawnictwu tematów na parę lat. Chociaż już to, co wydano, budzi uznanie. Rodzi bowiem apetyt na ciekawe podróże, pozwala zobaczyć chociażby na zdjęciach, jak wiele fascynujących miejsc jest na naszym globie oraz sporo o nich dowiedzieć się z zamieszczonych tekstów.

Trasy marzeń – Najpiękniejsze rejsy i podróże. Praca zbiorowa. Wydawnictwo Hachette Polska, wyd. I, Warszawa 2012, str. 256.

{jumi [*6]}

Dodatkowe informacje

  • Wydawca: Hachette Polska
  • Język: polski
  • Gatunek: przewodnik
  • ISBN: 9788377398975
  • Recenzent: Cezary Rudziński
  • Data recenzji: 2012_11_24
  • Ocena recenzji: 4

a